Puchar Warszawy ->10km

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
MiS
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 235
Rejestracja: 29 lis 2003, 09:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Żyrardów - Polska
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Witajcie;-)
Czy wybiera się ktoś na jutrzejszy (14.04.04r.) bieg Pucharu Warszawy w Parku Moczydło? Wg moich informacji wynika, że start jest o 17.30 - może to ktoś potwierdzić?
Czy ktoś już tam biegał?
Jaka jest trasa?

Zdarcia butów,
MiŚ

(Edited by MiS at 4:13 pm on April 13, 2004)


(Edited by MiS at 4:13 pm on April 13, 2004)
www.entre.pl
MiŚ
PKO
gabrys
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 31 paź 2003, 17:45

Nieprzeczytany post

Hello. Start jest o 17:30 - tak jest podane w kalendarzu. Co do trasy to nie moge powiedziec zbyt wiele (alejki parkowe, 5 petli po 2 km) bo rowniez jest to moj pierwszy start w tym biegu :) Misio, moze jedziesz pociagiem? Jade z Lodzi i fajnie byloby miec towarzysza w podrozy :) / gg 4697686
Awatar użytkownika
ours brun
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 922
Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Nieprzeczytany post

Kalendarz głosi że trasa ma już atest, więc może ją zmieniono? Jeśli nie to dystans jest pomiędzy 300 a 500 m dłuższy - nie przestraszcie się swoich wyników. Pętla właściwie biegnie wokół parku Moczydło nawierzchnia przede wszystkim asfaltowa. Powodzenia
Awatar użytkownika
MiS
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 235
Rejestracja: 29 lis 2003, 09:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Żyrardów - Polska
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Właśnie dzwoniłem w tej sprawie do Orgów - trasa ma pięć kółek po 2km (wokół górki),bez atestu, tak więc pewnie ma troszkę więcej. Wpisowe 10 zł.
Ours - dzięki za ostrzeżenie co do długości. Wybierasz się może?
www.entre.pl
MiŚ
Awatar użytkownika
ours brun
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 922
Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Nieprzeczytany post

Niestety się nie wybieram - od 10 dni zamiast treningu zażywam antybiotyki... mam nadzieję jedynie, że niedługo będę mógł zacząc po prostu biegać.
Awatar użytkownika
MiS
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 235
Rejestracja: 29 lis 2003, 09:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Żyrardów - Polska
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mam nadzieję, że to nic poważnego. Życzę Ci szybkiego powrotu do pełni sił i ... do zobaczenia na trasie;-)
MiŚ
www.entre.pl
MiŚ
Awatar użytkownika
ours brun
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 922
Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Nieprzeczytany post

zdaj relację z biegu MiS mam nadzieje że wszystkich pokonałeś?
Awatar użytkownika
MiS
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 235
Rejestracja: 29 lis 2003, 09:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Żyrardów - Polska
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A oto i krótka relacja, z góry podkreślam, że bardzo subiektywna, tym bardziej, że emocje jeszcze nie opadły;)
Organizacja na bardzo przyzwoitym poziomie, duża frekwencja, ale planowałem przebiec ten bieg treningowo, co okazało się zgubne dla moich ambicji, ale adekwatne do mojego zmęczenia treningami ... dzień wcześniej w południe zrobiłem  8km lekkim tempem, a wieczorem ten sam dystans musiałem pokonać (jak na mnie) w szybkim biegu, aby zdążyć na pociąg. Wyrobiłem się w 30 minut. Na pociąg zdążyłem, wróciłem do domu, a na drugi dzień tak się zapracowałem, że zdołałem przez cały dzień zjeść ... dwie kanapki. Rezultaty były godne pożałowania.
Po zgłoszeniu, przebraniu się i rozgrzewce ruszyliśmy do boju. Na początku uformowała się spora grupka przodowników na czele której stanął doskonale znający trasę Szymon Drabczyk; to dzięki niemu wiedzieliśmy, gdzie biec. Przodownicy zaczęli się wykruszać, aż w końcu zostało trzech najtwardszych, którzy wygrali bieg. Na pierwszych dwóch (z pięciu) okrążeń trzymałem się Sylwka Karczewskiego, z którym wyśmienicie mi się biegło 6.IV. w Kabatach. Nie wiedzieć dlaczego, pod koniec pierwszego okrążenie złapała mnie okropnie silna kolka, która nie pozwalała myśleć o czymś innym, jak tylko o bólu. Nogi zaczęły robić się jak z ołowiu, nie czułem w nich żadnej siły, powiedziałem Sylwkowi, że dopadła mnie kolka i puściłem go przodem. Po trzecim okrążeniu zawładnęła mną myśl, żeby zrezygnować i zejść z trasy, gdyż kolka stała się nie do zniesienia i zaczęło mnie kłuć z obu stron. Czułem się okropnie. Podtrzymywała mnie tylko myśl, że jeszcze nigdy nie zszedłem z trasy przed minięciem linii mety i ta myśl pozwoliła mi ukończyć bieg. Na ostatnim okrążeniu wyprzedził mnie jeszcze Marcin Czarnecki, ale zupełnie odpuściłem walkę; chciałem tylko ukończyć spokojnie bieg i uwolnić się od kolki.
Na dwóch ostatnich okrążeniach dziwiłem się, dlaczego nikt (z wyjątkiem Marcina) mnie nie wyprzedza? Wydawało mi się, że mimo iż staram się walczyć z kolką, poruszam się w tempie wolniejszym od truchtu. W końcu meta, byłem szósty, trzeci w kategorii. Przekroczyłem metę z uczuciem ogromnej goryczy, niedosytu i złości. Czas 36:07 stał się gorzką pigułką, którą musiałem przełknąć. Pobiegłem w tempie zaledwie lepszego treningu. Ale dość o mnie.

