Objaway serca sportowca-zbyt rozrośnięta lewa komora-realne?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
Jakiś czas temu byłem u kardiologa by przebadać się profilaktycznie i wszystko było w porządku, lekarz w raporcie napisał, że mam dużą lewą komorę, wiem, że jest to normalne u sportowców, lekarz też wiedział, że trenuję bieganie od lat.
Kardiolog zalecił mi, abym co 4-6 miesięcy przychodzić i się badać i potem porównać wyniki.
Z ciekawości chciałem wiedzieć jaką wagę i objętość ma moje serce, ale chyba nie jest to możliwe, bo pytałem [on był w tym czasie zajęty] a on potem zapomniał mi to powiedzieć.
A lekarz rodzinny wytłumaczył mi, że lewa komora nie powinna mieć dużej objętości. [Też wie, że trenuję].
A teraz natrafiłem na taki artykuł, o sercu sportowca.
http://www.serca.objawy.net/Objawy+serca+sportowca
Ja nie słyszałem, nie widziałem, ani nie czytałem, gdziekolwiek, aby lewa komora u sportowca powodowała problemy zdrowotne, być może jest to nie możliwe, albo gdzieś coś się ukrywa w czymś.
Nie wiem jak to w końcu jest.
Ja żadnych dolegliwości nie mam, chociażby nie zauważam na razie.
Może te objawy dotyczą osób co zaczynają dopiero trenować ? Ale nie sądzę.
Ktoś robi może badania profilaktycznie [np co rok] i co wasz lekarz mówił ?
Biegam już od lat i wiem, że serce mam zdrowe [chociaż tak mi się wydawało] jak niektórym, dobry stan zdrowia a tutaj na mecie 'zonk' ;/, temu też postanowiłem się po latach badać profilaktycznie, bo bym nie chciał 'paść i nie wstać' mając bardzo dobry stan zdrowia. Wszystko jest możliwe w sporcie i mając znakomity stan zdrowia.
Już nie będę pisał o bradykardi, co na w/w stronie nie ma nic wspomnianego o sportach wytrzymałościowych co jest możliwe zejście serca w stanie spoczynkowym poniżej 50ud/min.
Kardiolog zalecił mi, abym co 4-6 miesięcy przychodzić i się badać i potem porównać wyniki.
Z ciekawości chciałem wiedzieć jaką wagę i objętość ma moje serce, ale chyba nie jest to możliwe, bo pytałem [on był w tym czasie zajęty] a on potem zapomniał mi to powiedzieć.
A lekarz rodzinny wytłumaczył mi, że lewa komora nie powinna mieć dużej objętości. [Też wie, że trenuję].
A teraz natrafiłem na taki artykuł, o sercu sportowca.
http://www.serca.objawy.net/Objawy+serca+sportowca
Ja nie słyszałem, nie widziałem, ani nie czytałem, gdziekolwiek, aby lewa komora u sportowca powodowała problemy zdrowotne, być może jest to nie możliwe, albo gdzieś coś się ukrywa w czymś.
Nie wiem jak to w końcu jest.
Ja żadnych dolegliwości nie mam, chociażby nie zauważam na razie.
Może te objawy dotyczą osób co zaczynają dopiero trenować ? Ale nie sądzę.
Ktoś robi może badania profilaktycznie [np co rok] i co wasz lekarz mówił ?
Biegam już od lat i wiem, że serce mam zdrowe [chociaż tak mi się wydawało] jak niektórym, dobry stan zdrowia a tutaj na mecie 'zonk' ;/, temu też postanowiłem się po latach badać profilaktycznie, bo bym nie chciał 'paść i nie wstać' mając bardzo dobry stan zdrowia. Wszystko jest możliwe w sporcie i mając znakomity stan zdrowia.
Już nie będę pisał o bradykardi, co na w/w stronie nie ma nic wspomnianego o sportach wytrzymałościowych co jest możliwe zejście serca w stanie spoczynkowym poniżej 50ud/min.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Słuchaj, jeśli następuje rozrost lewej komory bez wykonywania treningu - to jest niepokojące. Ale już od dawna wiadomo, że jeśli trenujesz to nie jest. Nie wiem dlaczego ten lekarz coś takiego Ci mógł powiedzieć.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6526
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Jest to możliwe.Yahoo pisze:Ja nie słyszałem, nie widziałem, ani nie czytałem, gdziekolwiek, aby lewa komora u sportowca powodowała problemy zdrowotne, być może jest to nie możliwe, albo gdzieś coś się ukrywa w czymś.
I tak, i nie.Adam Klein pisze:Słuchaj, jeśli następuje rozrost lewej komory bez wykonywania treningu - to jest niepokojące. Ale już od dawna wiadomo, że jeśli trenujesz to nie jest. Nie wiem dlaczego ten lekarz coś takiego Ci mógł powiedzieć.
