albert80 - przebiegnę maraton
Moderator: infernal
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Trening 31.07.2015
Dystans 8,04 km
Czas 46:09
Średnio 5:45 min/km
Ostatni dzień w miesiącu więc trzeba było rozruszać kości. Niestety kolejny raz udało się wyjść dopiero wieczorem. No ale dobre i to. Ponadto odkryłem nowa trasę szkoda, że nierówną więc nie będę często nią biegał.
Podsumowanie lipca+plany na sierpień
Dystans ok 85,1 km
Plan na lipiec nie został zrealizowany bo nie udało się przebiec 100 km. Dodatkowo miałem w planach pobicie rekordu długości biegu ale ze względu na niski kilometraż w każdym tygodniu no i brak czasu to nawet nie próbowałem. Tak więc mogę z czystym sumieniem przyznać, że lipiec poszedł mi kiepsko a wręcz ch%^&*wo.
W sierpniu również nie startuję choć rozważałem półmaraton w Błoniu ale ostatecznie wybrałem wrześniowy Tarczyn. Więc w sierpniu same treningi. Przydałoby się wykręcić ponad 100 km i może jakiś atak na rekord długości...
Dystans 8,04 km
Czas 46:09
Średnio 5:45 min/km
Ostatni dzień w miesiącu więc trzeba było rozruszać kości. Niestety kolejny raz udało się wyjść dopiero wieczorem. No ale dobre i to. Ponadto odkryłem nowa trasę szkoda, że nierówną więc nie będę często nią biegał.
Podsumowanie lipca+plany na sierpień
Dystans ok 85,1 km
Plan na lipiec nie został zrealizowany bo nie udało się przebiec 100 km. Dodatkowo miałem w planach pobicie rekordu długości biegu ale ze względu na niski kilometraż w każdym tygodniu no i brak czasu to nawet nie próbowałem. Tak więc mogę z czystym sumieniem przyznać, że lipiec poszedł mi kiepsko a wręcz ch%^&*wo.
W sierpniu również nie startuję choć rozważałem półmaraton w Błoniu ale ostatecznie wybrałem wrześniowy Tarczyn. Więc w sierpniu same treningi. Przydałoby się wykręcić ponad 100 km i może jakiś atak na rekord długości...
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Trening 02.08.2015
Dystans 13,82 km
Czas: 1:17:17
Średnio 5:36 min/km
No to wieczorne wybieganie zaliczone. Nie miałem za dużo czasu bo musiałem wrócić na kąpiel synka więc zakładanych 18 km nie wykręciłem a szkoda bo siły jeszcze były. W każdym razie od następnego wybiegania zmieniam porę biegania na wcześniejszą aby zwiększyć kilometraż. Powoli dojrzewam do zapisania się przyszłoroczny na OWM a póki co pyknę sobie piąteczkę do MW.
Dystans 13,82 km
Czas: 1:17:17
Średnio 5:36 min/km
No to wieczorne wybieganie zaliczone. Nie miałem za dużo czasu bo musiałem wrócić na kąpiel synka więc zakładanych 18 km nie wykręciłem a szkoda bo siły jeszcze były. W każdym razie od następnego wybiegania zmieniam porę biegania na wcześniejszą aby zwiększyć kilometraż. Powoli dojrzewam do zapisania się przyszłoroczny na OWM a póki co pyknę sobie piąteczkę do MW.
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Trening 07.08.2015
Dystans ok 7 km
Oczywiście znowu musiałem beesować w piątek wieczorem, żeby otrzeć się o minimum przyzwoitości czyli dwa treningi w tygodniu. Oczywiście było ciężko po tak upalnym dniu. Oczywiście jako co piątek wieczór bez pomiaru standardowa siódemeczka. Chyba do końca wakacji już lepiej nie będzie i wrześniowy półmaraton w Tarczynie zrobię tylko "na zaliczenie".
Dystans ok 7 km
Oczywiście znowu musiałem beesować w piątek wieczorem, żeby otrzeć się o minimum przyzwoitości czyli dwa treningi w tygodniu. Oczywiście było ciężko po tak upalnym dniu. Oczywiście jako co piątek wieczór bez pomiaru standardowa siódemeczka. Chyba do końca wakacji już lepiej nie będzie i wrześniowy półmaraton w Tarczynie zrobię tylko "na zaliczenie".
