WIĄZOWNA 2004

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

pogoda JAK NA TĄ PORĘ ROKU rzeczywiście nie była zła. Za dwa-trzy tygodnie prawdopodobieństwo pogody "do biegania półmaratonu" jest dużo większe.

A jak z frekwencją, sporo osób spoza Warszawy? Meta się stawiła?
ENTRE.PL Team
PKO
Awatar użytkownika
Jarro
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 233
Rejestracja: 07 maja 2002, 23:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

  Mety jakoś mało, albo niewidoczna. Pogoda super z wyjątkiem wmordewindu odczuwanego szczególnie na ostatnich 5 km. Już miałem zaatakować, gdy gwałtownie zostałem zepchnięty do defensywy przez przyrodę.
   Bardzo miłe panie w stołówce i nie tylko. Generalnie duży procent czynnika organizacyjnego w przeliczeniu na osobokilometr.
   Słyszałem komunikat i rozmawiałem z kolegą.  Trochę zabrakło medali, ale to już taka nasza, polska, rodzima, sarmacka tradycja. Pani z głośnika informowała, że to z racji nadmiaru biegactwa. Ojejku, jejku !.
 
 
Jarro
Awatar użytkownika
Jarro
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 233
Rejestracja: 07 maja 2002, 23:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Joycat widziałem i się ukłoniłem. Bardzo miła koleżanka- biegaczka.
Jarro
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

Hej, Jarro, a ja siê chyba Tobie odk³oni³am, mam nadziejê? :)

Mnie równie¿ uda³o siê zrobiæ ¿yciówkê: 01:58:04. Wysz³o troche gorzej, ni¿ planowa³am, ale nic wiêcej nie mog³am z siebie wykrzesaæ wobec tego koszmarnego wiatru. I niech mi kto¶ powie, jak to jest. Do nawrotu wia³o ca³y czas w twarz. My¶la³am - to chyba naturalne, podejrzewam, ze wiêkszo¶æ z nas pope³ni³a ten b³±d fa³szywej nadziej - i¿ PO nawrocie dostanê wiatr w plecy. Nic bardziej mylnego. Co prawda nie wia³o w twarz, lecz nieco z boku, ale podmuchy by³y na tyle mocne, ¿e mnie trochê zwiewa³y z szosy. No a ju¿ szczytem wszystkiego by³ ten lodowaty wicher na ostatnich 3 km. Nazwa³abym ten odcinek "wi±zowsk± drog± krzy¿ow±". Dlatego uwa¿am, ¿e warunki by³y trudne, mimo braku opadów (na szcze¶cie). Ciê¿ko siê robi ¿yciówkê, gdy trzeba walczyæ z przeciwno¶ciami przyrody.
Strza³ z mo¼dzierza, który nas wystartowa³, móg³ przyprawiæ o zawa³ serca co wra¿liwszych, ale uwa¿am to za oryginalny pomys³. Co do sprawno¶ci organizatorów to nie wypowiadam siê, bo mia³am z nimi do czynienia tylko przy odbiorze numerów. Frekwencja by³a spora: zdaje siê, ¿e w pó³maratonie pobieg³o co najmniej 400 osób.
festin
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 244
Rejestracja: 12 cze 2002, 13:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Pruszków

