MikeWeidenbaum - komentarze

[katekate]

u nas chłopaki podczepiają się pod treningi klubu kolarskiego

[panucci10]

Przecież w Krakowie sa ustawki kolarskie Mastersów co za problem.

Tompoz

Ano taki problem że jeśli się ma np prace "4zmianową" nie jest się w stanie ustawić na jazde w grupie tak jak w danym dniu można nieco pokręcić.

[MikeWeidenbaum]

Kilka moich rad i uwag.
1. Bo tym ostatnim biegu widzę że jest w tobie takie kolarskie pozytywne cwaniakowania i wykorzystywanie sytuacji na drodze.
2. Jeżdzisz 30-32 km/h po szosie na trathlionio podczas jazdy w grupie to bedziesz pędził w grupie 35-40 km/h. Jak u ciebie z jazdy w grupie znajdz sobie ustawke i trenuj. Ni emożesz zakładać że na trathlionie pojedziesz 32 km/h jak to będzie jazda w grupie.

reasumująć ustawka i nauka jazdy w grupie

Tompoz

Wiem, że jazda w grupie to ważna umiejętność i wiem że jedzie się wtedy szybciej, ale w większości triathlonów obowiązuje jednak "non-drafting". Co prawda na dystansie olimpijskim w 'poważnych zawodach' (typu olimpiada :P) drafting jest dopuszczony, ale w Poznaniu zrobili wyjątek, chyba ze względu na obawę przed kraksami. Wiadomo, że jadąc na dalszych pozycjach, nawet przy non-draftingu, siłą rzeczy się będzie jechać w jakiejś tam rozrzedzonej grupie, no ale to jednak nie to samo co jazda wachlarzykiem i wychodzenie na zmiany co kilkadziesiąt sekund.

Także przygotowuję się bardziej jak do czasówki i większość treningów jeżdżę sam, ale w grupie też pewnie zdarzy mi się pokręcić.

[MikeWeidenbaum]

Co do Poznania, szkoda że nie zdecydowałeś się na połówke, pościgalibyśmy się
Powodzenia w przygotowaniach! Może zdąże dojechać w sb i pokibicuje !

Za wiele to byśmy się nie pościgali bo na połówce bym zginął marnie praktycznie w każdej dyscyplinie :D. Powodzenia również .

[panucci10]

no i też pozycja na rowerze górskim nie jest tak obciążająca dla pleców

yyy przecież jest na odwrót plecy mniej bolą na szosie aniżeli na góralu !

Przejechane 78 km, przebiegnięte 43, przepłynięte 4.9.

ładnie to wygląda, u mnie jest o wiele gorzej !
Ps. Zakładka fajna choć mam jedną uwage, jak imprezą docelową są zawody na szosie <na asfalcie> to staraj się jeździć na szosie i po asfalcie co byś miał wszystko opanowane Wiem że rower w serwisie ale trzeba było dziś na góralu pojeździć na asfalcie

[MikeWeidenbaum]

Z tymi plecami to chyba kwestia przyzwyczajenia i ustawienia roweru, dla mnie góral jest bardziej komfortowy jeśli chodzi o plecy ale mniej jeśli chodzi o nogi, na szosie mam mocno wyciągniętą sztycę bo mam stosunkowo długie giry :P.

Ten pierwszy dzisiejszy wpis to były zaległości z zeszłego tygodnia, w tym już było wyłącznie szosowo .

[mihumor]

Pytanie z ciekawości, ile Ci wychodzi suma podjazdów na takiej 30km płaskiej trasie? Ja najbardziej płaską w okolicy i sensowną (tzn z ruchem samochodowym akceptowalnym) mam z sumą 230m podjazdów (i zjazdów oczywiście tyleż samo)

[MikeWeidenbaum]

Te 37 km to był jeden z najbardziej płaskich wariantów, suunto naliczyło 57 metrów "w górę", w dół trochę mniej bo wyłączałem gpsa w innym miejscu, Strava natomiast pokazuje 'elevation: 103 m' (na podstawie tego samego pliku .gpx), także do końca nie wiem jak to interpretować. W każdym razie, to jest bardzo płaska trasa, są jakieś tam 2-3 "hopki", ale chyba ani razu nie wstawałem wczoraj z siodełka. Jak jeżdżę czasem w okolicach Świebodzina to mimo, że to też przecież typowe niziny, to jednak podjazdów jest ok. 2 razy więcej niż w Poznaniu.

[mihumor]

57m na 30kmach to bardzo płasko, na półmaratonie bieganym taki wynik to bardzo płasko nawet. To w sumie fajnie by równo pokręcić i potrzymać tempo i intensywność w ryzach. U mnie na 30 tce to rozrzut prędkości jest od 18 do 45 km/h, do tego w wielu miejscach przy odcinkach jechanych szybciej bo w dół trzeba nieco zwalniać i uważać bo teren mocno zabudowany, sporo krzyżówek, wyjazdów z posesji i zakrętów. A na innych wariantach uzbierać 500m podjazdów na 30km to żadna sztuka - ot rundka w koło komina.

[MikeWeidenbaum]

W Poznaniu niestety ciężko pojeździć w bardziej urozmaiconym terenie, są jakieś tam pojedyncze pagóry i teoretycznie można je sobie podjeżdżać po kilka razy (tak robiłem 2 tyg. temu, na 25 km wyszło wtedy 170 m w górę), no ale dla mnie to trochę zabija przyjemność z jazdy. Akurat do triathlonu to mi te płaskie trasy pasują, w końcu przygotowuję się do 40 km płaskiej jazdy indywidualnej na czas, no ale wiadomo że jazda po górach to jest sól kolarstwa szosowego i chciałoby się czasem trochę pod górę pokręcić. Jak zwykle, wszystko ma swoje plusy dodatnie i ujemne ;>.

[mihumor]

Dokładnie. Pod przygotowanie do tri lepsze płaskie jeżdżenie choć trochę po górach pobujać się nie zaszkodzi, gdzieś siłę też warto poprawić.

[panucci10]

Dokładnie. Pod przygotowanie do tri lepsze płaskie jeżdżenie choć trochę po górach pobujać się nie zaszkodzi, gdzieś siłę też warto poprawić.

Michał zapraszam do mnie Może tym razem jakoś się uda pojeździć? Mam ok 60km płaskiej trasy z minimalnym ruchem samochodowym albo zerowym

[tompoz]

Jak się czykujesz na dystans olimpijski to

http://bikecalendar.pl/Wydarzenie/4162/ ... oznan_2015


Tompoz

[MikeWeidenbaum]

Kolarskie czwartki byłyby dla mnie idealną opcją, gdyby nie były w czwartki :D, bo wtedy przeważnie kończę pracę późno, może w okresie wakacyjnym się trafi kilka luźniejszych czwartków to spróbuję wystartować.

[mar_jas]

Pojawiła się w kalendarzu taka oto impreza

http://korniktriathlon.pl/

To gdzieś Twoje rejony, najprawdopodobniej wystartuję, liczę na płaską trasę - możesz to potwierdzić??