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Trening 09.08.2015
Dystans ok 10 km
Wystartowałem dziś po 9 i już było gorąco. Założyłem bandamkę na głowę i wziąłem małą wodę w rękę. W planach było 13 km ale warunki pogodowe brutalnie zweryfikowały moje plany. Cały dystans człapałem z małymi przerwami na picie a od 6 km to był już raczej marszobieg chociaż starałem się by marszu było jak najmniej. Tak więc solidnie dałem sobie w kość bieganiem w tym upale i już więcej tego błędu nie popełnię
Dystans ok 10 km
Wystartowałem dziś po 9 i już było gorąco. Założyłem bandamkę na głowę i wziąłem małą wodę w rękę. W planach było 13 km ale warunki pogodowe brutalnie zweryfikowały moje plany. Cały dystans człapałem z małymi przerwami na picie a od 6 km to był już raczej marszobieg chociaż starałem się by marszu było jak najmniej. Tak więc solidnie dałem sobie w kość bieganiem w tym upale i już więcej tego błędu nie popełnię
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Trening 12.08.2015
Dystans 7,01 km
Czas 42:23
średnio 6:03 min/km
No więc wróciłem do wieczornego biegania po zachodzie słońca. Spokojny BS ze względu m.in na nierówności chodnikowe. Dużo przyjemniej się tak biega niż w pełnym słońcu. Chyba częściej zacznę uskuteczniać takie wieczorne treningi.
Dystans 7,01 km
Czas 42:23
średnio 6:03 min/km
No więc wróciłem do wieczornego biegania po zachodzie słońca. Spokojny BS ze względu m.in na nierówności chodnikowe. Dużo przyjemniej się tak biega niż w pełnym słońcu. Chyba częściej zacznę uskuteczniać takie wieczorne treningi.
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Trening 14.08.2015
Dystans 8,23 km
Czas 49:27
Średnio 6:00 min/km
Kolejny wieczorny trening po zachodzie słońca. Trzeba trochę zwiększyć kilometraż bo za miesiąc połówka w Tarczynie. Oczywiście tempo w okolicy 6 min/km ze względu ma "miejskie" wyboje i nierówności chodnikowe.
Dystans 8,23 km
Czas 49:27
Średnio 6:00 min/km
Kolejny wieczorny trening po zachodzie słońca. Trzeba trochę zwiększyć kilometraż bo za miesiąc połówka w Tarczynie. Oczywiście tempo w okolicy 6 min/km ze względu ma "miejskie" wyboje i nierówności chodnikowe.
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Trening 16.08.2015
Dystans 15,99 km
Czas 1:31:31
Średnio 5:43 min/km
Zaczynałem po 18 jeszcze w upale ale znośnym. Przyjemny BD, większość trasy z butelką wody w ręce. Chyba muszę sobie kupić jakiś pas na wodę i żele. Końcówka wokół bloku żeby przekroczyć 16 km ale ostatecznie dałem sobie spokój Niezły kilometraż tygodniowy mi wyszedł.
Dystans 15,99 km
Czas 1:31:31
Średnio 5:43 min/km
Zaczynałem po 18 jeszcze w upale ale znośnym. Przyjemny BD, większość trasy z butelką wody w ręce. Chyba muszę sobie kupić jakiś pas na wodę i żele. Końcówka wokół bloku żeby przekroczyć 16 km ale ostatecznie dałem sobie spokój Niezły kilometraż tygodniowy mi wyszedł.
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Trening 19.08.2015
Dystans 7:03 km
Czas 41:40
średnio 5:55
Dziś mimo ogólnego zmęczenia postanowiłem przepchnąć wieczorny trening. Motywacja była bo po pracy wdepnąłem do maka. Tak więc wieczorową porą (a dosyć chłodno już było) zrobiłem 6 km w spokojnym tempie ok 6 min/km i dodatkowo jeden km progu 5:12 min/km. Na początek taki jeden km wystarczy, później będę zwiększał dystans progowy. No i na koniec taka refleksja "ogólnie to ku**a jesień idzie".
Dystans 7:03 km
Czas 41:40
średnio 5:55
Dziś mimo ogólnego zmęczenia postanowiłem przepchnąć wieczorny trening. Motywacja była bo po pracy wdepnąłem do maka. Tak więc wieczorową porą (a dosyć chłodno już było) zrobiłem 6 km w spokojnym tempie ok 6 min/km i dodatkowo jeden km progu 5:12 min/km. Na początek taki jeden km wystarczy, później będę zwiększał dystans progowy. No i na koniec taka refleksja "ogólnie to ku**a jesień idzie".