Na uwagę zasługuje człowiek, dla którego wczorajszy bieg Pucharu Warszawy był jednocześnie debiutem na tym dystansie. Mowa o Łukaszu Gabrychu. To był jego pierwszy start na 10km (do tej pory biegał na zawodach najczęściej 2 lub 3 km) na którym uzyskał czas: 36:11!!! w dodatku na dystansie nieco dłuższym niż 10 km, przy tym w pięknym stylu finiszując. Myślę, że w tym zawodniku (rocznik UWAGA: 1985!) jest ogromny potencjał. W kategorii wiekowej nad drugim zawodnikiem w kategorii uzyskał miażdżącą przewagę blisko 3,5 minuty! Ogromny talent, ale nasuwa się refleksja: czy znajdzie się ktoś, kto wypromuje go i wskaże Łukaszowi właściwą drogę rozwoju jego talentu i predyspozycji? Będę trzymał kciuki!

Jeszcze kilka słów o organizacji; po zgłoszeniu zawodnika do biegu, jego dane na bieżąco były wprowadzane do komputera, co w dużym stopniu przyczyniło się do tak błyskawicznego opublikowania wyników na www.biegi.pl - są już dostępne: BRAWO! Nagrody były hojne, dla zwycięzców w klasyfikacji generalnej sponsor ufundował rowery. Dodatkowy rower rozlosowano wśród zawodników (GRATULACJE dla Sylwka!:) Po zakończeniu biegu rozlosowano wśród zawodników odżywki. Jedynym mankamentem była (podkreślam subiektywizm) dla mnie trasa biegu: duża ilość zakrętów, brak widocznych oznaczeń i tu raz jeszcze ukłon w stronę Szymona Drabczyka;) Przyznam się, że nie spodziewałem się takiej frekwencji, ukończyło bieg 112 osób! Duża konkurencja dla GP Warszawy na Kabatach, a może bardziej pasuje określenie: sojusznik w promowaniu zdrowego i czynnego spędzania czasu, tym bardziej, że organizatorzy GP nie omieszkali wystartować w Parku Moczydło. Ukłony w stronę Pani Aliny.
Na koniec gratuluję Orgom zaangażowania, a wszystkim startującym stworzenia miłej, sportowej atmosfery.
Impreza godna polecenia.

Pozdrowienia,
MiŚ


(Edited by MiS at 3:13 pm on April 15, 2004)


(Edited by MiS at 4:55 pm on April 15, 2004)
www.entre.pl
MiŚ
gabrys
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 31 paź 2003, 17:45

Nieprzeczytany post

Witajcie!

Mariusz nie ma co się łamać! Po tych 16 km dzień wcześniej i diecie przed biegiem jestem pod wrażeniem wyniku z jakim ukończyłeś ten bieg. Zapomniałeś jeszcze dodać, że od 5 rano byłeś na nogach!!! :) Małe zmiany na przyszłość i następnym razem powalczysz o rower ;)
Pozytywne wrażenie wywarła na mnie ilość uczestników, którzy zgłosili się na start. Zakładając, że wszyscy ukończyli bieg bylo ich 129! Z uwagi na fakt iż jest to środek tygodnia, tym bardziej zasługuje to na wyszczególnienie. Ta statystyka bez wątpienia świadczy o tym, że jest to bieg godny polecenia :)

Co do 36:11, to miło jest zaskoczyć samego siebie...:)

P.S.Wielkie dzięki dla Ciebie Mariusz,  za pomoc w dotarciu na bieg, rozeznanie wśród biegaczy,  (dzięki czemu znalazłem  punkt odnieśienia (zawodnika:)adekwatny do mojego poziomu) a przede wszystkim za miłe towarzystwo w ciągu całego dnia!

Puchar Warszawy - "Z cyklu gorąco polecam"  ;)  Łukasz
                               
Do zobaczenia na trasie, pozdrawiam.
Awatar użytkownika
ours brun
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 922
Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Nieprzeczytany post

Dzięki za relację - MiS to są takie starty "z marszu" więc nie ma się czym przejmować jak coś nie wyjdzie jak byśmy chcieli, nie sposób dziesiątki razy w roku startować z pełnym sukcesem, zwłaszcza że i tak poszło nieźle...

Z opisu widzę, że spore mankamenty poprzedniej edycji zostały usunięte, a z nowym sezonem organizatorzy zabrali się do pracy... Wydaje mi się, że zmieniono przebieg trasy - w zeszłym roku zwycięzca Paweł Grygo miał kłopoty z zejściem poniżej 36 minut, więc było spore nadłożenie... Uwagi co do trasy uzupełnię tym że od początku wydało mi się bardzo dziwne w jakim celu organizuje się bieg w parku żeby biegać praktycznie poza nim z widokiem na wielką trasę szybkiego ruchu??? Poza tym sprawa oznaczenia: nie było wiadomo czy biec ścieżką rowerową czy chodnikiem, następnie zakręt do ulicy nie wiadomo jak pokonywać - niektórzy ścinali tonąc w zaroślach roślinnych... może jednak ten problem został pokonany? dla mnie pozostaje miłe wspomnienie poprzedniej trasy z górką....

Jak tylko dojdę do siebie i w miarę wolnego czasu planuję pobiegać GP Woli 6km jako trening szybkości...
Styszjan1
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 18 kwie 2004, 16:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: fdg

Nieprzeczytany post

Czy nie uważacie, że opłata pobierana w wysokości 10 złotych jest zbyt wygórowaną opłatą za uczestnictwo w biegu, na koniec którego dają tylko małą buletkę wody (nie licze nagród do rozlosowanie) Czysty absurd!!!
fdg
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