Bede bronił teoretyków. Albert Ensitein niczego z tego co wymyślił nie sprawdził na sobie. Tak samo w pewnych przypadkach moze byc ze sportem. Ktos wymyśla teorie ale ktos inny ją sprawdza.yacool pisze: to jest uczciwe podejście, bo najpierw trzeba testować na sobie, żeby potem wiedzieć o czym się mówi.
Komentarz do artykułu Z biegu EXTRA: Trening mocy, Sofia Ennaoui i Wojciech Szymaniak
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
-
- Wyga
- Posty: 76
- Rejestracja: 19 paź 2013, 16:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Rolli a Ty jakie do tej pory dawałeś cwiczenia siły biegowej swoim podopiecznym? Chodzi mi o takie podstawowe ćwiczenie najlepiej rozwijające. Podbieg? Skip a? Wieloskok?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Przypadek Mosopa jest bardzo interesujący, bo to typowy długas, ale lądujący czysto na śródstopiu z późniejszym dociążeniem pięty. Możemy go przeanalizować lecz najpierw trzeba nieco poukładać termin pracy ekscentrycznej dla mniej orientujących się w zagadnieniu.
Skurcz mięśnia, który chce skrócić swoją długość, ale nie pozwala mu na to działająca siła zewnętrzna rozciągająca go i przezwyciężająca siłę skurczu, jest określany jako skurcz ekscentryczny. Czyli pomimo tego, że mięsień kurczy się, to zwiększa się odległość pomiędzy jego przyczepami. Warunkiem wystąpienia skurczu ekscentrycznego jest istnienie jakiejś siły zewnętrznej. Efektem takiego skurczu po ustąpieniu siły zewnętrznej jest gwałtowny powrót mięśnia do długości początkowej. O ten efekt właśnie chodzi w bieganiu długodystansowym, a wizualnie wygląda to tak jak u Mosopa, czyli generuje dużą sprężystość.
Żeby wygenerować taką sprężystość potrzeba do tego najsilniejszych mięśni nogi i tak się składa, że są nimi wszystkie prostowniki stawów. Siła zewnętrzna zdolna doprowadzić do ich skurczu ekscentrycznego, to działające na ciało w momencie lądowania przeciążenie. Wybicie do fazy lotu jest wtedy efektem powrotu rozciągniętych prostowników do początkowej długości, czyli wyprostu całej nogi. Tak właśnie działa elastic recoil. Alternatywą dla niego jest mniej wydajna praca koncentryczna prostowników obrazowana jako mocne odepchnięcie od podłoża.
Celem ćwiczeń wywołujących skurcz ekscentryczny jest obudzenie w sobie sprężystości, doświadczenie tego i dalsze wzmacnianie.
Skurcz mięśnia, który chce skrócić swoją długość, ale nie pozwala mu na to działająca siła zewnętrzna rozciągająca go i przezwyciężająca siłę skurczu, jest określany jako skurcz ekscentryczny. Czyli pomimo tego, że mięsień kurczy się, to zwiększa się odległość pomiędzy jego przyczepami. Warunkiem wystąpienia skurczu ekscentrycznego jest istnienie jakiejś siły zewnętrznej. Efektem takiego skurczu po ustąpieniu siły zewnętrznej jest gwałtowny powrót mięśnia do długości początkowej. O ten efekt właśnie chodzi w bieganiu długodystansowym, a wizualnie wygląda to tak jak u Mosopa, czyli generuje dużą sprężystość.
Żeby wygenerować taką sprężystość potrzeba do tego najsilniejszych mięśni nogi i tak się składa, że są nimi wszystkie prostowniki stawów. Siła zewnętrzna zdolna doprowadzić do ich skurczu ekscentrycznego, to działające na ciało w momencie lądowania przeciążenie. Wybicie do fazy lotu jest wtedy efektem powrotu rozciągniętych prostowników do początkowej długości, czyli wyprostu całej nogi. Tak właśnie działa elastic recoil. Alternatywą dla niego jest mniej wydajna praca koncentryczna prostowników obrazowana jako mocne odepchnięcie od podłoża.
