Komentarz do artykułu Zbliża się rewolucja w zakresie doboru butów biegowych
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Przed chwilą byłem głodny więc kupiłem...
Takie podejście rozkłada chorobę na wszystkie aspekty naszego życia czyniąc z niej wrażenie rozrośniętego, nieusuwalnego i nieuchronnie prowadzącego do zgonu nowotworu. Chodzi o punktowe zadziałanie w celu poprawy sytuacji najbliższej mi branży, bez lamentowania, że takie mamy czasy, że komercja i się nie da.
Mała refleksja: jak komuś już nie przeszkadza bycie ruchanym na każdym kroku, to łatwiej przychodzą myśli o tym, że to wszystko z miłości do niego. No jest to też jakiś sposób na życie, przyznaję.
Takie podejście rozkłada chorobę na wszystkie aspekty naszego życia czyniąc z niej wrażenie rozrośniętego, nieusuwalnego i nieuchronnie prowadzącego do zgonu nowotworu. Chodzi o punktowe zadziałanie w celu poprawy sytuacji najbliższej mi branży, bez lamentowania, że takie mamy czasy, że komercja i się nie da.
Mała refleksja: jak komuś już nie przeszkadza bycie ruchanym na każdym kroku, to łatwiej przychodzą myśli o tym, że to wszystko z miłości do niego. No jest to też jakiś sposób na życie, przyznaję.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 02 cze 2015, 12:08
- Życiówka na 10k: 35:42
- Życiówka w maratonie: 2:53:13
Adam,
Bardzo dobry artykuł! Zgadzam się z Tobą w 100%. Najlepszy sposób doboru butów, to po prostu przebiec się kilka razy po sklepie i bazować na własnych odczuciach. Tak jak pisałeś, nie ma badań, które potwierdzałyby, że odpowiednio dobrany but minimalizuje ryzyko kontuzji! Niesamowite jest to, że zdecydowana większość biegaczy zapytanych co powoduje kontuzję w „top 5” wymienia źle dobrany but lub kształt stopy (np. słynna pronacja)! Odsyłam do badań Bruno Tirotti Saragiotto z 2014 roku:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25155860
Jedyne badania, które przeczytałam odnośnie butów i minimalizacji kontuzji, to te, które zalecają zamienne używanie butów, aby zmieniać wzorce obciążania aparatu ruchu. Również tutaj odsyłałam do badań:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24286345
Niestety, działy marketingu wciskają biegaczom różne gadżety typu kompresja, specjalne wkładki do butów (tylko w nielicznych przypadkach są one naprawdę pomocne), a badania naukowe kompletnie tego nie potwierdzają. Mam nadzieję, że dzięki takim artykułom wzrośnie świadomość tego faktu.
Bardzo dobry artykuł! Zgadzam się z Tobą w 100%. Najlepszy sposób doboru butów, to po prostu przebiec się kilka razy po sklepie i bazować na własnych odczuciach. Tak jak pisałeś, nie ma badań, które potwierdzałyby, że odpowiednio dobrany but minimalizuje ryzyko kontuzji! Niesamowite jest to, że zdecydowana większość biegaczy zapytanych co powoduje kontuzję w „top 5” wymienia źle dobrany but lub kształt stopy (np. słynna pronacja)! Odsyłam do badań Bruno Tirotti Saragiotto z 2014 roku:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25155860
Jedyne badania, które przeczytałam odnośnie butów i minimalizacji kontuzji, to te, które zalecają zamienne używanie butów, aby zmieniać wzorce obciążania aparatu ruchu. Również tutaj odsyłałam do badań:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24286345
Niestety, działy marketingu wciskają biegaczom różne gadżety typu kompresja, specjalne wkładki do butów (tylko w nielicznych przypadkach są one naprawdę pomocne), a badania naukowe kompletnie tego nie potwierdzają. Mam nadzieję, że dzięki takim artykułom wzrośnie świadomość tego faktu.
annacelinska.com
10 km: 35:42, półmaraton: 1:19:49, maraton: 2:53:13
10 km: 35:42, półmaraton: 1:19:49, maraton: 2:53:13
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 579
- Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04
A ja się zastanawiam, jak ci wszyscy ludzie w PRL-u w latach 60-, 70-, 80-tych wykręcali takie wyniki, nie mając w zasadzie dostępu do żadnej technologii wspomagającej...
