mar_jas - Rok 2017 rokiem powrotu do biegania...i życiówek

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Wczorajszy trening

Dystans 11.37 km
Czas trwania 55m:43s
Śr. tempo 4:54 min/km
Kalorie 1042 kcal


Na koniec przebieżki 6 x 15 sek ....

Cisza, spokój, las, piękna pogoda, Armin w słuchawkach.... czego chcieć więcej?? :)

Biegnąc zastanawiałem się nad jeszcze jednym problemem. Nad moją postawą podczas biegu. Biegnąc strasznie pracuje mi obręcz barkowa rotując na zmianę...dziwnie to wygląda....nie bardzo mam pomysł jak popracować nad pozbyciem się tego brzydkiego nawyku...jakies sugestie?? :spoczko:
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Dzisiaj

Stadion LA w Mikołowie

Dystans 12.93 km
Czas trwania 1g:08m:07s
Śr. tempo 5:16 min/km
Kalorie 1040 kcal
Średnie tętno 150
Maks. Tętno 181


Założenie: 4 x 1600m tempem progowym...wykonanie:
2km BS
Rozgrzewka + 3 x 100m przebieżki
1600m 6:14 ( tempo 3:54/km ) tętno średnie 169ud ( 70% )
przerwa w marszu 2:00
1600m 6:13 ( tempo 3:54/km ) tętno średnie 170ud ( 71% )
przerwa w marszu 2:00
1600m 6:17 ( tempo 3:56/km ) tętno średnie 170ud ( 71% )
przerwa w marszu 2:00
1600m 6:17 ( tempo 3:56/km ) tętno średnie 171ud ( 71% )
Schłodzenie 2km BS
Na koniec rozciąganie.....

W domy od tygodnia mam rolera. Całość obróbki potreningowej w domu zajmuje drugie tyle czasu co sam trening...mam nadzieję ze będą z tego efekty.

Sam trening dzisiaj bardzo dziwny...Tzn dziwnie pozytywny. Założyłem pierwszy raz od niepamiętnych czasów pulsometr. Cały czas monitorowałem co się dzieje z pikawą. Pomimo tempa znacznie powyżej tego co wstępnie planowałem biegło się nadzwyczaj luźno i lekko, tętno nie przekraczało maksymalnie 77% pod koniec 3 i 4 powtórzenia. Jestem ciekaw co jest tego przyczyną. Myślę , że duża w tym zasługa spokojnego wstępu do planu...i zejścia z wagi...na dziś dzień okolice 86kg.... Za tydzień pobiegnę ciągłe 20 minut....zobaczymy jak będzie się zachowywało tętno na ciągłym.
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

W sobotę miała być szosa...ale wobec niepewnej pogody dałem sobie spokój, zgodnie z maksymą "nic na siłę"
Za to popracowałem trochę w domu, godzina siły, stabilności, rolowania i rozciągania...

Niedziela 21-06-2015

Dystans 11.00 km
Czas trwania 52m:47s
Śr. tempo 4:48 min/km
Kalorie 983 kcal


Spokojne rozbieganie....a miało być wybieganie....ale w związku z obowiązkami służbowymi muszę poprzestawiać trochę tydzień, poza tym w niedzielę start w mały tri w Tychach. Skróciłem trasę co by się nie przemęczyć...zmęczę się jutro na stadionie :usmiech:
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Wczorajszy dzień jednak nie był szczęśliwy, utknąłem w korku na a4...i mogłem zapomnieć o bieganiu....zrobiłem sobie mój ulubiony typ treningu ...czyli regenerację.... :hahaha: :hahaha:


Dzisiaj już nie było przebacz...mimo ponad 10 ciężkich godzin w robocie....

Stadion LA w Mikołowie

10 minut BSa jako rozgrzewka
potem ćwiczenia zakończone 4 x 100m P
a potem:
500m 1:39 ( 3:18 / km ) przerwa 300m 3 minuty
500m 1:40 ( 3:20 / km ) przerwa 300m 3 minuty
500m 1:40 ( 3:20 / km ) przerwa 300m 3 minuty
500m 1:40 ( 3:20 / km ) przerwa 300m 3 minuty
500m 1:37 ( 3:14 / km ) przerwa 300m 3 minuty
500m 1:37 ( 3:14 / km ) przerwa 300m 3 minuty
500m 1:40 ( 3:20 / km ) przerwa 300m 3 minuty
500m 1:40 ( 3:20 / km ) przerwa 300m 3 minuty
500m 1:40 ( 3:20 / km ) przerwa 300m 3 minuty
500m 1:41 ( 3:22 / km ) przerwa 300m 3 minuty
500m 1:40 ( 3:20 / km ) przerwa 300m 3 minuty
500m 1:40 ( 3:20 / km ) przerwa 300m 3 minuty
schłodzenie to znowu 10 minut BSa...
Na koniec rozciąganie...w domu jeszcze się tradycyjnie zrolowałem....