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Trening 21.08.2015
Dystans 6,12 km
czas 37:22
średnio 6:06 min/km
Ciężko było się zmotywować w ten piątkowy wieczór. No ale się udało-najważniejsze to wyjść z domu a potem to już samo leci Po całym tygodniu zrobiłem sobie lajtowy BS ot tak na zaliczenie treningu.
Dystans 6,12 km
czas 37:22
średnio 6:06 min/km
Ciężko było się zmotywować w ten piątkowy wieczór. No ale się udało-najważniejsze to wyjść z domu a potem to już samo leci Po całym tygodniu zrobiłem sobie lajtowy BS ot tak na zaliczenie treningu.
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Trening 23.08.2015
Dystans 27,36 km - rekord długości biegu
Czas 2:38:28
średni 5:48 min/km
No więc udało się. Operację bicia rekordu zacząłem od wczorajszego wieczornego makaronu. Rano dziś wyszedłem przed 7 jak było jeszcze rześko i chłodno. Niestety nie wziąłem nic do picia co było dużym błędem. Biegło mi się dosyć lekko i przyjemnie także już na początku wiedziałem, że zrobię dobry wynik. Trasę wybrałem trochę niestandardową bo lepiej mi się biega longi po nowych nieznanych miejscach. Pierwszy raz spojrzałem na endo jak miałem nabiegane 12,20 km i pomyślałem, że może być ciężko. Trochę doskwierał mi brak wody a słońce dawało mocniej i mocniej. Kolejne spojrzenie na endo i tam 17,23 km. Powoli zbliżałem się do rozjazdu na drogach. Mogłem wybrać trasę krótszą i wtedy byłoby ciężko o rekord bo nie miałbym motywacji do dodatkowych kaemów tuż koło domu. Dlatego wybrałem trasę dłuższą żeby przypadkiem nie myśleć o przerywaniu biegu daleko od domu. Przy okazji ok 20 km zaczęły o sobie dawać znać plecy - trzeba będzie się zabrać za stability core. Od 20 km to już nieustanna walka z samym sobą i innymi czynnikami. Dużym pragnieniem i słońcem w oczy. Zwiększyłem częstotliwość spoglądania na endo bo chciałem poprzedni rekord (25 km) poprawić chociaż o 2 km. Optymalnie byłoby zrobić 30 km ale nie udało mi się i ostatecznie zakończyłem zabawę na 27,36 km. Ponieważ do domu miałem kawałek to resztę (jakieś 2 km) pokonałem marszem umierając z pragnienia. Z wyniku jestem zadowolony chociaż muszę wyciągnąć wnioski- pas na wodę i stability core obowiązkowo a wtedy 30 km pęknie.
Dystans 27,36 km - rekord długości biegu
Czas 2:38:28
średni 5:48 min/km
No więc udało się. Operację bicia rekordu zacząłem od wczorajszego wieczornego makaronu. Rano dziś wyszedłem przed 7 jak było jeszcze rześko i chłodno. Niestety nie wziąłem nic do picia co było dużym błędem. Biegło mi się dosyć lekko i przyjemnie także już na początku wiedziałem, że zrobię dobry wynik. Trasę wybrałem trochę niestandardową bo lepiej mi się biega longi po nowych nieznanych miejscach. Pierwszy raz spojrzałem na endo jak miałem nabiegane 12,20 km i pomyślałem, że może być ciężko. Trochę doskwierał mi brak wody a słońce dawało mocniej i mocniej. Kolejne spojrzenie na endo i tam 17,23 km. Powoli zbliżałem się do rozjazdu na drogach. Mogłem wybrać trasę krótszą i wtedy byłoby ciężko o rekord bo nie miałbym motywacji do dodatkowych kaemów tuż koło domu. Dlatego wybrałem trasę dłuższą żeby przypadkiem nie myśleć o przerywaniu biegu daleko od domu. Przy okazji ok 20 km zaczęły o sobie dawać znać plecy - trzeba będzie się zabrać za stability core. Od 20 km to już nieustanna walka z samym sobą i innymi czynnikami. Dużym pragnieniem i słońcem w oczy. Zwiększyłem częstotliwość spoglądania na endo bo chciałem poprzedni rekord (25 km) poprawić chociaż o 2 km. Optymalnie byłoby zrobić 30 km ale nie udało mi się i ostatecznie zakończyłem zabawę na 27,36 km. Ponieważ do domu miałem kawałek to resztę (jakieś 2 km) pokonałem marszem umierając z pragnienia. Z wyniku jestem zadowolony chociaż muszę wyciągnąć wnioski- pas na wodę i stability core obowiązkowo a wtedy 30 km pęknie.
