ZACZYNAM ....z niczym;)
Moderator: beata
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
a co to jest seks?
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
ale o co się rozchodzi
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6500
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Ech, no właśnie. To ja też raczej nie mam szans, że kiedykolwiek będę mnie ważyć ...
Paulina, ja też czuję niemoc. Zauważyłam, że regularnie w połowie wiosny mam jakiś kryzys. Od razu po zimie jest euforia, masa energii i w ogóle, a później, kiedy wszystko już zielone, to jestem zdechła jak zdechły ptak. I w ogóle źle na mnie działają ciągłe zmiany pogody, niże, wyże, itp. Generalnie wolę, jak jest chłodniej. A jak jednego dnia jest potwornie duszno, a za 12h +10 stopni, i tak w kółko, to jest to dobijające. I aż sama jestem na siebie zła, że przecież, kurcze, wiosna, idealna pora i trzeba to wykorzystywać - bo zimą też się biega a warunki przecież znacznie gorsze, a jakoś są takie dni, że nie mogę i z trudem zwlekam się na jakąś aktywność, choćby na rower...
Paulina, ja też czuję niemoc. Zauważyłam, że regularnie w połowie wiosny mam jakiś kryzys. Od razu po zimie jest euforia, masa energii i w ogóle, a później, kiedy wszystko już zielone, to jestem zdechła jak zdechły ptak. I w ogóle źle na mnie działają ciągłe zmiany pogody, niże, wyże, itp. Generalnie wolę, jak jest chłodniej. A jak jednego dnia jest potwornie duszno, a za 12h +10 stopni, i tak w kółko, to jest to dobijające. I aż sama jestem na siebie zła, że przecież, kurcze, wiosna, idealna pora i trzeba to wykorzystywać - bo zimą też się biega a warunki przecież znacznie gorsze, a jakoś są takie dni, że nie mogę i z trudem zwlekam się na jakąś aktywność, choćby na rower...
- franklina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1395
- Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!
- krzysztof.karczewski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 259
- Rejestracja: 10 kwie 2014, 14:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: pod latarnią.
ze słodyczy najlepsze są śledziefranklina pisze:a kanapka z dzemem to tez słodycz?
bo musze miec COŚ do kawy!Musze i kropka! Z reszta se poradze!
....chyba.....
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
Mama to wstałaś tak jak ja za młodzieńczych czasów-niedziela-wstawałam na od razu na familiadę i obiad
ja tez mam takie spadki siły/motywacji moje życie to jedna wielka sinusoida, akurat jestem w dołku i jeszcze się przeziębiłam a jutro start
ja tez mam takie spadki siły/motywacji moje życie to jedna wielka sinusoida, akurat jestem w dołku i jeszcze się przeziębiłam a jutro start
- Mama Kin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1178
- Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: somewhere else
ja też tak kiedyś miałam, to może wracają młodzieńcze czasy
to niezdrowo siedzieć w dołku, na pewno dlatego się przeziębiłaś, wyłaź szybciutko!!
to niezdrowo siedzieć w dołku, na pewno dlatego się przeziębiłaś, wyłaź szybciutko!!
go get 'em tiger
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
u nas prychają w pracy moje koleżanki i dzieciaki...no i sie złapało
mówisz Mama, że młodniejemy?
mówisz Mama, że młodniejemy?
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Nedza. Ponad 46 ;(.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
o cholewka Robert, opowiadaj, jak się biegło mimo to Gratulacje!
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6500
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Nie no, wstaję zawsze wcześnie - dziś "wyjątkowo" późno, 7.15 ... nigdy rano długo nie spałam, jakoś szkoda mi na to dnia. Ale za to zdarza mi się przysnąć z 40 min. w dzień, tak jak właśnie dziś - po bieganiu ...Mama Kin pisze:ja mam ostatnio coś tak jak beata, obudziłam się dzisiaj, popatrzyłam na zegarek i zobaczyłam 14:50
Ale to, że wstaję wcześnie nie zmienia faktu, że czuję niemoc, ech ...