Całosc:
Dystans 15.51 km
Czas trwania 1g:29m:40s
Śr. tempo 5:47 min/km
Kalorie 1486 kcal


Bałem się trochę tego trenu, wydawało się że po cięzkim dniu odetnie mnie szybko i nie zamknę tego...
Ale miło się rozczarowałem....weszło spokojnie, z dużym zapasem , z pełna kontrolą tempa.... chyba tak miało być....

Wpadłem też dzisiaj do fashion housa w Sosnowcu i zostałem "ambasadorem" New Balance'a....do końca liczyłem ze jednak zostane przy Asicsie...ale nie było nic na moja nogę...więc...

Obrazek

:hejhej:
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Dzisiaj

Dystans 10.51 km
Czas trwania 51m:47s
Śr. tempo 4:56 min/km
Kalorie 951 kcal


Rozbieganie...takie w sumie bez historii, na zaliczenie....po lesie, przy okazji potestowałem NB610...ciężko coś więcej na razie powiedzieć....
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Licho u mnie wyglada końcówka poprzedniego tygodnia. Niestety dopadł mnie jakiś dziwny ból mięśni pleców....do tego stopnia ze rano po wstaniu z łóżka nie potrafię się sam ubrać. Problem załatwia tabletka przeciwbólowa...ale to chyba nie o to chodzi....
I tak od 4 dni....co ciekawe w ciągu dnia ból przechodzi i normalnie funkcjonuję...

W czwartek udało się nawet pokręcić na szosie:

Dystans 37.66 km
Czas trwania 1g:20m:35s
Średnia prędkość 28.0 km/h
Maks. prędkość 52.8 km/h
Kalorie 1550 kcal


W końcówce musiałem uciekać przed burzą...nie mniej całość bardzo spokojnie bez napinki....
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

XIII Tyski Triathlon
....a własciwie niestety po raz kolejny duathlon. Znowu na jeziorze paprocańskim urosły sinice...no i po pływaniu....
Wielka szkoda bo umknęła mi okazja do potrenowania w warunkach bojowych , a poza tym ustawiła moją rywalizację z Maćkiem na zupełnie innym poziomie.....
Ostatecznie start przewidywał:
5km biegu
25km roweru po ścieżkach leśnych
2,5km biegu

Na starcie znacznnie mniej uczestników niż w poprzednich edycjach, około 120-130 osób, za to znacznie łaskawsza pogoda, do tej pory za każdym razem był upał....tym razem przyjemny chłodek....

Rower do boksu, trochę spokojnej rozgrzewki....i do boju....

Dystans 4.98 km
Czas trwania 19m:13s
Śr. tempo 3:52 min/km
Kalorie 429 kcal


Pierwszy bieg....oczywiscie towarzystwo jak zwykle żwawo ruszyło zaraz od startu....ja spokojniej choć i tak ciut za mocno...
Wg Garmina
1km 3:45
2km 3:52
3km 3:53
4km 3:54
5km 3:49
Dziwnie spokojny bieg...zero szarpania, nie finiszowałem, chciałem się troche oszczędzić na rower, do boksu wpadłem ze sporym niedosytem....a i tak wyszło 19:13..całkiem spoko czas :usmiech: ...byłem po pierwszym bieganiu na 10 miejscu....

Rower
Dystans 24.66 km
Czas trwania 49m:14s
Średnia prędkość 30.1 km/h
Maks. prędkość 38.0 km/h
Kalorie 1047 kcal


MTB...ścieżki leśne, trasa prawie zupełnie płaska...bez zakazu draftingu. Dwie pętle po 10km plus dojazd 2,5 tam i nazat....
Pierwsze koło jechałem sam , średnia oscylowała wokół 28.5km/h....moja słaba technika dawała się we znaki szczególnie na zakrętach...na nawrocie kontrola przewagi nad Maćkiem, miałem już mocno dosyć....na szczęście dojechała do mnie mocna grupa , zaczepiłem się za nimi...prędkości znacznie wzrosły, dwa lub trzy razy dałem też zmianę, dobrze mi się jechało, choć nerwowe oglądanie się chłopaków na mnie oraz mocne szarpnięcia wskazywały że chcą się mnie pozbyć z peletonu....spokojnie jechałem na końcu kontrolując co się dzieje, wiedząc że mam jeszcze 2,5km biegania w zanadrzu, gdzie goście skoro do mnie dojechali musieli biegać gorzej.....i tak do mety
Pierwszy raz na tri przy zsiadaniu z roweru zastosowałem patent z wyjęciem stóp z butów i zostawieniem butów w zapięciach...noga na druga stronę.....świetnie się tak zsiada...duża oszczędność czasu..znów umiem coś nowego :hejhej:

Obrazek

Na rowerze miałem 15 czas ( w open byłem w tym momencie 13 )...uważam że to naprawdę świetny rezultat..biorąc pod uwagę że przez brak pływania na start ustawiło się sporo zawodników jeżdżących regularnie w MTB....

Drugie bieganie ....
Dystans 2.51 km
Czas trwania 9m:38s
Śr. tempo 3:50 min/km
Kalorie 216 kcal


Zacząłem spokojne 1km 3:57, a tak całe to towarzycho rowerowe zostało mocno za mną...drugi km podkręciłem tempo wyszło 3:50, po nawrocie spotkałem Maćka który mówi że jestem 11 w open....przede mną jakies 150m biegło dwóch zawodników...przyspieszam..ostatnie 500m tempem 3:40, choc jest dosyć mocny podbieg, mijam jednego zawodnika...wpadam na metę...jeee....10 miejsce w Open....szok :spoko: Drugie bieganie to 6 czas open

Całość 1:19:12
Miejsce w open 10/120
W kat M30 5 .....

Bardzo udany start.... dobry prognostyk przed startami biegowymi..... wychodzi na to że w przyszłym roku wypadało by już walczyć o podium :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hejhej:

Obrazek
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Poniedziałek

Dystans 9.40 km
Czas trwania 47m:24s
Śr. tempo 5:03 min/km
Kalorie 860 kcal


Spokojne krosowe rozbieganie po Segiecie...lekko zmęczone nogi jeszcze .....


Wtorek

Dystans 12.06 km
Czas trwania 1g:11m:50s
Śr. tempo 5:57 min/km
Kalorie 1164 kcal




Stadion LA w Mikołowie
Rytmy 200m 200m 400m ( na przerwie w truchcie 200m 200m 400m ) wszystko razy 4
Wykonanie:
10 minut BS
rozgrzewka dynamiczna, 4 przebieżki i lecimy
35s 35s 1:17
36s 36s 1:17
37s 36s 1:15
35s 35s 1:12
8 minut BS
Rozciąganie....

Ciągle jeszcze czuję nogi po niedzieli więc dzisiaj żadnych dziwactw...podręcznikowe rytmy Danielsowe...spokojny trening na lekkim luzie....

Od jutra 3 dni urlopu, treningi przenoszę na poranki ... a jutro popołudniu jeszcze w planie szosa razem z Infrasettimanale Classico Katowice...ale bez szaleństw...raczej spokojny rozjazd bez ścigania
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Poranek na biegowo

Dystans 7.00 km
Czas trwania 34m:50s
Śr. tempo 4:59 min/km
Kalorie 636 kcal


Rozbieganie po wczorajszych rytmach.. po lesie, spokojnie...urlopowo :hej:


A o godz 18 w Kato startował Infrasettimanale Classico....

Dystans 60.79 km
Czas trwania 1g:57m:02s
Średnia prędkość 31.2 km/h
Maks. prędkość 66.9 km/h
Kalorie 2631 kcal
Przewyższenie 450m


Nie miało być ścigania, ale jazda w grupie zawsze powoduje dodatkowy smaczek i rywalizację....udało się utrzymać w drugiej grupie zaraz za liderami....tempo miejscami kosmiczne....
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

No i po urlopie i weekendzie......

W czwartek rano jak wstałem po treningu rowerowym....wróciłem spowrotem do łóżka... dawno mnie tak nogi nie bolały :hahaha:

Więc bieganie przesunięte na piątek....a w piątek zaczęły się u nas upały...no ale poszedłem z rana...7:45 ruszyłem

Dystans 13.00 km
Czas trwania 1g:06m:09s
Śr. tempo 5:05 min/km
Maks. tempo 3:39 min/km
Kalorie 917 kcal



25minut BSu , następnie na stadion gdzie w planie było 5km progowego.....1km spokojniej 4:09, drugi 4:06, trzeci 4:09...i dałem sobie spokój, ugotowany byłem maksymalnie, na stadionie nie ma grama cienia, patelnia...nie cierpię takich warunków. Puls był jeszcze na niskim poziomie, ale ja już miałem dosyć....nie lubię się ostatnio męczyć za bardzo.... :hejhej:

W piątek wieczorem kawalerskie brata..wróciłem w sobotę...w sobotę dogrywka... :hejhej: :hejhej:

W niedziele popołudniu pomimo upału udało się wreszcie wyjść....ale w ramach bezpieczeństwa..na rower :hahaha:

Dystans 72.01 km
Czas trwania 2g:28m:11s
Średnia prędkość 29.2 km/h
Maks. prędkość 65.7 km/h
Kalorie 3009 kcal



Świętochłowice-Katowice-Mysłowice-Lędziny-Bieruń-Tychy-Mikołów......
W Bieruniu miałem już naprawdę dosyć...skończyło się piciu, a czekał mnie jeszcze ostry podjazd na górkę mikołowską.....ostatecznie z drgawami, gęsią skórką, i ogólnym wycieńczeniem jakoś udało się dotrwać.....ciężki trening z tego wyszedł....
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Najpierw zeszłotygodniowe zaległości....
Niestety dopadł mnie wir pracy ... mało czasu i sił na treningi ....

Poniedziałek 06.07

Dystans 13.08 km
Czas trwania 1g:05m:32s
Śr. tempo 5:01 min/km
Kalorie 1192 kcal


Ciepło...nadal jeszcze czułem w mięśniach intensywny weekend. :hej:


Czwartek 09.07

Dystans 9.78 km
Czas trwania 55m:50s
Śr. tempo 5:43 min/km
Kalorie 934 kcal


Moja dobra kumpela zapisała się na maraton w Berlinie. Przygotowywałem ją wcześniej do Wrocławia, nabiegała 3:58 choć marzyła o 4:20..... teraz po kontuzji, po sporej przerwie, mając do dyspozycji praktycznie 2,5 miesiąca podejmujemy wspólną walkę o taki sam rezultat we wrześniu....jak juz pojedzie za granicę to niech nie bedzie wstydu, te 4 godziny to takie minimum przyzwoitości moim zdaniem.
Plan rozpisany, wszystko wytłumaczone....zaczęliśmy. Tempa na wspólnych treningach będa dużo wolniejsze od moich standardowych, ale mnie to nie będzie przeszkadzało. Przy okazji podepną się pod długie wybiegania i postaram się wydłużyć swoje biegi...bo na ten moment 20km to już dystans ponad moje siły :hejhej:


Piątek wieczór to tańce i swawole do 5 rano w klubie 80...czasem trzeba odreagować ....

Niedziela 12.07

Z rana rowerowa wycieczka

Dystans 68.30 km
Czas trwania 2g:20m:11s
Średnia prędkość 29.2 km/h
Maks. prędkość 56.7 km/h
Kalorie 2858 kcal


Obrazek


Popołudniu pierwsze wybieganie Olki

Dystans 19.06 km
Czas trwania 1g:54m:52s
Śr. tempo 6:02 min/km
Kalorie 1845 kca


Spokojnie, choć tempo minimalnie za mocne, trasa dosyć pagórkowata, dobrze będzie wybierać takie tereny, przy okazji zrobi się trochę dodatkowej siły, której na pewno będzie nam brakowało...pogoda też nie ułatwiała sprawy....końcówka była już trudna...dla nas obojga, ale udało się :hahaha:
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Wczoraj, tj poniedziałek 13.07

Dystans 13.00 km
Czas trwania 59m:00s
Śr. tempo 4:32 min/km
Kalorie 1094 kcal


1 km rozgrzewki

8km ciągłego...założenie było po 4:20/km...wyszło 4:14/km , natomiast na czuje trochę pobiegłem za szybko. Tym bardziej że pobiegłem to po krosie, po lesie, przewyższenie na 8km wyszło ponad 90m. Puls pod koniec już mocno szalał ( średnie 173, maks 185 )

Potem jeszcze 5km BSa....