Nie jest niepokojące - bo wiadomo, co do tego przerostu doprowadziło - intensywne uprawnianie sportu, a nie jakiś proces chorobowy. Ponadto jest to stan odwracalny, bo wynika tylko z adaptacji serca do wykonywania większej pracy.
Ale, przerośnięta lewa komora - nawet jeśli jest to spowodowane uprawianiem sportu - może być przyczyną problemów ze zdrowiem nawet dość poważnych. Grubsze ściany lewej komory gorzej przewodzą bodźce, mogą być gorzej ukrwione - mogą w nich powstawać obszary niedokrwienia, i w ogóle takie serce staje się jakby mniej elastyczne. Więc przy zaistnieniu dodatkowych czynników obciążających serce, np. bardzo mocny wysiłek w trudnych warunkach atmosferycznych, czy jakiś silny stres itp. - potencjalnie mogą wystąpić poważne zaburzania pracy takiego serca. Ale - potencjalnie - musi naprawdę zaistnieć kilka czynników łącznie. Więc lekarze ostrzegają, bo lepiej "dmuchać na zimne".
Niue ma czym się stresować, ale warto serce kontrolować.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 980
- Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
- Życiówka na 10k: 52 min
- Życiówka w maratonie: 4:15:12
- Lokalizacja: Shanghai
Ja ostatnio mialem robione wysilkowe EKG iecho serca. Pani powiedziala ze mam wieksze serce niz norma przewiduje, jak powiedzialem ze biegam od roku, to stwierdzila ze w takim przypadku to normalne. Nic jednak nie mowila zeby to byla tylko lewa komora (albo cos niezrozumialem). Ja odkad zaczalem biegac wzroslo mi cisnienie
. Nie jest to jeszcze ponad norme, ale musze czesciej kontrolowac
. Pani dokotor stwierdzila ze to nie jest zwiazane z bieganiem. Wiec to tylko chyba zbieznosc terminow.


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
Znalazłem coś takiego, interesujące jest:
Zródło: http://www.cos.pl/sw/2008_10-12/109.pdfSportowców, u których echokardiologiczne dane wykazują przerost lewej komory serca, należy poddać badaniu celu ustalenia – czy jest to przerost o charakterze adaptacyjnym, spowodowany zwiększoną pracą serca (przerost fizjologiczny), czy przerost
patologiczny powstały w wyniku procesów chorobowych (np. nadciśnienia tętniczego) lub czynników toksycznych czy też hormonalnych. U sportowców młodych w przypadku każdego powiększenia serca należy ustalić, czy jest to przerost lewej komory serca powstały w wyniku zewnętrznych czynników, a więc w następstwie adaptacji serca do zwiększonej pracy, czy rodzima kardiomiopatia przerostowa, wywołana wrodzoną mutacją genetyczną, dla rozwoju której bodźcami są wewnętrzne zmiany w kardiomyocytach – komórkach mięśniowych serca. To ostatnie zaburzenie spowodowane jest jedną z 200 mutacji białka kurczącego mięsień serca, występującą u jednego na 500 badanych. Zaburzenie to jest też najczęstszą przyczyną nagłych zgonów sercowych młodych sportowców
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No ale to nic nowego, Tyle tylko, że jak ktoś juz treniuje to trudno ustaliz czego ten przerost wynika, Możesz przestac biegać i zobaczyc czy po 3 miesiącach się cofneło. Jeśli tak - jesteś zdowy. (chyba, że nabawisz sie czegoś od niebiegania
)

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 936
- Rejestracja: 16 cze 2015, 15:59
- Życiówka na 10k: 34'08
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
- Kontakt:
Ja mam dodatkową drogę przewodnictwa impulsu elektrycznego i mam to gdzieś
Bo wszyscy gadali lekarze że jestem zdrowy a czasami miałem podczas stania tętno 35 huhu
Nie ma co serduchem się przejmować jak umiesz wykonywać wysiłek , lub nie masz objawów zawrotów, omdleń itp.


1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 936
- Rejestracja: 16 cze 2015, 15:59
- Życiówka na 10k: 34'08
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
- Kontakt:
Bo zależy czy serce jest przerośnięte :beata pisze:Jest to możliwe.Yahoo pisze:Ja nie słyszałem, nie widziałem, ani nie czytałem, gdziekolwiek, aby lewa komora u sportowca powodowała problemy zdrowotne, być może jest to nie możliwe, albo gdzieś coś się ukrywa w czymś.
I tak, i nie.Adam Klein pisze:Słuchaj, jeśli następuje rozrost lewej komory bez wykonywania treningu - to jest niepokojące. Ale już od dawna wiadomo, że jeśli trenujesz to nie jest. Nie wiem dlaczego ten lekarz coś takiego Ci mógł powiedzieć.
Nie jest niepokojące - bo wiadomo, co do tego przerostu doprowadziło - intensywne uprawnianie sportu, a nie jakiś proces chorobowy. Ponadto jest to stan odwracalny, bo wynika tylko z adaptacji serca do wykonywania większej pracy.
