ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

beata pisze:Ja polecam terapię powięziową i terapię punktów spustowych - tak to się chyba nazywa? Przyjemne nie jest, ale działa - znosi wieloletnie czasem, utrwalone napięcia.
nie jestem pewna czy to to samo, ale Nagor kiedyś pisał o czymś podobnym: http://nagor.pl/blog/509/Terapia+manualna
dość ciekawe, ale sama bym się temu nie poddała, brrrr ;-)
Obrazek
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6500
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Ma_tika, tak, to coś takiego jak na blogu Nagora.
I wcale nie jest to takie straszne, w praktyce na pewno wygląda lepiej, niż"nastawianie kręgów", co jest czystą zbrodnią na kręgosłupie i czego tak naprawdę robić nie wolno.
Co do bólu, to im bardziej jakaś struktura jest zbita/napięta, tym bardziej boli, czasem rzeczywiście mocno - ale pod wpływem tego punktowego, bolesnego ucisku ustępuje napięcie i później jest naprawdę od razu znaczna poprawa.
Pamiętam, jak w ub. roku poszłam do moich kręgosłupowych rehabilitantów, pracujących tą właśnie metodą, z potworny bólem przeszywającym całe ciało (tzw. "postrzal"). Jak rehabilitant zaczął mi uciskać napięte struktury, łzy mi niemal płynęły z bólu, ale już po wyjściu z gabinetu było znacznie lepiej, na drugi dzień w zasadzie bez bólu.
Więc warto! :)
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Ech, dziewczyny, wspolczuje problemow z kregoslupem. Przy tym moje problemy z odpornoscia wydaja sie pikusiem, bo sa (mam nadzieje) odwracalne, w kazdym razie od przyszlego tygodnia zaczynam zajecia jogi, moze pomoze.
Co rolfingu, to przeszlam ponad rok temu taka terapie, rzeczywiscie boli niemilosiernie, zreszta ja zawsze u fizjoterapety krzycze z bolu. Za to efekty sa takie, ze od dluzszego czasu zadna kontuzja sie mnie nie ima, cale szczescie.
Z ciekawostek - po zawodach nordic walking mialam mega zakwasy i pecherze na pietach. Jednak nowy rodzaj ruchu boli.
A z bieganiem kruchusko, stracilam wszystko, wybieganie wychodzi mi juz nawet po 6:30, buuuu. :ojnie: Pewnie z mc jak nie dluzej bede potrzebowac, by wrocic do dawnej formy. A tu tak rower kusi...
Ma_tika, Cava, ogladacie Tour?
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6500
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

ASK pisze:Ech, dziewczyny, wspolczuje problemow z kregoslupem. Przy tym moje problemy z odpornoscia wydaja sie pikusiem, bo sa (mam nadzieje) odwracalne, w kazdym razie od przyszlego tygodnia zaczynam zajecia jogi, moze pomoze.
No nie wiem :lalala: , ja tam wolę mieć problemy z układem ruchu, niż z odpornością - te są jednak wg mnie znacznie poważniejsze, bo świadczą jednak o nierównowadze i zakłóceniach na głębszym poziomie, niż tylko na czysto fizycznym.
No nic, wszystkim zdrowa życzę! :taktak:

