Jak buty wpływają na jakość treningu ?

[kamil19]

Witam wszystkich czy buty mają, aż takie znaczenie ? Pozdrawiam

[Kangoor5]

Nie. Pozdrawiam.

[yacool]

Jak są za ciasne, to krew, pot i łzy. Jak są ok, to tylko pot.

[rba555]

Moim zdaniem źle dobrane buty jak najbardziej wpływają na jakość treningu, czasem wręcz go uniemożliwiają. Przygodę z bieganiem zacząłem w jakichś marketowych butach wyglądem przypominających buty biegowe. Jako, że głównie biegam po lesie po każdym deszczu zamiast treningu była walka o utrzymanie się na nogach. Zakupiłem buty do biegania w lekkim terenie w których błoto, kałuże czy liście nie są straszne, poprzednie buty poszły do kosza. Wraz z nadchodzącą jesienią sezon biegania po lesie się dla mnie skończył (wracam późno z pracy, z czołówką biegać nie lubię) i trzeba biegać po oświetlonych ulicach i chodnikach. I tutaj już buty terenowe nie zdały egzaminu, po pierwszym treningu ból stóp, kolan i wycieczka do sklepu po buty z lepszą amortyzacją.
Podsumowując uważam, że tak, buty mają wpływ na jakość treningu.

[Adam Klein]

Dobrze postawione pytanie. Bo nie będzie tutaj jednoznacznych odpowiedzi. Pierwszy kolega odpowiedział, że nie. Ja uważam, że tak. Buty są dla biegaczy największym fetyszem.

[Kangoor5]

Dobrze postawione pytanie.

Serio?

[Adam Klein]

Serio, bomjak widać trafił w podział.

[Kangoor5]

Ale raczej w podział, polegający na różnej interpretacji słowa "takie".
Jeśli chciałbym szczerze, rzetelnie i bez szydery odpowiedzieć na zadane pytanie, odpowiedź musiała by brzmieć: "Jakie (znaczenie)?"

[Adam Klein]

Nic nie rozumiem z tego co piszesz.

[harlan]

Adam bo pytanie było zupełnie inne niż tytuł.

[Kangoor5]

Nic nie rozumiem z tego co piszesz.

A jak to rozumiesz?

Witam wszystkich czy buty mają, aż takie znaczenie ? Pozdrawiam

Dosłownie?
Do przecinka to chyba znaczy, że kolega wita wszystkich (niezależnie) czy buty mają? Potem pada pytanie "aż takie znaczenie"?
No dobra, powiedzmy że minął pierwszy szok poznawczy i ktoś sobie przypomniał o tytule wątku. Chodzi więc o wpływ butów na jakość treningu. Ale czym jest dla niego jakość treningu? Komfortem biegu? Możliwością wykonania założeń ciężkiej jednostki treningowej? Możliwością poprawy techniki biegu? Zmęczeniem mięśni po treningu? Prędkością regeneracji?
I o wpływ czego w bucie kolega pyta? Rozmiaru? Konstrukcji podeszwy? Grubości amortyzacji? Spadku pięta-palce? Grubości cholewki? Rodzaju bieżnika?
A w ogóle, to o jaki trening chodzi, bo zakładam że biegowy? Na asfalcie? W górach? Na bieżni?
Na nawierzchni suchej, mokrej, czy na śniegu (świeżym czy zlodzonym)?
Na każde z tych pytań jest inna odpowiedź a kombinacji wszystkich najbardziej oczywistych aspektów tego pytania naliczyłem kilkaset. Czy ktoś uważa, że inni będą tu książki przepisywali, bo jego czas jest cenniejszy od czasu innych, więc nie będzie go marnował nawet na wyjaśnianie, o co chce zapytać?
I na koniec: to pytanie ma być testem czego?

[Adam Klein]

Ok, patrzyłem tylko na tytuł wątku.
Dla mnie mają znaczenie.
Klasyczny przykład: kilka dni temu postanowiłem sie przebiec (zdarza mi sie).
Było po deszczu ale nadal mżyło, miałem biec po lesie. No i dywagowałem, czy zakładać buty w których będę sie czuł sucho (Pegasus z taką pseudo membraną), czy takie w których łatwiej bedzie mi pobiec dynamicznie (Terra Kiger).
No czyli widac, że buty dla mnie mają znaczenie.

[krzys1001]

Dla mnie też buty wpływają na jakość treningu. Z reguły używam buty o stosunkowo niskiej lub bez amortyzacji. Ale czasami zdarzy mi się założyć stojące od dwóch lat w szafie Nike Vomero, naszpikowane amortyzacją. Wtedy jak dla mnie jakościowo trening jest słaby jak i komfort biegu też kiepski.

Każdy biegacz jest inny i ma inne upodobania co do obuwia biegowego. U mnie trwało to kilka miesięcy i sporo wydanej kasy za nim doszedłem w jakich butach dobrze mi się biega. A znam takich biegaczy którzy co by nie założyli to im się dobrze w tym biega i prawie w cale nie zwracają na parametry obuwia.