Celem ćwiczeń wywołujących skurcz ekscentryczny jest obudzenie w sobie sprężystości, doświadczenie tego i dalsze wzmacnianie.
-
- Wyga
- Posty: 76
- Rejestracja: 19 paź 2013, 16:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Śliczne i piękne są te wasze wylowiedzi, ale tak naprawde to mozecie sobie dyskutowac na priv. Bo dla zwykłego amatora potrzebny jest konkret. Super wnioski tylko na koncu dodalbym na waszym miejscu zdanie: dlatego moim zdaniem najlepszym cwiczeniem bedzie to i to i to. Inaczej dla mnie ta wypowiedz jest bezwartosciowa bo jestem biegaczem amatorem a nie naukowcem. Dlatego tez filmy na bieganie.pl sa fajne bo mimo ze pokazuja trening zawodowcow, to amatorzy moga z nich wysnuc wnioski. Czesto Adam zadaje pytanie: co to daje, po co to jest robione, itd. A tutaj tylko praca koncentryczno-ekscentryczna.
-
- Wyga
- Posty: 107
- Rejestracja: 22 sie 2012, 23:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nikt nie broni wpisać Ci to hasło w google i poszukać czegoś na ten temat, na tym polega edukacja. Większość biegaczy to samouki.kurczak458 pisze:A tutaj tylko praca koncentryczno-ekscentryczna.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Filmik z przykładowymi ćwiczeniami celowo nie wrzucam, bo ukaże się wraz z artykułem. Natomiast takie czy inne rozważania teoretyczne są po to, żeby nie robić czegoś bezmyślnie, na zasadzie ile wejdzie na maksa na gryf, że jeszcze da radę to uciągnąć.
- marcinostrowiec
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 859
- Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
gadacie gadacie a nikt nie zauwazył najwazniejszej rzeczy
jakie ona ma ładne nogi
jakie ona ma ładne nogi
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 06 lip 2015, 15:42
- Życiówka na 10k: 47
- Życiówka w maratonie: OWM 2014 DNF
- Lokalizacja: Warszawa
A ja jednak poproszę: nie idźcie na priv.kurczak458 pisze: tak naprawde to mozecie sobie dyskutowac na priv. Bo dla zwykłego amatora potrzebny jest konkret.
Jestem amatorem i to początkującym. Bieg ciągły 14km w 2. zakresie biegam po 4:57. Siłę biegową robię dopiero od 2 miesięcy. Pomimo tego bardzo wiele się dowiedziałem z tej dyskusji. No przyznaję, musiałem ją przeczytać 3 razy i to powoli, ale kto powiedział że będzie łatwo...?
Jak pojawią się te konkrety, czyli ćwiczenia, to myślę, że zacznę je robić tylko wtedy gdy zrozumiem dlaczego są lepsze od moich skipów A i wieloskoków. Zresztą skipy A coraz mniej ode mnie wymagają, więc nadają się do wymiany.
Tak że więcej zaawansowanej i zrozumiałej teorii poproszę i dziękuję że chce wam się to tutaj pisać!