Nie cierpie takich treningów....ale się udało, zadowolony bylem po treningu. Pierwszy raz od nie pamiętam kiedy jak zaczynałem trening to czułem w nogach jeszcze bieg z dnia wcześniejszego, to dobry znak :oczko: ...no i waga ...85,5kg.... wszystko idzie w dobrą stronę :hejhej:
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

14-07 Wtorek

Dystans 9.10 km
Czas trwania 45m:01s
Śr. tempo 4:57 min/km
Kalorie 825 kcal


Rozbieganie po lesie miechowickim...biegaczy tu czasami wiecej niż komarów....a jak już biegnie MGB ( Miechowicka Grupa Biegowa ) to sobie myślę że na takie cos trzeba chyba juz zgłoszenia u leśniczego :hahaha: :hahaha: :hahaha: .. nieźle to biegowe szaleństwo opanowało lud :hejhej:
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Spis wydarzeń do końca tygodnia....to już chyba u mnie norma że początek tygodnia biegowo ok, a czym dalej tym tylko gorzej...praca niestety nie pozwala na normalne treningi....do tego te ciągoty do roweru :hej:


Środa 16.07

Dystans 50.67 km
Czas trwania 1g:32m:46s
Średnia prędkość 32.8 km/h
Maks. prędkość 61.2 km/h
Kalorie 2246 kcal


Dzisiaj moje pierwsze prawdziwe Infrasettimanale Classico.. co środę grupa kolarzy ściga się na tej samej oznaczonej trasie, to był mój czwarty występ i tym razem postawiłem na walkę. Pomny doświadczeń z poprzednich gdzie głównie statystowałem tym razem od samego początku pojechałem czujnie i zabrałem sie na pierwszy podjazd od razu z najmocniejsza grupą....
Super wyścig, całą część ostrą, jakies 35km przejechałem ze średnią 36km/h...do tego częsci spokojne na początku i na końcu....
Zabranie się z najmocniejsza grupą pozwoliło porawić rekordy na stravie na chyba 11 odcinkach... były moje pierwsze dwie ( wprawdzie nieudane ) próby ucieczki, razem sam skasowałem ucieczkę, kilka razy wychodziłem już normalnie na zmiany....mocne tempo, szczególnie na płaskich, nie wiem ,ale na podjazdach daję spokojnie radę, mam wrażenie że zjazdy jeżdżę znacznie szybciej on innych...ale płaskie odcinki daję mi mocno w kość...najwazniejsze to nie dać zerwać koła temu przed sobą.... byłem bardzo zadowolony po tym treningu :uuusmiech:


Czwartek i piątek nie było szansy najmniejszej na trening.... w sobote zaplanowany był wyjazd więc wybrałem się na szosie w góry...

Dystans 107.50 km
Czas trwania 3g:51m:54s
Średnia prędkość 27.8 km/h
Maks. prędkość 68.8 km/h
Kalorie 3320 kcal
Średnie tętno 144
Maks. Tętno 178


Pojechałem z Mikołowa na działkę za Wadowice...żeby sobie urozmaicić zdecydowałem się w Adrychowie skręcić jeszcze na podjazd na przełęcz Kocierz.....w sumie 10km cały czas pod górę, ale ostatnie 5km ze średnim nachyleniem ok 8%....
Pogoda nie rozpieszczała, pierwsze 40km w deszczu i trochę w burzy...na nieszczęście na dojeździe do ronda w Brzeszczach za mocno nacisnąłem hamulec tylni co na śliskiej nawierzchni spowodowało błyskawiczne spotkanie z asfaltem i klasyczną tarkę.... na szczęście poobcierałem się tylko na łokciu i boku uda...sprzęt jakoś bardzo nie ucierpiał....
Potem podjazd pod wspomnianą Kocierz... poszło dość gładko choć czułem już wcześniejsze 70km jazdy, do tego od ostatnim 20-30km towarzyszył mi już znaczny upał...Na górze krótka przerwa..i zjazd spowrotem do Andrychowa....i tu chyba najprzyjemniejsza częśc całej wycieczki...ostry zjazd w dół....wg stravy 5km ze średnim 52km/h .. w najszybszym momencie 68km/h....takie momenty rekompensują wszystkie cierpienia z podjazdu :hahaha:
Potem jeszcze za Wadowice, jeden mocny pojazd 1,5km o średnim koło 7% i maksymalnym prawie 18%...i koniec.....

Obrazek

Obrazek
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

NIedziela 19.07

Jako że byłem w górach nie wypadało nie wybrac się chociaż na małą wycieczkę....tak więc

Dystans 18.01 km
Czas trwania 2g:44m:52s
Śr. tempo 9:09 min/km
Maks. tempo 3:45 min/km
Kalorie 1629 kcal


Beskid Mały , wycieczka Koziniec - Ponikiew - Leskowiec - Koziniec.... spokojne , konwersacyjne tempo... upalna pogoda...ale widaki tez zajebiste...dawno nie biegałem po górach :uuusmiech: :uuusmiech:

Obrazek
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
ODPOWIEDZ