Analiza pod maraton za tydzień.

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
jarjan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1665
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56

Nieprzeczytany post

mareko pisze:
jarjan pisze: Czy to była ściana czy po prostu skończyłeś się mięśniowo - trudno powiedzieć.
czy mozesz rozwinac czym to sie od siebie rozni ?
Ściana - ma podłoże przede wszystkim energetyczne i po trosze, bo to się wiąże ze sobą, mentalne - i wpływa oczywiście na fizyczność biegacza. Jest, mniej lub bardziej, ale przejściowa ( max. kilka km ) i biegacz po krótkiej regeneracji i uspokojeniu, może kontynuować bieg w mniej więcej założonym tempie, wyniku czasowego oczywiście już raczej nie uratuje.

Biegacz skończony mięśniowo - przestaje biec i żadne cuda już mu nie pomogą, będzie do końca przeplatał bieg z marszem. Zakwaszone mięśnie + skurcze już nie pozwolą na żaden sensowny bieg. Jak ktoś łapie "ścianę" na np 30 km i do mety ma tę "ścianę" - to to nie jest żadna ściana. Chociaż prawie każdy biegacz woli stwierdzić, że miał ścianę ( "ściana - to brzmi dumnie" :)), niż że nie był przygotowany - w tych warunkach/na takim dystansie/na takie tempo.
Biegam, więc jestem. :)

pozdrawiam
Jarosław
PKO
mareko
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 657
Rejestracja: 07 lip 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 39,11
Życiówka w maratonie: 3,23,05

Nieprzeczytany post

jarjan pisze: Ściana - ma podłoże przede wszystkim energetyczne i po trosze, bo to się wiąże ze sobą, mentalne - i wpływa oczywiście na fizyczność biegacza. Jest, mniej lub bardziej, ale przejściowa ( max. kilka km ) i biegacz po krótkiej regeneracji i uspokojeniu, może kontynuować bieg w mniej więcej założonym tempie, wyniku czasowego oczywiście już raczej nie uratuje.

Biegacz skończony mięśniowo - przestaje biec i żadne cuda już mu nie pomogą, będzie do końca przeplatał bieg z marszem. Zakwaszone mięśnie + skurcze już nie pozwolą na żaden sensowny bieg. Jak ktoś łapie "ścianę" na np 30 km i do mety ma tę "ścianę" - to to nie jest żadna ściana. Chociaż prawie każdy biegacz woli stwierdzić, że miał ścianę ( "ściana - to brzmi dumnie" :)), niż że nie był przygotowany - w tych warunkach/na takim dystansie/na takie tempo.
Czyli ja miałem zdecydowanie ten drugi przypadek. Jaki wniosek? Zacząłem za szybko i sie zakwasiłem? Czyli nie ma to nic wspólnego z tym, że nie jadłem nic podczas biegu?

A jak byś zinterpretował fakt, że tydzień po maratonie pobiegłem dyche w zawodach i poprawiłem życiówke o 2 minuty z 44min na 42 min ? Wszyscy pukali sie w czolo, ze tydzien po to powinienem jeszcze odpoczywać. Może to świadczy o tym, że właściwie mój trening z ostatnich tygodni poprawia mi szybkość a nie wytrzymałość.
5km - 19:33
10km - 39:11
21km - 1:28:45
42km - 3:23:05
Górski Ultra 100km - 14h
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

kompensacja pomaratońska. Resztę wyjaśni google ;)
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
Awatar użytkownika
jarjan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1665
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56

Nieprzeczytany post

mareko pisze:Czyli ja miałem zdecydowanie ten drugi przypadek. Jaki wniosek? Zacząłem za szybko i sie zakwasiłem? Czyli nie ma to nic wspólnego z tym, że nie jadłem nic podczas biegu?

A jak byś zinterpretował fakt, że tydzień po maratonie pobiegłem dyche w zawodach i poprawiłem życiówke o 2 minuty z 44min na 42 min ? Wszyscy pukali sie w czolo, ze tydzien po to powinienem jeszcze odpoczywać. Może to świadczy o tym, że właściwie mój trening z ostatnich tygodni poprawia mi szybkość a nie wytrzymałość.
Przypuszczalnie oba. Zjadłeś za mało, a czy gdybyś zjadł więcej to byłoby lepiej i o ile to już spekulacje. Również tempo było za wysokie - dlaczego - o tym pisałem wcześniej.

