Komentarz do artykułu Z biegu EXTRA: Trening mocy, Sofia Ennaoui i Wojciech Szymaniak
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Materiał bardzo wartościowy dla przeciętnego amatora, przede wszystkim ze względu na wyeksponowanie rozgrzewki. Przygotowanie mięśni do pracy jest równie ważne jak sama praca. Dogrzane i uelastycznione mięśnie, zwłaszcza pośladkowe, mają wpływ na ruch i przez to na sposób wykonywania ćwiczeń. Tutaj widać ile takie przygotowania trwają. Przykład z piłeczką, rozciąganie i gradacja trudności - wszystko to składa się na kulturę pracy.
Nieco niepokojąco zabrzmiało stwierdzenie o niedostatecznej ruchomości stawów skokowych Sofii. Natomiast nie załapałem, co trener miał na myśli mówiąc o bieganiu od skipu C.
Nieco niepokojąco zabrzmiało stwierdzenie o niedostatecznej ruchomości stawów skokowych Sofii. Natomiast nie załapałem, co trener miał na myśli mówiąc o bieganiu od skipu C.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 936
- Rejestracja: 16 cze 2015, 15:59
- Życiówka na 10k: 34'08
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
- Kontakt:
Ze skipu C pewnie miał na myśli mocno wyeksponowane wahadełko biegacza
1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Można sobie spekulować, bo zabrakło tam dopowiedzenia. Możliwe, że trener preferuje wahadło przednie wychodząc od sprintu jako ruchu lepszego do biegów średnich. Analizując Rudishe i Coe można dojść do innych wniosków, czyli że wahadło tylne ma także istotny udział w biegu. Stosując terminologię trenera, są to więc zawodnicy biegający od skipu C?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 936
- Rejestracja: 16 cze 2015, 15:59
- Życiówka na 10k: 34'08
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
- Kontakt:
Może są też zawodnicy biegający techniką sprinterską i akurat Sofia taką ma i u niej to pomaga. Ale na filmikach widać że technikę nie zgorszą ma wcale.
1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Do rozmienienia 2 minut na 800 wystarczy, ale czy nacisk na wahadło przednie i praca nad nim przełoży się też na rozmienienie 4 minut na 1500? bo im dłuższy dystans tym mniej sprintu w technice biegu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 936
- Rejestracja: 16 cze 2015, 15:59
- Życiówka na 10k: 34'08
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
- Kontakt:
Mnie bardziej nurtuje przysiady z 90% obciążenia masy i 550 km dla biegaczki 40 kg ma 19 lat i już ma kata
1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Nikt nie rozstrzygnie w sposób zadowalający, czy to za dużo i za wcześnie. Dobór obciążenia powinien być adekwatny do tego co chcemy uzyskać. Jeżeli ma to być dynamiczny ruch ze sztangą na przykład, to trzeba ciężar tak dopasować, żeby unikać wyciskania lub zatrzymywania się sztangi. Jeżeli jest w stanie zachować dynamikę ćwiczenia przy 35kg, to nie ma co panikować, że to waży prawie tyle co ona.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Mylisz się. Coe biegał Fronmechanics. I to nie jest technika sprinterska ale jak najbardziej dobra technika w dystansach średnich. W sprincie jednak skraca się tylne wahadło i nie prostuje się nogi tak jak w średnich, bo to zmniejsza frekwencje, ale front jest front i beck jest beck.yacool pisze:Można sobie spekulować, bo zabrakło tam dopowiedzenia. Możliwe, że trener preferuje wahadło przednie wychodząc od sprintu jako ruchu lepszego do biegów średnich. Analizując Rudishe i Coe można dojść do innych wniosków, czyli że wahadło tylne ma także istotny udział w biegu. Stosując terminologię trenera, są to więc zawodnicy biegający od skipu C?
Ja jestem tez zdania Wojciecha, ze frontmechanics ma więcej zalet jak beck.
Co do nieruchomości stawa skokowego. Mogły być zrobione błędy w treningu siłowym...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
A na co ma czekać, jak już trenuje od wielu lat?Zbigniew94 pisze:Mnie bardziej nurtuje przysiady z 90% obciążenia masy i 550 km dla biegaczki 40 kg ma 19 lat i już ma kata
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
To co ma więcej zalet zależy od dystansu. Może półtoraka da radę biec frontem, ale nie oznacza to, że wciąż jest to optymalny ruch do tego dystansu. Mało o tym wciąż wiemy, co pokazują choćby niejasne sformułowania trenerów.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Apropo... front. Opracowuje aktualnie ćwiczenia na przedłożenie kroku i przeniesienie środka oddziaływania wykresów siły o parę centymetrów do przodu i będą to próbował wdrążyć w treningu na średnich.
Na razie za wcześnie wyciągać wnioski.
Na razie za wcześnie wyciągać wnioski.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Do biegów średnich podchodzę od strony długodystansowej, czyli jaki najkrótszy dystans da się biegać bez zachwiania proporcji pomiędzy przednim i tylnym wahadłem. Tak jak wspomniałeś wcześniej, w grę wchodzi spadek kadencji, który może nie być już rekompensowany wzrostem długości "długodystansowego" kroku. Wówczas dla poprawy kadencji trzeba włączyć do pracy wzmożony skurcz koncentryczny, przede wszystkim zginaczy bioder.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
To nie jest miejsce na ta dyskusje, ale jeżeli pracujesz koncentrycznie zginaczem biodra, poprawiasz wahadło przednie i podniesienie kolana... o to ci chyba nie chodzi.yacool pisze:Do biegów średnich podchodzę od strony długodystansowej, czyli jaki najkrótszy dystans da się biegać bez zachwiania proporcji pomiędzy przednim i tylnym wahadłem. Tak jak wspomniałeś wcześniej, w grę wchodzi spadek kadencji, który może nie być już rekompensowany wzrostem długości "długodystansowego" kroku. Wówczas dla poprawy kadencji trzeba włączyć do pracy wzmożony skurcz koncentryczny, przede wszystkim zginaczy bioder.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Możliwe, że to nie miejsce, ale zawsze tego typu dyskusje wyłażą niejako przy okazji.
Praca koncentryczna może oczywiście dawać w efekcie obszerniejsze wahadło przednie, ale dla mnie ważniejszym efektem jest szybsze przejście z wahadła tylnego do przedniego. W biegu długodystansowym w dużej mierze działa w tym aspekcie sama bezwładność. Żeby jednak zwiększyć kadencję adekwatnie do biegu średniego, to trzeba by nieco "popchnąć" tę bezwładność. Kłania się więc koordynacja i właściwy timing tego popchnięcia. Tyle, że zaczynamy tu operować na tempach sporo poniżej 2:30 i dlatego staje się to takie trudne do analizy.
Praca koncentryczna może oczywiście dawać w efekcie obszerniejsze wahadło przednie, ale dla mnie ważniejszym efektem jest szybsze przejście z wahadła tylnego do przedniego. W biegu długodystansowym w dużej mierze działa w tym aspekcie sama bezwładność. Żeby jednak zwiększyć kadencję adekwatnie do biegu średniego, to trzeba by nieco "popchnąć" tę bezwładność. Kłania się więc koordynacja i właściwy timing tego popchnięcia. Tyle, że zaczynamy tu operować na tempach sporo poniżej 2:30 i dlatego staje się to takie trudne do analizy.