Witam,
pytanie jak w temacie - to będzie mój pierwszy pulsometr. Biegam od kilku lat, od roku intensywnie (do tego rower i siłownia), za rok planuję maraton. Próbowałam już wcześniej podpytać na forum, ale teraz waham się tylko między tymi dwoma modelami, więc może ktoś coś doradzi?
Za Garminem przemawiają: wibracje, "wbudowane" interwały, akcelerometr
Za Suunto: możliwość ustawienia dodatkowych trybów sportowych. + jest to tegoroczny model - ale czy to lepiej?
Różnica w cenie nie jest wielka, a chciałabym się rozwijać biegowo (i być może rowerowo). Warto inwestować w Suunto? Czy z Garmin 220 wystarczy w przygotowaniach do maratonu?
Z góry dziękuję za pomoc!
Garmin fr 220 czy suunto ambit3 run?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Oczywiście, że wystarczy.Mary7 pisze:Czy z Garmin 220 wystarczy w przygotowaniach do maratonu?
Intuicyjność jest ważna.
Z Garminem wg mnie nie ma problemu, z Suunto przy pierwszym kontakcie odpadłem.
Ale może miałem za mało okazji do próbowania.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 14 cze 2015, 10:37
- Życiówka na 10k: 56,34
- Życiówka w maratonie: brak
Dziękuję za opinię.
Ciągle się waham - mam obawy, że Suunto może okazać się trochę zbyt zaawansowany jak dla mnie. Ale z drugiej strony być może taki zegarek powinien stawiać poprzeczkę nieco wyżej. Jeszcze trochę nad tym podumam
Ciągle się waham - mam obawy, że Suunto może okazać się trochę zbyt zaawansowany jak dla mnie. Ale z drugiej strony być może taki zegarek powinien stawiać poprzeczkę nieco wyżej. Jeszcze trochę nad tym podumam

-
- Stary Wyga
- Posty: 235
- Rejestracja: 12 kwie 2014, 18:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:27:31
Przesiadłem się z Garmina 210 (wiem że to zupełnie inna półka niż Garmin 220) na Suunto Ambit3 Run.I nie żałowałem nawet sekundę. Tyle że trzeba przyzwyczaić się że wszystkie parametry ustawia sie na stronie internetowej. Ale jak się to opanuje to Suunto jest genialne. Jedyna wada - brak wibracji.
Ja polecam 220. Uzywalem wielu roznych zegarkow i 220 zdecydowanie jest w scislej czolowce. Lekki, nie za duzy, sygnal lapie megaszybko, pomiary ok oraz intuicyjna obsluga + funkcje OK.