Ale, przerośnięta lewa komora - nawet jeśli jest to spowodowane uprawianiem sportu - może być przyczyną problemów ze zdrowiem nawet dość poważnych. Grubsze ściany lewej komory gorzej przewodzą bodźce, mogą być gorzej ukrwione - mogą w nich powstawać obszary niedokrwienia, i w ogóle takie serce staje się jakby mniej elastyczne. Więc przy zaistnieniu dodatkowych czynników obciążających serce, np. bardzo mocny wysiłek w trudnych warunkach atmosferycznych, czy jakiś silny stres itp. - potencjalnie mogą wystąpić poważne zaburzania pracy takiego serca. Ale - potencjalnie - musi naprawdę zaistnieć kilka czynników łącznie. Więc lekarze ostrzegają, bo lepiej "dmuchać na zimne".
Niue ma czym się stresować, ale warto serce kontrolować.
powiększone jamy serca spowodowane wysiłkiem bądź
zwężenie jam serca też przerost głownie przez długoletnie nadciśnienie tętnicze. (ale wtedy adaptacja do wysiłku z góry jest do dupy)
1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 936
- Rejestracja: 16 cze 2015, 15:59
- Życiówka na 10k: 34'08
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
- Kontakt:
Realnie to ty nie musisz kontrolować serca przy przeroście lewej komory od biegania. Realnie musisz obserwować tętnice aorty.
1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
Bym tak nie bagatelizował zdrowia jeśli uznajesz się za zdrowego osobnika, sporo ludzi myślało, że jest zdrowym, biegało wyczynowo/amatorsko sport siłowy bądź wytrzymałościowy, nic nie bolało, żadnych niepokojących symptomów nic, i na mecie zgod, i co tutaj robić, nie wiesz kiedy padniesz czy na treningu czy podczas zawodów.Zbigniew94 pisze:Ja mam dodatkową drogę przewodnictwa impulsu elektrycznego i mam to gdzieśBo wszyscy gadali lekarze że jestem zdrowy a czasami miałem podczas stania tętno 35 huhu
Nie ma co serduchem się przejmować jak umiesz wykonywać wysiłek , lub nie masz objawów zawrotów, omdleń itp.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
A jak realnie się obserwuje tętnice aorty?Zbigniew94 pisze:. Realnie musisz obserwować tętnice aorty.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 936
- Rejestracja: 16 cze 2015, 15:59
- Życiówka na 10k: 34'08
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
- Kontakt:
No USG robić serca co jakiś czas okresowo.
1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
Słyszeliście chyba o dzisiejszej śmierci w triathlonie w Poznaniu, pierwsza konkurencja, człowiek wszedł do wody i zasłab, współczuje dla rodziny i ubolewam nad tym, że badania lekarskie są nie obowiązkowe dla amatorów, dla wyczynowców chyba są obowiązkowe aby mieć licencję, zrobię albo ich nie zrobię... zawodnik jestem wysportowanym i od lat startuje w zawodach na wysokim swoim poziomie, no spoko i przyjdzie taki moment i czas, że coś i komuś innemu może coś się stać, czego nie życzę nikomu, bo jakaś tam wada serca jest nie zauważalna przy treningach, trenuje i dobrze przy tym się czuje etc...
I co dalej, nie chcecie wykonywać okresowych badań ?
Życia nie da się wykupić na raty oraz jest bezcenne.
Tak, tak, sport jest zdrowy, to jest oczywiste, lepsze niż siedzenie czy picie wódki pod sklepem.
I co dalej, nie chcecie wykonywać okresowych badań ?
Życia nie da się wykupić na raty oraz jest bezcenne.
Tak, tak, sport jest zdrowy, to jest oczywiste, lepsze niż siedzenie czy picie wódki pod sklepem.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A wiesz już na co zmarł?
"i ubolewam nad tym, że badania lekarskie są nie obowiązkowe dla amatorów"
Nikt nie broni nikomu badać się i tak powinno pozostać.
"i ubolewam nad tym, że badania lekarskie są nie obowiązkowe dla amatorów"
Nikt nie broni nikomu badać się i tak powinno pozostać.
Ostatnio zmieniony 25 lip 2015, 17:11 przez bosak, łącznie zmieniany 1 raz.
- krunner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
- Życiówka na 10k: 42:53
- Lokalizacja: Warszawa
Daj spokój, facet mógł dostać udaru na skutek np. zbyt gwałtownego wejścia do wody. Żadne badania nie uchronią przez nierozsądnymi zachowaniami. Był dorosły (44 lata) i odpowiadał za siebie.Yahoo pisze:współczuje dla rodziny i ubolewam nad tym, że badania lekarskie są nie obowiązkowe dla amatorów, dla wyczynowców chyba są
p. krunner