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Tak jak już pisałem wcześniej - bardzo interesuje mnie moment graniczny skuteczności specyfiki ruchu długodystansowego w biegu średnim. 3:54 na 1500m z typowo ekscentrycznej pracy prostowników Dibaby i 3:28 z prostowników Faraha, to na razie przyczółek. Myślę, że da się ten rodzaj ruchu wykorzystać jeszcze w tysiaku, czyli bez przerostu wahadła przedniego i wysokiej kadencji, za to ze znacznie dłuższym krokiem i wciąż niższą kadencją.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
przepraszam, że psuję zabawę, ale Marcin - na Twoim poziomie te rozważania nie mają znaczenia. One mogą służyć lepszemu zrozumieniu fenomenu najlepszych zawodników, ale początkującym pomagają nie lepiej, niż najprostsze i najbardziej popularne ćwiczenia. Z tym, że te rozważane przez yacoola i rolliego o wiele trudniej zrozumieć i zrobić dobrze.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Da się zrobić przez amatora te ćwiczenia, bo ze względu na stopień trudności lokują się gdzieś pomiędzy skipem A i wieloskokiem, choć najlepiej na początku, żeby ktoś poprawiał ćwiczącego.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Dibaba ma naprawdę piękny styl i ładnie podnosi kolana (w porównaniu z jej zającem)yacool pisze:Tak jak już pisałem wcześniej - bardzo interesuje mnie moment graniczny skuteczności specyfiki ruchu długodystansowego w biegu średnim. 3:54 na 1500m z typowo ekscentrycznej pracy prostowników Dibaby i 3:28 z prostowników Faraha, to na razie przyczółek. Myślę, że da się ten rodzaj ruchu wykorzystać jeszcze w tysiaku, czyli bez przerostu wahadła przedniego i wysokiej kadencji, za to ze znacznie dłuższym krokiem i wciąż niższą kadencją.
Zworc uwagę na jej zniekształconą lordose. Ten fenomen miał (ma) także Haile. Taki ustawienie lordosy jest specyficzne dla sprinterów (zwróć uwagę jak oni chodzą z wystawionymi pośladkami) Znalazłem prace naukowa, która potwierdza, ze im dalsze górne połączenie m. biceps femenius i m. semitendinosus z lordosa oddalone jest od osi ciała, tym lepię można wykorzystać sile ekscentryczna w biegu.
Tutaj można porównać lordose:
a) pantery
b) człowieka
c) wolnego zwierzęcia wspinającego się
d) wolnego zwierzęcia wiszącego
(haha, mój j. Polski jest coraz słabszy)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Yacool, jeszcze jedno.
Ja rozróżniam trening siłowy na:
Koordynacje (ABC), skoczność i silą (siłownia). W Polsce to wszystko jest w jednym pojęciu "siła biegowa" takiego pojęcia w Niemczech nie ma.
Podbiegi te nie są uważane za sile.
Ja rozróżniam trening siłowy na:
Koordynacje (ABC), skoczność i silą (siłownia). W Polsce to wszystko jest w jednym pojęciu "siła biegowa" takiego pojęcia w Niemczech nie ma.
Podbiegi te nie są uważane za sile.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Pogłębiona lordoza u sprinterów może być wynikiem skrócenia m. biodrowo-lędźwiowych. Górne przyczepy pasma lędźwiowego znajdują się właśnie na tym odcinku kręgosłupa. Dibaba ma widoczną lordozę podobnie jak Ennaoui, ale już Farah i Kenenisa Bekele tego nie mają. Trudno więc wyciągać wnioski.
Z porównań anatomicznych do zwierząt bardziej zwróciłbym uwagę na stosunek długości uda do podudzia, gdzie im szybsze stworzenie tym ta wartość jest mniejsza.
Terminologia to jak widać kwestia regionu.
Z porównań anatomicznych do zwierząt bardziej zwróciłbym uwagę na stosunek długości uda do podudzia, gdzie im szybsze stworzenie tym ta wartość jest mniejsza.
Terminologia to jak widać kwestia regionu.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Akurat tą siłę biegową wymyślił chyba Mulak (lub ktoś z ówczesnej ekipy), dla którego intuicji mam sporo uznania. Ale być moze nazywanie tego siłą w dzisiejszych czasach jest archaiczne. Ja osobiście tez nie nazywam tego siłą biegową.Rolli pisze:Koordynacje (ABC), skoczność i silą (siłownia). W Polsce to wszystko jest w jednym pojęciu "siła biegowa" takiego pojęcia w Niemczech nie ma.
Podbiegi te nie są uważane za sile.
Inna sprawa, to że Niemcy są dzisiaj strasznie słabi, ale może nic w tym dziwnego, pewnie ewolucja idzie w tę stronę. Za jakiś czas pewnie Kenijczycy i Etiopczycy nie bedą już tak biegać.