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Podsumowanie sierpnia +"plany" na wrzesień
Dystans w sierpniu ok 102,56 km + pobity rekord długości biegu.
Dystans nawet niezły ale to dzięki rekordowemu wybieganiu. Potem trochę odpuściłem sobie bieganie tak przez tydzień a potem dopadła mnie dziwna przypadłość. Boli mnie głowa powodując otępienie i nie mam apetytu. W związku z tym biegam ale nie po asfalcie tylko po przychodniach i szpitalach. A, że polska służba zdrowia to głownie czekanie, spychologia i odsyłanie od Annasza do Kaifasza to nie wiem nadal co mi jest. Miałem tomografię, która nic nie wykazała i nadal nie mam diagnozy. No cóż jak uporam się ze zdrowiem (oby) to wracam do treningów, Póki co wolę nie biegać. Niestety w związku z przypadłością dziś odpuściłem pierwszy raz zawody - Półmaraton w Tarczynie. Oby udało się zaliczyć 5 km do MW.
Dystans w sierpniu ok 102,56 km + pobity rekord długości biegu.
Dystans nawet niezły ale to dzięki rekordowemu wybieganiu. Potem trochę odpuściłem sobie bieganie tak przez tydzień a potem dopadła mnie dziwna przypadłość. Boli mnie głowa powodując otępienie i nie mam apetytu. W związku z tym biegam ale nie po asfalcie tylko po przychodniach i szpitalach. A, że polska służba zdrowia to głownie czekanie, spychologia i odsyłanie od Annasza do Kaifasza to nie wiem nadal co mi jest. Miałem tomografię, która nic nie wykazała i nadal nie mam diagnozy. No cóż jak uporam się ze zdrowiem (oby) to wracam do treningów, Póki co wolę nie biegać. Niestety w związku z przypadłością dziś odpuściłem pierwszy raz zawody - Półmaraton w Tarczynie. Oby udało się zaliczyć 5 km do MW.
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Wracam
No więc stoczyłem nierówną walkę z polską służbą zdrowia. Straciłem dużo czasu, nerwów i na szczęście niewiele pieniędzy. Badania nic nie wykazały a dodatkowo mi się polepszyło więc postanowiłem wrócić do biegania.
Trening 5.10.2015
Dystans: ok 5 km
Dziś zmobilizowałem się do rozpoznawczej przymiarki powrotu do biegania. Trzeba w końcu było kiedyś wrócić bo płynna granica pomiędzy osłabieniem a zwykłym lenistwem już na dobre się zatarła i ostatnio raczej to drugie skutecznie uniemożliwiało mi bieganie. No więc dziś rano pomyślałem sobie "dzisiaj albo nigdy". Na pewno pogoda była czynnikiem motywującym. Zaplanowałem max 7 km. Zrobiłem solidną rozgrzewkę, porozciągałem się i ruszyłem. Oczywiście było ciężko i jakoś tak nieswojo. Prawie 1,5 miesiąca bez żadnych ćwiczeń zrobiło swoje. Ponieważ męczyłem się mimo wolnego tempa, uznałem, że 5 km w zupełności wystarczy. Druga część dystansu już poszła mi lepiej ale to jeszcze nie było to. Największy plus tego treningu, że w ogóle wyszedłem.
Co dalej?
Odpuściłem połówkę w Tarczynie i 5 do MW (oba biegi opłacone). Dlatego jesienią chciałbym zaliczyć chociaż jeden bieg więc nastawiam się na Bieg Niepodległości. Natomiast zdaję sobie sprawę, że o dobry wynik będzie mega ciężko bo w miesiąc za wiele nie wyrzeźbię. Natomiast cel główny pozostaje niezmieniony: OWM 2016.
No więc stoczyłem nierówną walkę z polską służbą zdrowia. Straciłem dużo czasu, nerwów i na szczęście niewiele pieniędzy. Badania nic nie wykazały a dodatkowo mi się polepszyło więc postanowiłem wrócić do biegania.