Ja nie mam TV, więc raczej niczego nie oglądam, ale oglądałam trochę w necie MME w Tallinie w ub weekend, świetne zawody były i świetne starty Polaków! Szkoda, że tak mało się o tym mówi, ech.
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Majka wygral.
Beata, licze, ze mi sie uda dojsc do zdrowia. Na razie laduje prochy :oczko: i patrze optymistycznie :spoczko: :spoko: Zaraz koncze wazna prezentacje i pedzimy na weekend nad morze.
Kate, Jaroslawiec daleko od Ciebie? Mozemy wpasc na rowerkach?
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ooo ASK Jarosławiec rzut beretem, jakieś 19km wzdłuż morza
a gdzie będziecie? :lalala: ja chyba wybywam na łikęd do Gda, ale jeszcze się zastanawiam, w razie czego dzwoń :usmiech:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Hanna77
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 18 cze 2013, 14:13
Życiówka na 10k: 43:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chyba miałam tę terapię punktów spustowych, tzn. terapię to za dużo powiedziane, byłam raz ze 3 tygodnie temu na "uciskaniu". faktycznie, boli jak diabli. przeszło na chwilę. no i więcej nie poszłam bo funduszy mi zabrakło. na zabiegi reh już wydalam ponad 200 zł.
a w niedzielę po 7 godzinnej podroży wytoczyć się z samochodu nie mogłam i musiałam prochy przeciwzapalne i przeciwbólowe zarzucić. no i trzyma do dziś. cudownie ozdrowiałam. tadam :hahaha: czyli następne unieruchomienie mniej więcej za 3 miesiące...
Po wakacjach pójdę jednak na tę terapię, którą polecacie.
A ja w łikend byłam nad morzem. zamoczyłam palce u prawej stopy :)
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6500
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Hanna77 pisze:Chyba miałam tę terapię punktów spustowych, tzn. terapię to za dużo powiedziane, byłam raz ze 3 tygodnie temu na "uciskaniu". faktycznie, boli jak diabli. przeszło na chwilę. no i więcej nie poszłam bo funduszy mi zabrakło. na zabiegi reh już wydalam ponad 200 zł.
Hanna, w W-wie jeden zabieg to 150-200zł ... :lalala:
a w niedzielę po 7 godzinnej podroży wytoczyć się z samochodu nie mogłam i musiałam prochy przeciwzapalne i przeciwbólowe zarzucić. no i trzyma do dziś. cudownie ozdrowiałam. tadam :hahaha:
Ano, bo jazda samochodem - unieruchomienie w pozycji siedzącej, i to niezbyt wygodnej - jest dla lędźwi, miednicy i całego kręgosłupa najgorsza!
Ja unikam podróży samochodowych jak ognia, maks dla mnie to 3h - po tym czasie wszystko mnie boli.
W sobotę czeka mnie podróż 12-godzinna, ale pociągiem i z przesiadką, to jednak co innego, mogę pół drogi stać albo biegać po korytarzu ;)
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Beata udanego urlopu :hej:
ASK pogodę będziecie mieli w weekend piękną :spoczko: lecę dziś się smażyć :uuusmiech:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

z kim widzę się jutro w Szklarskiej Porębie a Wielkiej Pętli Izerskiej ??

tym razem w roli kibica i organizatora :)

będzie gorąco, będzie pot, krew (oby jak najmniej) i łzy... radości :)
Awatar użytkownika
mary
Wyga
Wyga
Posty: 150
Rejestracja: 06 sie 2012, 13:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

U mnie się okazało przeciążenie stawu krzyżowo-biodrowego. Mam ćwiczyć, zgłosić się do fizjoterapeuty (zastanawiam się nad tym, bo skoro wiem co mam ćwiczyć, czy warto) i przerwać treningi. Na kilka tygodni - nie po to zapłaciłam górę monet, żeby ktoś mi kazał przerywać treningi :P Na razie przerywam. Do środy i zobaczę.
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

mary, dopiero zauważyłam, że Ty z Krakowa :) Zastanawiam się nad Cracovia półmaratonem w październiku. Możesz coś powiedzieć o trasie? W Krakowie ostatnio byłam z 10 lat temu, a i tak włóczyłam się głównymi turystycznymi szlakami ;-)
Obrazek
Awatar użytkownika
mary
Wyga
Wyga
Posty: 150
Rejestracja: 06 sie 2012, 13:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Biegłam w zeszłym roku w Cracovii i teraz też zamierzam. Trasa jest prosta, płaska, dookoła Rynku, Błonia. Czasami bywa wąsko, ale jak się chce biegać w centrum Krakowa, to nie przeskoczysz ;) Przede wszystkim byłam zadowolona z organizacji, o wiele bardziej niż z krakowskiej Marzanny, mam nadzieję, że w tym roku też nie zawiodą.
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

a to świetnie, dzięki :)
dawno nie byłam w Krakowie, a to dobra okazja na jesienny wypad :)

edit: dodatkowe pytanie - trasa jest taka sama jak w zeszłym roku?
Obrazek
Awatar użytkownika
mary
Wyga
Wyga
Posty: 150
Rejestracja: 06 sie 2012, 13:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Nawet nie pamiętam, jaka była zeszłym roku dokładnie.
ODPOWIEDZ