W/w wynik na 10k świadczy bez wątpienia o bardzo szybkiej regeneracji, co nie powinno być powodem do zmartwień :)
42min/10k daje ci - wg kalkulatorów - papiery na ok 3h25/maraton, pod warunkiem (!) odbycia odpowiedniego (!) treningu i unikania różnych "frajerskich" zachowań przed- i w trakcie maratonu , bo do takich należy zaliczyć próbę zrobienia maratonu na jednym miodzie :).
Biegam, więc jestem. :)

pozdrawiam
Jarosław
mareko
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 657
Rejestracja: 07 lip 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 39,11
Życiówka w maratonie: 3,23,05

Nieprzeczytany post

jarjan pisze:Również tempo było za wysokie - dlaczego - o tym pisałem wcześniej.
Wrócmy raz jeszcze do tempa. Pierwsza połówkę pobiegłem w czasie 1h45min czyli temp ok. 5min/km. Czy faktycznie było ono zbyt szybkie skoro dyche biegam po 4:15min/km ?
Według Danielsa moje VDOT wskazuje na tempo maratonskie 4:40min/km a ja pierwszą połówke biegłem 5min/km więc o co kaman ? Jednak biegłem za szybko czy za wolno ?
5km - 19:33
10km - 39:11
21km - 1:28:45
42km - 3:23:05
Górski Ultra 100km - 14h
Awatar użytkownika
jarjan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1665
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56

Nieprzeczytany post

mareko pisze:
jarjan pisze:Również tempo było za wysokie - dlaczego - o tym pisałem wcześniej.
Wrócmy raz jeszcze do tempa. Pierwsza połówkę pobiegłem w czasie 1h45min czyli temp ok. 5min/km. Czy faktycznie było ono zbyt szybkie skoro dyche biegam po 4:15min/km ?
Według Danielsa moje VDOT wskazuje na tempo maratonskie 4:40min/km a ja pierwszą połówke biegłem 5min/km więc o co kaman ? Jednak biegłem za szybko czy za wolno ?
VDOT Danielsa czy też wszystkie kalkulatory, póki co Ciebie nie dotyczą - w szczególności w kwestii wyznaczania celu czasowego w maratonie, ponieważ dotyczą ustabilizowanych biegaczy ,którzy wypracowali (treningiem) odpowiednią wytrzymałość pod maraton. Nic nie wskazuje na to, że Ty taką wytrzymałość masz.

Już między 10k a połówką miałeś dużą rozbieżność, świadczącą, że już na tak krótkim dystansie ( połówka) Twoja wytrzymałość drastycznie spada. Spróbuj teraz, w najbliższym czasie, pobiec połówkę na taki czas jaki odpowiada Twojemu VDOT na 10K - nie mam w tej chwili Danielsa pod ręką , ale sobie znajdziesz, to będzie coś w granicach 1h32-1h33. Zobaczymy co wyjdzie. Nie muszą być zawody, może być prywatny test na jakiejś nadającej się do tego płaskiej trasie, w chłodzie 8-12C, bez słońca i silnego wiatru.
Biegam, więc jestem. :)

pozdrawiam
Jarosław
mareko
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 657
Rejestracja: 07 lip 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 39,11
Życiówka w maratonie: 3,23,05

Nieprzeczytany post

jarjan pisze: Już między 10k a połówką miałeś dużą rozbieżność, świadczącą, że już na tak krótkim dystansie ( połówka) Twoja wytrzymałość drastycznie spada. Spróbuj teraz, w najbliższym czasie, pobiec połówkę na taki czas jaki odpowiada Twojemu VDOT na 10K - nie mam w tej chwili Danielsa pod ręką , ale sobie znajdziesz, to będzie coś w granicach 1h32-1h33.
To wedlug Danielsa powinno być 1h35min Obecna moja życiówka na HM jest o 8 minut gorsza. Wydaje sie ze to sporo. W październiku mam w planach start na HM to wtedy spróbuje pobiec pod taki wynik. To będzie wymagało stałego tempa 4:30/km. Według Danielsa moje tempo progowe powinno wynosić 4:24/km a zatem powinno sie udać utrzymać te 4:30 przez caly bieg. Biec równo od startu do mety czy coś kombinować z negative splitem ?
5km - 19:33
10km - 39:11
21km - 1:28:45
42km - 3:23:05
Górski Ultra 100km - 14h
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

