1 kilometr w czasie 4 minuty 15 sekund. Egzaminy wojskowe
-
krzys1001
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1469
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
Przede wszystkim takiego testu nie powinnaś robić na bieżni mechanicznej. Według mnie dalej nie ma punktu odniesienia. Proponuję powtórzyć test biegając w normalnych warunkach, oczywiście przed rozpoczęciem odcinka testowego porządnie się rozgrzać.
Jak już wcześniej pisałem 4.15 na jeden km to żaden wyczyn a dwa miesiące to sporo czasu, żeby ten wynik osiągnąć.
Jak już wcześniej pisałem 4.15 na jeden km to żaden wyczyn a dwa miesiące to sporo czasu, żeby ten wynik osiągnąć.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak dla mnie to wlasnie udowodnilas, ze nadajesz sie do wojaHarpia pisze:Akurat nie zamierzam być cizią z dwoma lewymi rączkami jak co niektóre. Uwierz mi kolego że mam większe jaja niż nie jeden kolega ze szkółki. Jakieś 40% to były pizdy :P.
Ostatnio zmieniony 28 lip 2015, 16:08 przez Skoor, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Rolli
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 13914
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
... jako wkład do armaty.Skoor pisze:Jak dla mnie to wlasnie udowodnilas, ze nadajesz sie do wojaHarpia pisze:Akurat nie zamierzam być cizią z dwoma lewymi rączkami jak co niektóre. Uwierz mi kolego że mam większe jaja niż nie jeden kolega ze szkółki. Jakieś 40% to były pizdy :P.
-
Rolli
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 13914
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Brednie.Yahoo pisze:Moim zdaniem może to być nie wykonalne, koleżanka ma na to 2 miesiące, a nie potrafi przebiec bez przerwy 30 minut, ok, 1000m to 1000m, ale tutaj jest inna praca, najpierw porządna baza tlenowa, a potem przygotowania specjalne pod 1000m, ale tutaj również dochodzi siła, a czy te wszystkie rzeczy można połączyć w 2miesiące i nabiegać 4'15/km ? Oczywiście 4'15/km to nie jest 3'15/km, więc wysiłek nie jest tak przeolbrzymi, ale nie ukrywajmy, to jest już szybsze bieganie, nie jakie człapanie po 6'15/km. Bym napisał, że to średnia klasa amatora.
Warto próbować, ale z rozsądkiem i ostrożnie do tego podchodzić.
Tak baza musi być, aby wytrzymać mocny trening tempowy, bo bez tego nie będzie pary aby iść jeszcze dalej, bo będzie limit czy tak zwany sufit. NIe przeskoczy się tego. A może koleżanka jest wybitnie zdolna i ambitna i się jej uda.
Jak trenowała w przeszłości inne sporty to będzie jej łatwiej.
-
goscabcd
- Wyga

- Posty: 52
- Rejestracja: 01 lis 2014, 17:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pewność siebie jest świetna ale żebyś potem nie płakała"Akurat nie zamierzam być cizią z dwoma lewymi rączkami jak co niektóre. Uwierz mi kolego że mam większe jaja niż nie jeden kolega ze szkółki. Jakieś 40% to były pizdy :P."
http://gordonua.com/img/gallery/904/76/61744_big.jpg http://gordonua.com/img/gallery/904/76/61742_big.jpg
Nasi chyba całą noc popili
btw. nie biegaj na bieżni tylko w terenie. Bieżnia to inna bajka. Brak oporu powietrza, inna technika biegu, równe tempo. A przede wszystkim temperatura. Droga na skróty do niczego nie prowadzi.
Ostatnio zmieniony 05 sie 2015, 12:33 przez goscabcd, łącznie zmieniany 1 raz.
- Tomasz
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 427
- Rejestracja: 03 mar 2014, 18:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Gadać to sobie możesz, a zdjęcie gdzie?Harpia pisze: Akurat nie zamierzam być cizią z dwoma lewymi rączkami jak co niektóre. Uwierz mi kolego że mam większe jaja niż nie jeden kolega ze szkółki. ...
Moim zdaniem wynik lub jego okolice osiągniesz. Tylko załóż ciasne slipy, aby jajca nie przeszkadzały w sprincie
-
Harpia
- Rozgrzewający Się