Teraz pierwszy lepszy amator z nadwagą 20kg zaczynając biegać, pierwsze co robi to idzie na "szoping" i na dzień dobry zostawia 2000 zł w "specjalistycznym sklepie".
Teraz pierwszy lepszy amator z nadwagą 20kg zaczynając biegać, pierwsze co robi to idzie na "szoping" i na dzień dobry zostawia 2000 zł w "specjalistycznym sklepie".
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Wtedy nie było amatorów, ale dostęp do technologii wspomagających był jak najbardziej.
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
racjonalizacja, wyparcie, syndrom sztokholmski.yacool pisze: jak komuś już nie przeszkadza bycie ruchanym na każdym kroku, to łatwiej przychodzą myśli o tym, że to wszystko z miłości do niego.
umysł wmówi nam wszystko byśmy tylko nie dostrzegli sprzeczności w jakich się znajdujemy. bo wtedy moglibyśmy naprawdę ześwirować
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 29 maja 2008, 09:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Własnym oczom nie wierzę ...yacool pisze:poprawny technicznie ruch jest tylko jedną z wielu możliwości naturalnego biegania.
Kiedy pisałem parę lat temu, że moim zdaniem w bieganiu istnieją punkty równowagi; że organizm ma do dyspozycji pewien poziom wytrenowania, siłę mięśni, wytrzymałość itp. itd. i sam, automatycznie, dobiera, w zależności od (zmiennych w czasie - czyli w trakcie samego biegu) wymagań sposób ruchu tak, aby wydatek energetyczny był jak najmniejszy; czyli że organizm dąży do optymalizacji i nie należy mu w tym przeszkadzać, natomiast ćwiczenia rozciągające i siłowe warto robić właściwie głównie po to, żeby organizm miał większe pole wyboru i więcej możliwości - to kościół poznański z jego głównym kaznodzieją warczał.
Istniała tylko jedna możliwość, jedna droga jeden właściwy ruch a reszta to była herezja.
A teraz nagle się okazuje że coś co było forsowane na siłę jako jedyne słuszne rozwiązanie jest "jedną z wiele możliwości" ...
Urocze.
*********
Odnośnie butów (nawiasem mówiąc podobno analogiczna sytuacja ma miejsce podczas dobierania rakiety tenisowej) - trzeba parę modeli przetestować samemu, żeby wyrobić w sobie intuicję, pozwalającą w momencie włożenia buta na nogę w sklepie ocenić czy warto brać. Innymi słowy - parę czy raczej paręnaście setek tak czy inaczej trzeba w sklepie zostawić. I liczyć się z tym, że ze dwie - trzy kupione pary będą kompletnie nietrafione i nie będą się nadawały kompletnie do używania podczas treningu.
Ostatnio zmieniony 02 cze 2015, 13:27 przez rosomak, łącznie zmieniany 1 raz.
Nazwanie psa Cezar nie robi z niego Imperatora
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
abstrahując od głównego wątku, ja współczuję wszystkim, którzy czują się ruchani na każdym kroku. to musi bardzo boleć.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 29 maja 2008, 09:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Współczuję koledze, bo zwykle seks oznacza przyjemność. Również dla oddającej się tej wspaniałej i jakże miłej czynności kobiecie.Qba Krause pisze:abstrahując od głównego wątku, ja współczuję wszystkim, którzy czują się ruchani na każdym kroku. to musi bardzo boleć.
Nazwanie psa Cezar nie robi z niego Imperatora
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
a któremu koledze?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Jak miło rosomaku, że znowu się odezwałeś. Niestety jak zwykle z pełną wyrzutów nadinterpretacją, ale pomogę ci wejść na powrót na właściwe tory wiary.
itp. koncerty życzeń już wyszły z mody. Teraz tego się nie naucza. Musisz pilniej studiować księgi poznańskie, bo wiem że stać cię na wyciąganie trafnych wniosków, przy odrobinie dobrej woli rzecz jasna.(...) aby wydatek energetyczny był jak najmniejszy; czyli że organizm dąży do optymalizacji i nie należy mu w tym przeszkadzać,
Zwłaszcza na każdym kroku, jurny ogierze.rosomaczo pisze:Współczuję koledze, bo zwykle seks oznacza przyjemność.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Dzięki.Anna Celińska pisze:Adam,
Bardzo dobry artykuł! Zgadzam się z Tobą w 100%. Najlepszy sposób doboru butów, to po prostu przebiec się kilka razy po sklepie i bazować na własnych odczuciach.
