DYSKUSJA: Diety tłuszczowe, LCHF, paleo, primal w sporcie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
W lodowce tego nie brakuje.CzyDe pisze:Trójglicerydów (z pożywienia lub z tkanki tłuszczowej)
- Lisciasty
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Rolli, najlepiej będzie jak sam spróbujesz co Ci podchodzi a co nie, według mnie najważniejszym
elementem tego sposobu odżywiania (który był podkreślany daaawno temu) jest jedzenie
tego co smakuje, brak uczucia głodu i olewanie liczenia kalorii.
Jednemu wchodzi mascarpone, innemu coś inszego, jak nie spróbujesz na własnej d. to się nie przekonasz.
Ja ostatnio zażeram się masłem orzechowym (takim prawdziwym, z kawałkami orzechów, bez syfnych
dodatków i konserwantów), do smaku dorzucam migdały. Działa cudnie, czy to na szybki posiłek
w robocie (gdzie nigdy nie ma czasu i spokoju), czy na przegryzkę przed treningiem.
Nawet nie wiem czy to jest LCHF, teoretycznie tak, ale nigdy nie liczyłem zapotrzebowania na węgle,
jem na oko. Wydaje mi się, że dopóki ktoś nie ma znaczącego problemu z przyrastającym sadłem
to nie musi się kierować aptekarskimi wyliczeniami, a raczej skupić się na różnorodności pożywienia
i dobraniu tego całego szajsu pod swój smak
elementem tego sposobu odżywiania (który był podkreślany daaawno temu) jest jedzenie
tego co smakuje, brak uczucia głodu i olewanie liczenia kalorii.
Jednemu wchodzi mascarpone, innemu coś inszego, jak nie spróbujesz na własnej d. to się nie przekonasz.
Ja ostatnio zażeram się masłem orzechowym (takim prawdziwym, z kawałkami orzechów, bez syfnych
dodatków i konserwantów), do smaku dorzucam migdały. Działa cudnie, czy to na szybki posiłek
w robocie (gdzie nigdy nie ma czasu i spokoju), czy na przegryzkę przed treningiem.
Nawet nie wiem czy to jest LCHF, teoretycznie tak, ale nigdy nie liczyłem zapotrzebowania na węgle,
jem na oko. Wydaje mi się, że dopóki ktoś nie ma znaczącego problemu z przyrastającym sadłem
to nie musi się kierować aptekarskimi wyliczeniami, a raczej skupić się na różnorodności pożywienia
i dobraniu tego całego szajsu pod swój smak
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
- MEL.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
Jejku, myślałam, że tylko ja tak mam. Ostatnio robię masło orzechowe i zajadam się nim dodając do truskawek. Kupę tego masła wcinam, aż boję się, czy nie za dużo.
- Lisciasty
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Jam za leniwy na blędowanie, kupuję w kubłach kilogramowych :P
Mówisz MEL że to można przedawkować? Kilogram zżeram około miesiąca,
czy to jest za dużo? :>
Mówisz MEL że to można przedawkować? Kilogram zżeram około miesiąca,
czy to jest za dużo? :>
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1241
- Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja, od czasu do czasu, jak nie daję rady pokryć zapotrzebowanie kcal węglami (za dużo godzin treningu, i musiałbym siedzieć nonstop nad jedzeniem ziemniaków itp hehe), mieszam na kolację kilka łyżek masła sezamowego (pasta tahini) ze startymi na tarce orzechami włoskimi, migdałami i innymi orzechami.
Mega dobre, i szybko wyrównuje deficyt kaloryczny hehe
Mega dobre, i szybko wyrównuje deficyt kaloryczny hehe
- MEL.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
Kurczę, nie mam najmniejszego pojęcia. Nie liczę tego co jem. Dodatkowo nie jestem jedynym "maniakiem" masła orzechowego w domu, więc nawet nie mogę oszacować.Lisciasty pisze:Mówisz MEL że to można przedawkować? Kilogram zżeram około miesiąca,
czy to jest za dużo? :>
Tahini też mi nieźle wchodzi, muszę przyznać. Ale kupuję gotowe.
Orzechów nigdy nie kroję i nie trę na tarce, bo szkoda mi paznokci. Łatwiej zawinąć w kawałek ściereczki i jakimś cięższym narzędziem potraktować.
- Lisciasty
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Do takich upierdliwo-męczących prac kuchennych dobrze jest zagonić dzieci,
trochę spokoju przy okazji jest, niestety minusem jest syf dookólny i straty surowca.
Ja wciąż experymentuję nad domową nutellą bezcukrową, rokowania są obiecujące, niestety żona wyżera próbki.
Jak ustalę finalną recepturę to się pochwalę :>
trochę spokoju przy okazji jest, niestety minusem jest syf dookólny i straty surowca.
Ja wciąż experymentuję nad domową nutellą bezcukrową, rokowania są obiecujące, niestety żona wyżera próbki.
Jak ustalę finalną recepturę to się pochwalę :>
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Eksperyment przerwałem po 9 dniach...Rolli pisze: Eksperymentuje dalej...
Żołądek mi wywaliło i 2 dni w łóżku spędziłem. Czy to miało coś z dieta wspólnego czy z (3kg) truskawkami nie da się powiedzieć.
Ostatni trening nie dało się wycisnąć 6'/km. Nie mam już na to ochoty.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Stawiam na truskawki
Mówiłem, że LCHF nie nadaje się do sportu. To jest dieta dla zatłuszczonych 60latków którzy się nie ruszają i ich jedyną aktywnością jest przejście do i od samochodu. Zdrowi i uprawiający sport tylko się na niej męczą i później muszą "podsypywać" węgle przed ciężkim treningiem lub zawodami
Mówiłem, że LCHF nie nadaje się do sportu. To jest dieta dla zatłuszczonych 60latków którzy się nie ruszają i ich jedyną aktywnością jest przejście do i od samochodu. Zdrowi i uprawiający sport tylko się na niej męczą i później muszą "podsypywać" węgle przed ciężkim treningiem lub zawodami
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Cholerne truskawki...
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Orzechowi skrytozjadacze, w lidlu tydzien hamerykanski, bedzie maslo orzechowe