Fajny pomysł, ale zastanów się czego oczekujesz. Wybiegany nie jesteś w ogóle, rzucasz się od razu na półmaraton - można przeżyć. Szukasz planu treningowego żeby się w okolicach 1:45 zakręcić i to po 12 tygodniach - ciężko, ale ok. Teraz jeszcze pomysł roweru po 80-100km dziennie przez tydzień... Zastanów się, czego chcesz, bo jak zajedziesz sobie nogi rowerem to jak chcesz później w bezpieczny sposób zwiększać kilometraż treningowy? Zwłaszcza, że poście #1 napisałeś:Wicked pisze:Jeszcze jedno pytanie - teraz jadę rowerem nad morze na tydzień, tzn. całą trasę wzdłuż wybrzeża będę jechał rowerem 80-100km dziennie. Czy może to być substytut tygodnia treningów, czy biegać do tego normalnie plan treningowy?
Proponuję zastanowić się nad pomysłami, Twoje ciało daje Ci wprost wskazówki co myśli o Twoim sporcieWicked pisze:Po 1 - czy to realistyczny i przede wszystkim ZDROWY cel? Nie będzie to szkodliwe dla mojego organizmu? Często miewałem problemy z kontuzjami (przeważnie achilles, bóle kostek), domyślam się, że z powodu nieregularności i nadwyrężania samego siebie. Chcę ubiec te 1:45 ale nie kosztem wszystkiego, chcę rozplanować trening w taki rozsądny, zdrowy sposób.

Zapamiętaj sobie: regeneracja to najważniejsza część treningu.