Marc.Slonik - komentarze

[kasia41]

ale jestem spostrzegawcza napisane jest w stopce jak byk

[sochers]

IMHo te 32km przebiegnięte nie dałoby Ci żadnej korzyści w sferze psychiki, bo Ty przecież już wiesz co to maraton, a tylko zajechało mięśnie. Zresztą - co miałeś zrobić, to sumiennie zrobiłeś, teraz biegaj dość szybkie, przyjemne BSy, żeby w głowie zostało "kurde, taki lekki trening, fajnie było, a mogłem dużo szybciej i też byłoby fajnie"

[Marc.Slonik]

IMHo te 32km przebiegnięte nie dałoby Ci żadnej korzyści w sferze psychiki, bo Ty przecież już wiesz co to maraton, a tylko zajechało mięśnie. Zresztą - co miałeś zrobić, to sumiennie zrobiłeś, teraz biegaj dość szybkie, przyjemne BSy, żeby w głowie zostało "kurde, taki lekki trening, fajnie było, a mogłem dużo szybciej i też byłoby fajnie"

Masz racje, skupię się na tym co lekkie i przyjemne, a orkę zostawię na dzień maratonu. BTW - jak Twoja piszczel?

[sochers]

W dotyku chropowata ale nie boli, jak biegam to czuję. Jutro RTG

[katekate]

nie martw się, będzie dobrze trzymam kciuki!

[sochers]

Zapisz rytm, masz jeszcze tydzień, bez spiny, będzie wynik

[sochers]

Leć swoje, będzie dobrze jesteś przygotowany, staniesz na starcie pofruniesz po swoje

[Marc.Slonik]

Masz rację. Po prostu mniej biegam to więcej myślę, a najwyraźniej taka proporcja tych czynności mi nie służy

[neevle]

Wywal ten pulsometr, bo jesteś podenerwowany, więc tętno jest wyższe, więc się denerwujesz, więc tętno wzrasta. ;P

[Marc.Slonik]

Wywal ten pulsometr, bo jesteś podenerwowany, więc tętno jest wyższe, więc się denerwujesz, więc tętno wzrasta. ;P

Wywalanie gadżetów nie idzie mi najlepiej, chyba zaatakuję temat z innej strony. Za cenę jednego dolara amerykańskiego nabyłem na amazonie e-book'a o medytacji. Będę obniżał swoje tętno do zera metodą mnichów tybetańskich

[sochers]

Padłem :D jesteś przygotowany, tętno teraz jest nieważne, jaj piszesz że bieg bez historii to jest ważne i dobre masz moc, biegnij swoje, walnij jakiegoś dobrego, nie za mocnego browara za mój piszczel a ja walnę ze dwa za Twój maraton ^^ będzie dobrze, a na wiosnę mówię, wpadaj do Łodzi

[neevle]

O, ja też mogę dwa, akurat dziś imprezka, a jutro w planach tylko BS, to wolno a Ty będziesz miał motywację, żeby browary nie poszły na marne. :P

[Marc.Slonik]

Dzięki! Ja dzisiaj już browara nie przyjmę. Za to jutro Wam się odwdzięczę pijąc Wasze zdrowie. Po "nie-za-mocny" browar musiałbym się chyba kopnąć do polskiego sklepu. Na belgijskie stadardy takie browarki po 4-5% to są dla matek karmiących W każdym bądź razie jestem gotów i na maraton i na po:

[sosik]

Powodzonka jutro!

[Skoor]

To juz jutro?! Jakos mi sie wydawalo, ze za tydzien... Powodzenia!