Wody lecznicze w diecie
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 06 cze 2015, 21:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Piliście może jakieś specjalne wody lecznicze z większą ilością witamin takie jak np Szczawa albo Hanna? Na stronie producenta jest oczywiście dużo dobrego napisane ale ciekaw jestem czy ma to rzeczywiście jakieś efekty?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Chyba minerałów, nie witamin?
Jeśli masz jakieś stwierdzone niedobory, to picie może przynieść dobre efekty. Zdarza się sporadycznie, że kupię jakąś dla smaku albo do wypicia po długich zawodach, dla uzupełnienia elektrolitów. Na co dzień najlepszą wodę mam w kranie. Najgorsze co może być, to woda "źródlana" z butelek.
Jeśli masz jakieś stwierdzone niedobory, to picie może przynieść dobre efekty. Zdarza się sporadycznie, że kupię jakąś dla smaku albo do wypicia po długich zawodach, dla uzupełnienia elektrolitów. Na co dzień najlepszą wodę mam w kranie. Najgorsze co może być, to woda "źródlana" z butelek.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
- spietrza
- Stary Wyga
- Posty: 186
- Rejestracja: 27 cze 2014, 11:09
- Życiówka na 10k: 48:50
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
ważne jest żeby nie przesadzać z takimi wodami. Jedna szklanka na dzień to max. Nie wiem czy nie lepszym byłoby pakiet witamin i minerałów. Tanio możesz kupić tabletki produkcji KFD, które dostarczają minimum dziennego zapotrzebowania. Resztę uzupełniajasz zbilansowaną dietą.
Triathlon to moje hobby
- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ikars pisze:Piliście może jakieś specjalne wody lecznicze z większą ilością witamin takie jak np Szczawa albo Hanna? Na stronie producenta jest oczywiście dużo dobrego napisane ale ciekaw jestem czy ma to rzeczywiście jakieś efekty?
Leczniczych nie, ale opijam się muszynianką i innymi wysokomagnezowymi i potasowymi.
Nie żebym lubiła, ale niestety lubię kawę a ta mnie okropnie wypłukuje z magnezu (i potasu?).
zauważyłam że Muszynianka w sporych ilościach pomaga mi zachować jakąś tam równowagę , bez konieczności suplementowania się magnezem z powodów nękających drgań mięśni i skurczy.
Ale prawda taka, że lepiej bym wyszła jakbym kawę odstawiła. :/
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak jestes spragniony ekstremalnych przezyc to polecam wode zuber. Dla cieniasow dobrze ja wymieszac pol na pol ze slotwinka, ale prwdziwi twardziele z usmiecham na twarzy pija czystaIkars pisze:Piliście może jakieś specjalne wody lecznicze z większą ilością witamin takie jak np Szczawa albo Hanna? Na stronie producenta jest oczywiście dużo dobrego napisane ale ciekaw jestem czy ma to rzeczywiście jakieś efekty?

- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak napisałeś to od razu mi się przypomniały tortury jakim poddawali nas rodzice, wożący nas dla zdrowia na wczasy do Krynicy.
Kojarzę te nazwy, Zuber, Słotwinka i te okropne kubki z obleśnymi szklanymi rurkami chyba wielokrotnego użytku.
Obleśne te wody były. Któraś jechała zgniłymi jajami i to nie w przenośni i nie delikatnie, ale centralnie jak zbuk dawała.
Kojarzę te nazwy, Zuber, Słotwinka i te okropne kubki z obleśnymi szklanymi rurkami chyba wielokrotnego użytku.

Obleśne te wody były. Któraś jechała zgniłymi jajami i to nie w przenośni i nie delikatnie, ale centralnie jak zbuk dawała.

- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To właśnie zuber. Wali jajem i kanalizacją. Podobno dobry na jelita, ale chyba tylko ze względu na zapach
Słotwinka jest całkiem smaczna. Smakuje jak zwykła mineralna. W Krynicy byłem chyba ze 2 lata temu, sprzedawali te wody w jednorazówkach już 


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 495
- Rejestracja: 30 kwie 2014, 19:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ja popijam Cechini MuszynA - ma jeszcze więcej CA++ oraz MG++ niż Muszynianka, można dostać w Żabce.
W Biedronce natomiast bywa Polaris Muszynianka , zbliżona parametrami do ww.
Co do prawdziwie leczniczych - nie stosowałem. Tak jak Cava zauważyłem znaczną poprawę w kontekście skurczy.
Ba - mialem nawet syndrom drgających powiek - już mnie nie dotyczy.
W Biedronce natomiast bywa Polaris Muszynianka , zbliżona parametrami do ww.
Co do prawdziwie leczniczych - nie stosowałem. Tak jak Cava zauważyłem znaczną poprawę w kontekście skurczy.
Ba - mialem nawet syndrom drgających powiek - już mnie nie dotyczy.