Miło, że pytasz. Tak, z młodym jest już OK. Jest w domu, nawet żona zawiozła go na chwilę do szkoły aby się pokazał i przywitał z klasą po wakacjach. Od poniedziałku będzie chodził już normalnie, oczywiscie z pomocą naszą i nauczycieli z uwagi na ten gips.lipton pisze:Krzycho, mam nadzieję że z młodym wszystko w porządku, ale na Endo widziałem że treningi dalej trzaskasz, więc chyba ok
Przejrzałem przed chwilą swój garmin connect czy czasem nie ma takiej zalezności jak u Ciebie. No i u mnie nie ma. Przykładowo 16 sierpnia pobiegłem 30,5km biegu długiego po 5:11, a ostatnie 6km od 4:55 do 4:26. Bieg wszedł super. Po tym po dwóch dniach robiłem 3x3,2km progów, no i po kolejnych dwóch dniach 15km TMu średnio po 4:31 ze średnim tętnem 148 i max 156, to był najlepszy TM do tej pory. Ewidentnie za to jest związek z temperaturą. Te 3 biegi były rano kiedy było poniżej 20 stopni, nawet 15 przy TMie. Poprzednie biegi sprawdziłem i nawet czasami kiedy w niedzielę nie było długiego a zwykły BS to w czwartek bywało ciężko, bo trafił się upał. Dalej już tego nie sprawdzę. W ostatnią niedzielę trzasnąłem 30km ale dzisiaj nie ma TMu, robię mały odpoczynek przed połówką niedzielną. Ostatni TM 16km zrobię 10 dni przed maratonem a ostatni długi (20km BS+5kmTM+1km BS) na 14 dni przed maratonem. Jest jeszcze taka ewentualność (taki plan B), że gdyby coś było nie tak w tą niedzielę z pogodą/ze mną to na tej połówce robię trening TM 16km TM+ przyspieszanie do końca jak się uda. Ale jak będzie dobrze to mam nadzieję pobiec to na 1:30, ale bez rzeźby za wszelką cenę.lipton pisze:Pytanko mam, odnośnie treningów właśnie: czy też zauważyłeś u siebie taką prawidłowość, że po tygodniu z długim wybieganiem ciężej wchodzą Ci treningi w tempie M? Bo ja coś takiego ostatnio zauważyłem u siebie: tydzień temu bardzo ciężko mi się biegało tempo M (4:34, HRavg 161, temp. 24 C), a wczoraj weszło dużo łatwiej (4:32, HRavg 155, temp. 19 C), nie chce mi się wierzyć że była to tylko kwestia temperatury. Przed tym pierwszym biegiem zrobiłem wcześniej w weekend 27km długiego + 13km BS-a, a przed tym drugim 2x16km BS.
2 tygodnie wcześniej miałem podobnie, na treningu tempa M po długim wybieganiu: 4:36, HRavg 158, temp. 31 C, a w tygodniu następującym po weekendzie gdzie nie było biegu długiego: 4:33. HRavg 152, temp. 20 C (tylko tutaj na tym pierwszym biegu temperatura mogła mieć duży wpływ bo było naprawdę gorąco).
Generalnie mam spore obawy co do swojego 3:10 na maratonie. W zasadzie ani razu nie pobiegłem TMa po 4:30, zawsze troszkę wolniej, najlepiej po 4:31. Fakt, że w 99% przypadków robiłem te treningi w temperaturach po 25stopni i wiecej, więc kto wie czy to nie ten sam efekt jakbym leciał po 4:30 przy np. +15. Mam nadzieję, ze 27-go września będzie max +15, jak nie to pewnie będę walczył "tylko" o 3:15.