Poczekaj, jeśli według Danielsa Twoje tempo progów to 4:24, czyli tempo jakie powinieneś być w stanie utrzymać przez GODZINĘ, to jakim cudem zakładasz, że wytrzymasz półtorej godziny tempem o 6 sekund niższym? A czy coś kombinować z NS to sam powinieneś widzieć, jak Twój organizm się zachowuje. NS zazwyczaj jest bezpieczniejszą opcją.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
mareko
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 657
Rejestracja: 07 lip 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 39,11
Życiówka w maratonie: 3,23,05

Nieprzeczytany post

czyli chyba bezpieczniej bedzie spróbować pobiec jednak na tempo 4:40/km a jak po 15km bedzie jeszcze moc to sie przyspieszy.
5km - 19:33
10km - 39:11
21km - 1:28:45
42km - 3:23:05
Górski Ultra 100km - 14h
Awatar użytkownika
jarjan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1665
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56

Nieprzeczytany post

sochers pisze:Poczekaj, jeśli według Danielsa Twoje tempo progów to 4:24, czyli tempo jakie powinieneś być w stanie utrzymać przez GODZINĘ, to jakim cudem zakładasz, że wytrzymasz półtorej godziny tempem o 6 sekund niższym? A czy coś kombinować z NS to sam powinieneś widzieć, jak Twój organizm się zachowuje. NS zazwyczaj jest bezpieczniejszą opcją.
Na tej podstawie, że dla jego VDOT = 48, oczekiwanym wynikiem w HM jest 1h35, tę analizę przeprowadził Daniels i umieścił stosowne dane w swoich słynnych tabelkach.
Inna sprawa czy to się uda, 8 min to każdy km szybciej o 23 sek !
Biegam, więc jestem. :)

pozdrawiam
Jarosław
Awatar użytkownika
jarjan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1665
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56

Nieprzeczytany post

mareko pisze:czyli chyba bezpieczniej bedzie spróbować pobiec jednak na tempo 4:40/km a jak po 15km bedzie jeszcze moc to sie przyspieszy.
Bezpieczniej będzie - na pewno , ale wówczas 1h35 - też na pewno, nie osiągniesz, musiałbyś bowiem ostatnie 6 km biec po 4:05/km i wtedy ,przy okazji, pobiłbyś pewnie swoją życiówkę na 5 km :), lub coś koło tego.
Zależy o co Ci chodzi - o możliwie pewne osiągnięcie możliwie najlepszej nowej życiówki, czy o potwierdzenie , że wg Danielsa twoje 10k i HM są spójne. Te druga opcja, oczywiście, zdecydowanie bardziej ryzykowna.
Biegam, więc jestem. :)

pozdrawiam
Jarosław
mareko
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 657
Rejestracja: 07 lip 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 39,11
Życiówka w maratonie: 3,23,05

Nieprzeczytany post

jarjan pisze:
mareko pisze:czyli chyba bezpieczniej bedzie spróbować pobiec jednak na tempo 4:40/km a jak po 15km bedzie jeszcze moc to sie przyspieszy.
Bezpieczniej będzie - na pewno , ale wówczas 1h35 - też na pewno, nie osiągniesz, musiałbyś bowiem ostatnie 6 km biec po 4:05/km i wtedy ,przy okazji, pobiłbyś pewnie swoją życiówkę na 5 km :), lub coś koło tego.
Zależy o co Ci chodzi - o możliwie pewne osiągnięcie możliwie najlepszej nowej życiówki, czy o potwierdzenie , że wg Danielsa twoje 10k i HM są spójne. Te druga opcja, oczywiście, zdecydowanie bardziej ryzykowna.
Spróbuje po prostu wybadać swoje tempo progowe. Czy utrzymam te 4:40-4:30 ? To jest pytanie.
5km - 19:33
10km - 39:11
21km - 1:28:45
42km - 3:23:05
Górski Ultra 100km - 14h
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