Wiem, bo też mam.Te zenki maja wycieta tylko piete na zero drop i lekko zmodyfikowane srodstopie

Ale ja to się chyba nie znam na tym całym bieganiu naturalnym, tak czy inaczej, nie zrób sobie krzywdy.

Moderator: infernal
Wiem, bo też mam.Te zenki maja wycieta tylko piete na zero drop i lekko zmodyfikowane srodstopie
Powinno się to przełożyć na zawody ale nie w takim stopniu jakby się wydawało.acer pisze:I to nie pierwszy raz taki trening .....jak dla mnie kosmos!......oby w końcu przełożyło się to na zawody.le0n71 pisze:Dyszka poniżej 40min. na treningu! Podziwiam i zazdraszczam
Staram sie uwazac. Generalnie piesze wedrowki uskutecznialem teraz w merrell vapor glove i chwale sobie. Czucie podloza jest fajne i pewniej staje sie na wszelkie nierownosci niz w zwyklych trekach. Musialabys sprobowac zeby ocenic czy Ci to pasuje. Z drugiej strony szlaki kolo Muszyny nie sa zbyt wymagajace wiec...neevle pisze:Wiem, bo też mam.Te zenki maja wycieta tylko piete na zero drop i lekko zmodyfikowane srodstopiewycięcie całości gumy, również z przedniej części buta, powoduje, że staje się on bardzo miękki. A ja całe życie poruszałam się po górach w twardych butach - klasycznych trekach i wyobrażam sobie, że w takim delikatnym obuwiu na mocno nierównym terenie można by nieźle obić stopy. Czasem już stąpnięcie na większy kamień na zwykłej nizinnej żwirowej ścieżce powoduje dyskomfort, a co dopiero góry.
Ale ja to się chyba nie znam na tym całym bieganiu naturalnym, tak czy inaczej, nie zrób sobie krzywdy.
tak z ciekawości zerknąłem w tabelkę Danielsa i progi w czasie ok. 40 min w tempie ok. 4:00/km powinien biegać ktoś kto dychę biega w granicach 37:30Krzychu M pisze:Powinno się to przełożyć na zawody ale nie w takim stopniu jakby się wydawało.
Biegałem z Pawłem longi i jeden ciągły i mam już wyrobione zdanie co do tego typu treningu.
Sosik, bez jaj. Po tym co Ty ostatnio trenujesz (tempa ciągłych i interwałów) to Ty masz papiery na 38:30, no 39:00 to już w najgorszym wypadku.sosik pisze: Co do przełożenia na zawody, to liczę, że na Tescowej dyszce te 40 minut złamię, o ile to się zobaczy.