Witam!
Obecnie posiadam buty z decathlonu, ekiden 100, oraz przygotowuje się do maratonu. W momencie gdy robię coraz więcej kilometrów, coraz bardziej mi one przeszkadzają. Otóż od samego początku mojej historii z bieganiem, biegam ze śródstopia, co potwierdziły osoby obserwujące mój bieg. Tak jest dla mnie naturalnie. Jednocześnie moje buty, ze swoją dość dużą amortyzacją i idiotycznym usztywnieniem pomagającym w przetaczaniu stopy z pięty na palce mi to utrudniają. Dlatego myślałem o butach wymienionych w tytule - uwalniają stopę z jarzma wkładek stabilizacyjnych, utwardzeń itp. Myślałem o Nike Free, bo nie chcę całkiem przechodzić na minimalizm zważywszy na to, że biegam w większości po asfalcie, więc amortyzacja jest tak czy tak potrzebna. Oczywiście jestem otwarty na wszelkie inne propozycje.
Jestem bardzo lekkim pronatorem, coś bardziej jak "neutralny pronator".
EDIT: Po poczytaniu opinii na forach anglojęzycznych zrezygnowałem z propozycji Reebok.