Ale to nie jest gwałtowny skok, oni mają wszystko dobrze przemyślane, zresztą to jest coś do czego się przecież długo szykują.yacool pisze:Takie szybkie skoki, czy wolty nie mają nic wspólnego z gruntownym przemyśleniem tematu tylko ratowaniem słupków.
Nie chodzi wcale o ratowanie słupków bo sprzedaż idzie im dobrze, chodzi o wyprzedzenie konkurencji i bycie w awantgardzie.
Tak jak Apple pierwszy zrobił iPhone choć za chwilę wszyscy też smartfony zaczęli robić.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Problemem producentów jest konieczność bycia w awangardzie. Trzymają się tego celu tak kurczowo, że potrafią zepsuć całą kolekcję żeby tylko być na czasie. Przykład: asics tiger paw. Świetna startówka sprzed 10 lat. Niczego jej nie brakowało, to znaczy niczego nie miała poza pianką. Inny przykład, nieco młodszy: kolekcja faas pumy, zwłaszcza model 350 i 500 i wiele innych. Ich wady? przestały być aktualne.
Producenci stali się niewolnikami innowacji za wszelką cenę. Zrobienie innej kolorystyki, czy odświeżenie cholewki na starym projekcie podeszwy odbierane jest jak wielka ściema. Oni sami sobie robią problem. Jak to możliwe, że do tej pory nie udało się uzyskać w tej branży optymalnych rozwiązań konstrukcyjnych, tak jak ma to miejsce na przykład przy produkcji silnika spalinowego? Nie da się wymyślać co roku czegoś nowego w tak banalnym konstrukcyjnie produkcie jak but do biegania.
Producenci stali się niewolnikami innowacji za wszelką cenę. Zrobienie innej kolorystyki, czy odświeżenie cholewki na starym projekcie podeszwy odbierane jest jak wielka ściema. Oni sami sobie robią problem. Jak to możliwe, że do tej pory nie udało się uzyskać w tej branży optymalnych rozwiązań konstrukcyjnych, tak jak ma to miejsce na przykład przy produkcji silnika spalinowego? Nie da się wymyślać co roku czegoś nowego w tak banalnym konstrukcyjnie produkcie jak but do biegania.
to nie dotyczy konstruktorów tylko marketingowców.oni mają wszystko dobrze przemyślane, zresztą to jest coś do czego się przecież długo szykują.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Koncepcje dotyczące korygowania pronacji nie pochodzą od marketingowców ale od środowiska podiatrycznego. I te zmiany 30 lat temu były podyktowane wiarą w to, że tak będzie lepiej. Czas pokazuje, że nie ale "powrót do korzeni" nie jest wymysłem marketingowym ale właściwym ruchem. Marketingowcy muszą się raczej natrudzić jak to odpowiednio przedstawić. Można odnieść wrażenie, że masz do nich pretensję, że się zmieniają w kierunku jaki uważasz za właściwy. Wiem, że powinni się byli najpierw Ciebie zapytać ale, ech, te wielkie koncerny.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Pytanie, czy powrót do korzeni (w domyśle może nawet do idei butów minimalistycznych, jak mniemam) jest właściwym krokiem?
Cel marketingowców jest jasny i trudno kierować do nich pretensje. Takich taktyk uczą ich w szkole. Natomiast o akceptację ich reguł gry na portalu pretensje można już mieć.
Cel marketingowców jest jasny i trudno kierować do nich pretensje. Takich taktyk uczą ich w szkole. Natomiast o akceptację ich reguł gry na portalu pretensje można już mieć.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nie do minimalistycznych, ale do amortyzujących, czyli do tego co mamy ale bez promowania sektora butów "dla pronatorów".yacool pisze:Pytanie, czy powrót do korzeni (w domyśle może nawet do idei butów minimalistycznych, jak mniemam) jest właściwym krokiem?