W niedziele półmaraton, jak ma wyglądać ten tydzień?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
axe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1210
Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: 3:56:58
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Dlatego napisałem, że 6:00 to chyba trochę zachowawczo...tyle,że kolega nie nabiegał się jeszcze zbyt dużo, więc pytanie, czy to 5:00 wytrzyma przez 21km?

--
Axe
PKO
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kamilos bez obrazy, ale kombinujesz za dużo.

Jak przebiegałeś już 18km, to 21 zrobisz i nie ma co się zajeżdżać. Tydzień przed HM to możesz najwyżej (zakładając, że nie jesteś regularnie startującym zawodnikiem) 10km w tempie HM pobiec lub 14-15 wolnego luźnego wybiegania.

Jeśli rzeczywiście biegasz 10km po 4:30, to teoretycznie startowe na HM masz mniej więcej 4:45-4:50 (zależy od treningu i wybiegania), więc powinieneś zacząć po 5:00 i to już powinno być dla Ciebie w miarę spokojnie. Tempo 6:00 to jakieś nieporozumienie, po 5:20-5:30 to Ty teoretycznie maraton powinieneś lecieć, a gdzie tam połówkę zaczynać jeszcze wolniej. Pomiędzy wynikiem HM 1:40-1:50 to jest 10 minut, różnica kosmiczna w tempie (ponad 25 sek na km).

Żele. Z mojego doświadczenia (kilka ukończonych HM i sporo wybiegań powyżej 20km): żele na hm to placebo (2 razy brałem, 2 razy nie brałem - nie czułem różnicy tak szczerze), więcej to zaszkodzić może (duża intensywność + stres w debiucie + zmęczenie = potencjalnie toi-toi na trasie). Wybiegania wolne 24-26 km robiłem bez żadnych żeli tylko pijąc izotonik. Jak chcesz trochę węgli, to prędzej sobie weź izotonik własny do bidonu niż wodę. Pół litra izotonika da Ci więcej węgli niż żel (i tak nie potrzebny), wodę w kubeczkach w razie potrzeby złapiesz. Wystarczy, że łyk z kubka wypijesz i Ci starczy (zakładając bidon 0,5l).

Też widuję na HM jak ludzie mały sklepik ze wszystkim niosą na plecach - im więcej na plecach i w kieszeniach, tym słabszy czas i więcej potencjalnych problemów. Im mniej kombinacji, tym lepiej.


Powodzenia!
biegam ultra i w górach :)
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

aha - dzień przed HM zjedz więcej węglowodanów, np. na obiad makaron lub coś z ryżem, na śniadanie owsiankę itp, a w dzień startu jeśli hm masz o 9.00 lub 10.00 rano, to zjedz tylko kajzerkę z miodem i herbatę.
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
kamilos84
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 07 wrz 2015, 12:16
Życiówka na 10k: 45:51
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

https://www.endomondo.com/users/2120203 ... /600194247 Wiem co napiszecie ale jak juz wspomniałem chciałem sie sprawdzić powiem tak samopoczucie i wyspanie na 80% biegło się w miare lekko puls 150-160 max mialem 83% myślę że fajnie to sie zapowiada żelik hm..może działa może nie nie wiem nie poczułem jakiegoś znaczącego orzeźwienia ale myślę że coś tam pomógł zapiłem wodą i nie poczułem zmulenia w przyszlym tygodniu 2 małe treningi po 5 km i bedzie ok myślę że ten wynik będzie na mecie bo czułem troszkę powera żeby pobiec więc mogłem zwiekszyć ale chodzilo mi o spokojne wybieganie i myślę że takie bylo proszę o ocenę tego treningu
harlan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 15 lis 2014, 13:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: 2:49:35

