Komentarz do artykułu Muzyka podczas zawodów? Nie warto jej słuchać

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pełna zgoda, całe życie nie da się pod kloszem dziecka trzymać. Kwestia tego, żeby nauczyć je jak z tej samodzielności korzystać.
New Balance but biegowy
Chuck Finley
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 32
Rejestracja: 10 wrz 2013, 18:01
Życiówka na 10k: 48:16
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
Chuck Finley pisze:
Nie napisałem, że nie będzie winnego. Napisałem, że będą wypadki. Tak już działa ten świat.
Kto będzie winny, kto będzie się czuł winny, kto kogo będzie winił, kto wg prawa będzie winny, kogo sąd uzna za winnego, kto naprawdę będzie winny, czy będzie to dziecko, mama, tata, dorosły, biegacz, babcia itp. to zupełnie inne kwestie.
Wg mnie clue jest to, że nie ma sensu wprowadzać dalszych regulacji ograniczających prawa jednostki (tutaj np. do biegania z muzyką), bo to nie pomoże.
Wystarczy ze tylko jeden jest taki, który uważa ze jego FUN (biegania z słuchawkami) jest taki ważny, ze nie musi uważać na bezpieczeństwo innych biegaczy, musi być taki regulamin. Niestety tu widać, ze jest takich więcej... "nie powinno być zabronione bo ja lubię"... hm... dziwne podejście.
Oczywiście, że tacy którzy nie będa uważać też będą. Ale nie można przez nich ograniczać praw innych, czytać uważać wszystkich za tego który uważa że jego FUN jest ważniejszy. Bo nie każdy biegający ze słuchawkami będzie nieuważny i miał wszystkich w d.... Z resztą pisałem o tym wyżej.
Pomyśl, że jeżeli naprawdę zmysł słuchu jest niezbędny do biegania (czy też tylko startowania) to idąc tym tokiem należy wykluczyć słabosłyszacych i głuchych. Dlaczego jeden głuchy, którego FUN jest ważniejszy ma narażać innych?

Z tego co widzę, jesteś zwolennikiem miejsca, w którym jesteś obwarowany milionami zakazów żebyś sam nie musiał myśleć. Ja jestem zwolennikiem miejsca, gdzie zakazy nie są potrzebne, bo główną zasadą jest zdrowy rozsądek. Tyle z mojej strony, umówmy się że się nie zgadzamy :)

Pozdr
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Herakles pisze:To zależy od nastroju - czasem lubię posłuchać sobie dobrej muzyki podczas biegania. Raz leci muzyka spokojniejsza, a innym razem zapuszczam coś szybszego, aby serce mocniej biło :)
I kadencję wyrabiasz 192 ud/min :)


Każdy uczestnik ruchu powinien być uważny i ostrożny wobec samego siebie i innych. A nie myśleć tylko o sobie. Każdy popełnia błędy w życiu.


Inni łamią zasady i żyją pełnią życia i nie obwiniają się za nic i nie mają skrupułów. I nie ponoszą kary za to żadnej. Po prostu im to zwisa daleko.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

Chuck Finley pisze: Ja jestem zwolennikiem miejsca, gdzie zakazy nie są potrzebne, bo główną zasadą jest zdrowy rozsądek. Tyle z mojej strony, umówmy się że się nie zgadzamy :)
Nie kazdy posiada zdrowy rozsadek. I oczywiscie o ile masz racje jezeli osoba zalezy tylko od siebie (jazda bez kasku na motorze), to sparawa sie komplikuje jezeli Twoje dzialanie wplywa na innych. Ze tak sypne sloganem, Twoja wolnosc konczy sie tam gdzie zaczyna sie wolnosc drugiej osoby.
qamil
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 156
Rejestracja: 23 kwie 2013, 22:04
Życiówka na 10k: 38:07
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No tak...Komentarze nastawione na "ja".MI nie przeszkadza, JA potrafię słyszeć i muzykę i to co się dzieje dookoła mnie.Ty potrafisz, inny nie.Możesz też uważać, że słyszysz a nie słyszysz.Właśnie o to chodzi.Nikt nie jest doskonały.Szkoda w ogóle czasu na dyskusję.Żyjcie 24h w słuchawkach.
nofinishlane
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 225
Rejestracja: 27 lis 2010, 10:42
Życiówka na 10k: 00:43:43
Życiówka w maratonie: 03:25:30
Kontakt:

Nieprzeczytany post

qamil pisze: Żyjcie 24h w słuchawkach.
Polski Związek Głuchych lubi to.
Jeśli nie chcesz się ścigać - wtedy nie startuj
http://barman-setka-raz.blogspot.com/
Obrazek
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

qamil pisze:No tak...Komentarze nastawione na "ja".MI nie przeszkadza, JA potrafię słyszeć i muzykę i to co się dzieje dookoła mnie.Ty potrafisz, inny nie.Możesz też uważać, że słyszysz a nie słyszysz.Właśnie o to chodzi.Nikt nie jest doskonały.Szkoda w ogóle czasu na dyskusję.Żyjcie 24h w słuchawkach.
NO właśnie, dzięki słuchaniu muzyki wyostrzył mi się lepszy zmysł. Jaki, o to jest zagadka, nie powiem, bo kogo to obchodzi :)
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Fajny artykuł do poczytania:
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... n_Run.html

Ja osobiście porą zimową na treningach biegałem ze słuchawkami - i tak nigdy za bardzo nie pogłaśniam.
Teraz jak jest ciepło słuchawek jakoś nie mam ochoty zakładać.

W zawodach startowałem dwa razy i słuchawek nie zabrałem.
Na maraton w Opolu nawet się zastanawiałem, czy ich nie zabrać, ale doszedłem do podobnych wniosków jak wymienione w artykule http://bieganie.pl/?show=1&cat=137&id=7967 - nie zabrałem i wcale mi ich nie brakowało.
Z komfortem problemu nie mam, ponieważ mam Sony NWZ-W273S i mi żadne kabelki nie przeszkadzają, ale faktycznie aspekt bezpieczeństwa, wsłuchania się we własny organizm i odbierania "bodźców zewnętrznych" (doping publiczności, kontakt z wolontariuszami) bardziej przesądzają, by słuchawek nie zabierać. Nie wspomnę już o zakazach w regulaminie.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
ODPOWIEDZ