Trening 5.10.2015
Dystans: ok 5 km
Dziś zmobilizowałem się do rozpoznawczej przymiarki powrotu do biegania. Trzeba w końcu było kiedyś wrócić bo płynna granica pomiędzy osłabieniem a zwykłym lenistwem już na dobre się zatarła i ostatnio raczej to drugie skutecznie uniemożliwiało mi bieganie. No więc dziś rano pomyślałem sobie "dzisiaj albo nigdy". Na pewno pogoda była czynnikiem motywującym. Zaplanowałem max 7 km. Zrobiłem solidną rozgrzewkę, porozciągałem się i ruszyłem. Oczywiście było ciężko i jakoś tak nieswojo. Prawie 1,5 miesiąca bez żadnych ćwiczeń zrobiło swoje. Ponieważ męczyłem się mimo wolnego tempa, uznałem, że 5 km w zupełności wystarczy. Druga część dystansu już poszła mi lepiej ale to jeszcze nie było to. Największy plus tego treningu, że w ogóle wyszedłem.
Co dalej?
Odpuściłem połówkę w Tarczynie i 5 do MW (oba biegi opłacone). Dlatego jesienią chciałbym zaliczyć chociaż jeden bieg więc nastawiam się na Bieg Niepodległości. Natomiast zdaję sobie sprawę, że o dobry wynik będzie mega ciężko bo w miesiąc za wiele nie wyrzeźbię. Natomiast cel główny pozostaje niezmieniony: OWM 2016.
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Trening 11.10.2015
Dystans ok 7 km
Znowu niedzielne truchtanie bez pomiaru. Kondycja trochę lepsza niż tydzień temu.
Trening 15.10.2015
Dystans ok 6 km. Wziąłem telefon ale GPS nie łapał sygnału. Więc pobiegłem bez pomiarów. Pierwszy od dawna trening w tygodniu a więc wieczorne beesowanie. Póki co biegam dla nadrobienia braków w kondycji. A kondycyjnie jest pewien progres ale nie na tyle by za miesiąc walczyć o życiówkę. Tak więc odpuszczam jesień czyli Bieg Niepodległości i Praską Dychę. Pierwsze zawody jakie pobiegnę to pewnie Bieg Chomiczówki.
Dystans ok 7 km
Znowu niedzielne truchtanie bez pomiaru. Kondycja trochę lepsza niż tydzień temu.
Trening 15.10.2015
Dystans ok 6 km. Wziąłem telefon ale GPS nie łapał sygnału. Więc pobiegłem bez pomiarów. Pierwszy od dawna trening w tygodniu a więc wieczorne beesowanie. Póki co biegam dla nadrobienia braków w kondycji. A kondycyjnie jest pewien progres ale nie na tyle by za miesiąc walczyć o życiówkę. Tak więc odpuszczam jesień czyli Bieg Niepodległości i Praską Dychę. Pierwsze zawody jakie pobiegnę to pewnie Bieg Chomiczówki.
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Trening 19.10.2015
Dystans 8,05 km
Czas 47:53
Średnio 5:57 min/km
Nie biegałem w weekend bo cały czas padało. Nie to żebym się bał biegania w deszczu ale nie chciałem złapać przeziębienia coby nie zarazić mojego Bartusia. Tak więc dziś nadrabiałem weekendowe zaległości. Wieczorne bieganie spokojnym tempem było bardzo przyjemne. Cieszy brak zadyszki.
Dystans 8,05 km
Czas 47:53
Średnio 5:57 min/km
Nie biegałem w weekend bo cały czas padało. Nie to żebym się bał biegania w deszczu ale nie chciałem złapać przeziębienia coby nie zarazić mojego Bartusia. Tak więc dziś nadrabiałem weekendowe zaległości. Wieczorne bieganie spokojnym tempem było bardzo przyjemne. Cieszy brak zadyszki.
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Trening 21.10.2015
Dystans ok 6 km
Ciężko mi było się zebrać ale o 21.30 po ululaniu synka wyszedłem. Niby włączyłem endo ale gdzieś po drodze się zresetował. Potem miałem mały kryzys-chyba organizm się buntuje przeciwko bieganiu co drugi dzień ale koniec końców doczłapałem do domu.
Dystans ok 6 km
Ciężko mi było się zebrać ale o 21.30 po ululaniu synka wyszedłem. Niby włączyłem endo ale gdzieś po drodze się zresetował. Potem miałem mały kryzys-chyba organizm się buntuje przeciwko bieganiu co drugi dzień ale koniec końców doczłapałem do domu.
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)