Nieprzeczytany post

Raczej rzadko czepiam sie szczegolow jesli chodzi o organizacje biegow - staram sie miec ze soba wlasne agrafki,a jesli organizator wyraznie wyznacza termin zgloszen, to sie do niego stosuje.
Do tej pory biegi w Wiazownej wspominalem raczej dobrze, albo i b. dobrze (np. chyba dwa lata temu byla do wyboru takze wersja wegetarianska posilku na mecie - rzecz raczej niespotykana na imprezach w Polsce :( )
Ale dzisiaj organizatorzy dopuscili do czegos co b. mnie "wkurzylo".
W biegu startowal moj przyjaciel - po raz pierwszy w polmaratonie. Czekalem sobie spokojnie na niego na mecie kiedy po ok 2 i pol godzinie na horyzoncie pojawily sie wozy zamykajace bieg. Oczywiscie oragnizatorzy w ciagu kilku minut sprawnie zamkneli mete. Troche sie zdziwilem, ze udalo mi sie go przegapic. Ale jeszcze bardziej zdziwilem sie gdy po chwili dobiegl do (pustej juz ) mety. Po prostu wozy techniczne (czy jak to sie tam nazywa wyprzedzily go tuz przed Wiazowna.
Tu nawet nie chodzi o to, ze pokonal dystans w regulaminowy czasie (organizator nie ustanowil limitu) i nikt na mecie na niego nie czekal (chodzby z usciskiem dloni, bo przeciez medali juz nie bylo )  czy, ze nie bedzie sklasyfikowany w koncowym komunikacie.
Tu chodzi o to, ze przeciez cos mu sie moglo stac i pies z kulawa noga by o tym nie wiedzial.
Oczywiscie mozna powiedziec, ze w zasadzie to sam sobie jest winien - nie przygotawal sie do biego ( fakt 2,40 to nawet jak na debiut troche mizernie). Ale tu nie chodzi o niego konkretnie, ale o jedna z podstawowych zasad: "nie zostawiamy nikogo za soba".
Tak, dzisiaj bordzo rozczarowalem sie w Wiazownej :(.
Ibex
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 21 mar 2003, 16:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Taaaak, dzisiaj biegało się ciężko i zupełnie zgadzam się z przedmówczynia (Joycat) że ten wiatr był dziwny. Do nawrotu biegliśmy z Pitem w większej grupie. Pit prowadził przyjmująć na swoją pierś największe podmuchy zimnego wiatru. Ja chowałem się w środku myślac... no tak teraz spokojnie a potem z wiatrem poleeecimy. Niestety myliłem się :( po nawrocie nie było dużo lepiej a już po tabliczce 2,5 km to myślałem że po prostu stane :(. Bardziej zmęczyło mnie to 2,5 km niż poprzednie 18,597 :) No ale życiówka "padła" Wielkie gratulacje dla Pita, który odegrał się za Chomiczówkę :). Najważniejsze, że obydwie połówki połówki zrobiłem w praktycznie identycznym czasie

(Edited by Ibex at 8:33 pm on Feb. 29, 2004)
Ibex    
Awatar użytkownika
Jarro
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 233
Rejestracja: 07 maja 2002, 23:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Oczywiście Joycat,  odkłoniłaś się.
    Nie wiem tylko, czy powinnaś pisać " mnie  również udało się zrobić życiówkę". Piszę to ze smutkiem, bo mnie się nie udało.
Jarro
Awatar użytkownika
adamus100
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 207
Rejestracja: 08 wrz 2002, 20:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ustka

Nieprzeczytany post

Ibex gratuluje zyciowki i wszystkim, ktorzy tego dokonali, ja niestety bilem sie z samym soba, mysle, ze wiatr u mnie nie mial wiekszego znaczenia, ale zapamietam ten polmaraton jaki ciezki, a przez to mily:)
Awatar użytkownika
Janek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 775
Rejestracja: 19 cze 2001, 20:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

I ja poczułem wmordewind i go zapamiętam, bo chyba to on jest sprawcą faktu, że na ostatnich kilku kilometrach szybkość moja nieznacznie malała w stosunku do poprzedniej przy wyraźnym, choć także nieznacznym wzroście tętna.
Życiówka padła, poprawiłem się od zeszłorocznego Radzymina o ponad minutę: dziś miałem 1:37:08.
Niestety musiałem uznać wyższość kilku innych znamienitych biegaczy, z którymi przegrałem na finiszu: Starego Niedźwiedzia, Mietka Orzechowskiego, Madacha i kolegi klubowego Mirka Ciska (2 sekundy mi dołożył, skubaniec, robiąc ze mnie trzeciego a nie drugiego galernika, bo Włodek Kwaśniewski był nie do dopadnięcia). Bardzo jestem wdzięczny Grześkowi Powałce za bardzo tajemniczy a krótki masaż na starcie, który spowodował, że trochę nadwyrężona na treningowych skipach łydka wcale nie była wyczuwalna w czasie tego półmaratonu.
Imprezę uważam za dość udaną i profesjonalnie zrobioną, poza przypadkiem opisanym przez Festina. Przy okazji: Festin - jeszcze raz serdecznie dziękuję z a transport w obie strony.
Największym zagrożeniem dla człowieczeństwa jest zwarta większość [i](H. Ibsen)[/i]
   [url=http://www.maratonypolskie.pl][b]Maratony Polskie[/b][/url]
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Gratuluję życiówek.
Pit - zwłaszcza Tobie !!!
borixon
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 04 gru 2003, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawka

Nieprzeczytany post

nie wiem jaki jest stosunek cenowy szpilek do agrawek ale nie chce mi sie wierzyc, zeby te drugie byly jakos specjalnie drozsze, a bylyby znacznie bardziej przydatne. niestety zorientowalem sie za pozno i wszyscy pochowali juz swoje agrawki w torby i oddali do szatni takze 2/3 dystansu bieglem z numerem w lapie, ale nie narzekam przynajmniej bylem oryginalny :)
byl to moj pierwszy polmaraton wiec nie mam porownania ale czas 1h32 z groszami uwazam za dobry poczatek na przyszlosc.
fajnie ze znalazlo sie jedzonko wegetarianskie, nawet zimne smakowalo:)
ogolnie super poza tymi nieszczesnymi szpilkami ale to nauczka na przyszlosc
vege runners crew :)
Runforfun
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 411
Rejestracja: 23 lis 2001, 21:43

Nieprzeczytany post

A ja bardzo źle wspominam te zawody.
Primo - nie mogłem na nie pojechać, secundo - dałem chłopakowi kamere żeby mi choć zfilmował, a teraz widzę że się taśma zagięła i nici z filmu - chyba dzieciak nie przewinął nowej kasety na początku jak mu kazałem.
Nie wiem czy jest ratunek na ocalenie filmu - może ktoś  zna jakiś sposób na odgięcie taśmy :niewiem:
[i]być kiedyś takim "biegaczem", za jakiego ma mnie mój kot.[/i]
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Run - ale to bys się musial wtedy ujawnić :)
Runforfun
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 411
Rejestracja: 23 lis 2001, 21:43

Nieprzeczytany post

Przyszło mi do głowy, żeby odgiąć początek ręcznie i przewinąć odwrotnie za pomocą wiertarki. Już ją rozkręciłem na kawałki i jadę z wyjętym wałkiem nasadzonym na wiertarkę.
Jest przewinięte. Teraz naciągnąłem ręcznie i poczekam żeby sie sprasowało. Nie wiem ile dni trzeba czekać i czy metoda sie sprawdzi. Mam nadzieję że Fredzio napiszesz jak cos źle robię. Ziutek, to by chyba wiedział co zrobić  ale nie wiem czy zagląda na forum? :zero:
[i]być kiedyś takim "biegaczem", za jakiego ma mnie mój kot.[/i]
Awatar użytkownika
Mirkas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 251
Rejestracja: 07 paź 2001, 20:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Nieprzeczytany post

Pozdrawiam wszystkich biegnących w tym biegu.Mi tez się udało polepszyć zyciówke o 1,15 min,chociaz wymiekłem na ostatnich 2,5 km.
Tak sie zastanawiam jak obejrzałem komunikat z czego się bierze popularnośc tego półmaratonu.Bieg niczym szczególnym sie nie wyróznia.Taki lokalny półmaraton. Ani specjalnych nagród i innych gadzetów.Organizacja przyzwoita,ale bez fajerwerków.A przyjezdza mnóstwo biegaczy z miejsc oddalonych o kilkaset km.Rozumiem ze Warszawa i okolice.Czy wytłumaczeniem jest tylko ostatni dobry sprawdzian przed Dębnem za miesiąc ,czy coś jeszcze. Może ktoś ze stałych bywalców to wytłumaczy.
Mirek K
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