Nieprzeczytany post

A co tu chcesz niby oceniać? :D wybieganie jak wybieganie...
Rosolak
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 06 kwie 2015, 20:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tydzien po życiówce na 21km wpadła życiówka na 10 - 43:34 :))
Awatar użytkownika
kamilos84
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 07 wrz 2015, 12:16
Życiówka na 10k: 45:51
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

pólmaraton zaliczony debiutując 1:47 zachowawczo puls wariował 170-180(78-86% max) biegło sie lekko balem się kolki i że nie dolecę na 11 km odleciałem lekko oczywiście siku w lesie bo mnie cisło a potem biegłem swoje najwspanialsze uczucie kiedy na przedostatnim kilometrze pod stromą górkę mijałem kolejnych biegaczy po dotarciu na metę czułem niedosyt wydaje mi się że za wolno od 15 km miałem siłę ale bałem się bo dużo osób już mijałem po drodze idących lub stojących następny półmaraton szybciej końcówkę polęce napewno no i co do żeli 2 zjadłem na 7 i 13 km troche mnie zakleiły bo popiłem izotonikiem ale na pewno nie placebo dały mi kopa i na końcu najlepsze co usłyszałem od mojego kolegi doświadczonego biegacza jak na debiut to świetnie ale ja mam dalej zrytą banię i chore ambicje złamać 1:30 góra do przyszłego roku...
axe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1210
Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: 3:56:58
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Gratulacje...a żeby stwierdzić, czy placebo, czy nie, to musiałbyś jakieś dokladniejsze badania zrobić "w trakcie biegu", więc tutaj się nie dowiesz, wazne, że jeśli Ci to pomaga psychicznie (świadomość, że "doładowuje się cukrem, więc będę miał siłę"), to używaj i na zdrowie ;-)))

--
Axe
Awatar użytkownika
kamilos84
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 07 wrz 2015, 12:16
Życiówka na 10k: 45:51
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

nastepny półmaraton przebiegnę sobie bez ale dodam że posłuchałem rady kolegi i naładowałem się tydzień wcześniej carbonizerem i powiem krótko przy długich wybieganiach czasami robiła mi się taka jakby zaćma takie małe osłabienie tym razem tego nie miałem i teraz nie wiem czy żele czy węglowodany muszę to ocenić ostatni trening był we wtorek przed zawodami w niedziele miałem taki głód biegu zaczynam żałować że tej końcówki nie pocisnołem patrze na zdjęcia po zawodach i widzę sam po sobie że przybieglem świeży zresztą tak się czułem ale najważniejsze było dobiec
axe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1210
Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: 3:56:58
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

No ja zrobiłem tak, że pobiegłem sobie "zwiadowczy" HM w tempie "konwersacyjnym" (2:30:00), a dopiero potem, "jak miałem w głowie, że dam radę tyle przebiec i nie padnę", zacząłem sobie biegać te "testowe HM-y" na czas :))) Ale to już chyba cecha osobnicza, ja u siebie już wielokrotnie przy "nowych, coraz dłuższych" dystansach stwierdzałem, że ten "pierwszy, zwiadowczy" bieg dużo mi daje i kolejny biegnę z dużo wiekszą pewnością siebie (a tak zawsze z tyłu głowy siedzi "oszczędzaj siły, bo może nie dobiegniesz")...takie placebo ;-))) W każdym razie, gdy biegłem swój pierwszy, oficjalny, to wiedzialem w miarę dobrze na co mnie stać (choć też mogłem nabiegać lepiej, tyle, że nie szarpałem się, jak już widziałem, że celu głównego nie uda mi się osiągnąć, a z drugiej storny, że życiówka na pewno będzie).

P.S. A "ładowanie się węglami" kilka dni przed, tudzież odpoczynek tak, by startować "świeży, z głodem biegania" to chyba najlepsza metoda.
--
Axe
Awatar użytkownika
kamilos84
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 07 wrz 2015, 12:16
Życiówka na 10k: 45:51
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

2 pólmaraton zaliczony efekt 1:41 czyli życiówka a z mniej ciekawych rzeczy skręcenie śródstopia :( bez specjalnego przygotowania naładowany tylko węglami i 2 żele w majtkach :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