- Posty: 21
- Rejestracja: 24 lip 2015, 10:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jesli chodzi o te zdjęcia to w porównaniu z tym co ja widziałam to zuch żołnierze
.
Proszę mnie tam nie obrażać - u nas armat nie ma :P.
Dobra to będę codziennie w tygodniu biegać 3 km po stadionie jako zaprawe i będę się starała zwiększać tempo, teraz 9km/h, za tydzien 10, za dwa 11, za trzy 12 i tak do egzaminu. I chyba w 4:30 się zmieszcze.
A jak trenowac bieg po kopercie? Poprostu robić jak najszybciej się da?
A z dobrych akcji to widziałam i takich, którzy na strzelnicy jakoś dziwnie broń trzymali i przy strzelaniu potrafili sobie rozwalić pół policzka kolbą, albo oddawali honory lewą ręką robiąc z palców wiktorię (po dwóch miesiącach bycia w woju)
Proszę mnie tam nie obrażać - u nas armat nie ma :P.
Dobra to będę codziennie w tygodniu biegać 3 km po stadionie jako zaprawe i będę się starała zwiększać tempo, teraz 9km/h, za tydzien 10, za dwa 11, za trzy 12 i tak do egzaminu. I chyba w 4:30 się zmieszcze.
A jak trenowac bieg po kopercie? Poprostu robić jak najszybciej się da?
A z dobrych akcji to widziałam i takich, którzy na strzelnicy jakoś dziwnie broń trzymali i przy strzelaniu potrafili sobie rozwalić pół policzka kolbą, albo oddawali honory lewą ręką robiąc z palców wiktorię (po dwóch miesiącach bycia w woju)
-
Adrian26
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Moim zdaniem w przypadku osoby początkującej łatwiej jest pobiec 1 kilometr w 4:15 (niezależnie od płci), niż przebiec 30 minut bez przerwy (mam na myśli rzeczywisty bieg, a nie dreptanie w tempie 8-9 min/km)
Robienie jakichkolwiek testów na bieżni w siłowni ma tyle samo sensu, co przygotowywanie jajecznicy na dworze przy ulewnym deszczu
Coś tam może wyjdzie, ale to nie jest wiarygodny wynik, przynajmniej dla mnie.
Robienie jakichkolwiek testów na bieżni w siłowni ma tyle samo sensu, co przygotowywanie jajecznicy na dworze przy ulewnym deszczu
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
Adrian26
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Dla kobiet raczej nie ma aż tak wymagającego progu. 3 minuty na kilometr to poza wyczynowymi biegaczkami złamie pewnie kilka dziewczyn w Polsce?
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
Harpia
- Rozgrzewający Się

- Posty: 21
- Rejestracja: 24 lip 2015, 10:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ponawiam moje pytanie o trening do osób które chciały znać mój wynik na kilometr (5:15 w terenie, na stadionie o długości 250m czyli 4 kółka). Po tym kilometrze dalej biegłam z przerwami na marsz i mój wynik na 3 km to 20 minut. Bez przystanku dałam rade przebiec 6 kółek czyli 1,5km.
Da radę zejść w dwa miesiące do 4:45 na km? jak tak to jakim sposobem? O 4:15 przestałam marzyć. Biegać codziennie czy co drugi dzień?
Proszę o KONKRETNĄ odpowiedź.
Da radę zejść w dwa miesiące do 4:45 na km? jak tak to jakim sposobem? O 4:15 przestałam marzyć. Biegać codziennie czy co drugi dzień?
Proszę o KONKRETNĄ odpowiedź.
-
marek84
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Ponawiam prośbę o przebiegnięcie 1km na maksa. Wyjaśnię może, co znaczy na maksa: ma być jak zawodach, totalnie "w trupa", gdzie na mecie to żołądek masz w gardle. Po 1km na maksa (jeśli rzeczywiście był to max), to za metą zawodnik (pisząc brutalnie i wprost) bardzo często leży/luca/klęczy/żyga przez kilkadziesiąt sekund, a nie leci kolejne kilometry. Sądzę, że spokojnie jesteś w stanie złamać 5 minut.Harpia pisze:Ponawiam moje pytanie o trening do osób które chciały znać mój wynik na kilometr (5:15 w terenie, na stadionie o długości 250m czyli 4 kółka). Po tym kilometrze dalej biegłam z przerwami na marsz i mój wynik na 3 km to 20 minut. Bez przystanku dałam rade przebiec 6 kółek czyli 1,5km.
biegam ultra i w górach 


