Robert - komentarze
Moderator: infernal
- banan85
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1239
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 22:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wielkopolska
Jak to mowi moj srarszy brat ultramaratonczyk " w bieganiu najwazniejsza jest glowa "
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
Jakbym miał Twój poziom uważałbym zupełnie inaczej...roberturbanski pisze: @ wypass: czekam cierpliwie, nic na wariata, zwyczajnie nie jestem jeszcze gotowy...
I uważam...ale maraton to nie zabawka i jak się na siłach nie czujesz to faktycznie lepiej odpuścić
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Robert, spokojnie, odpoczynek w żaden sposób Ci nie zaszkodzi, wręcz pomoże
Ależ mi sprawiłeś radość o tej nocnej dyszce też się wybieram
Zdrówka!
Ależ mi sprawiłeś radość o tej nocnej dyszce też się wybieram
Zdrówka!
- roberturbanski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1311
- Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
- Życiówka na 10k: 47:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
To super - będzie okazja chociaż chwilę pogadać... :uuusmiech: , bo patrząc na Twój ostatni bieg, to na trasie będę raczej oglądał Twoje plecy... :uuusmiech: , a i to krótko... :uuusmiech:
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
No, no. Przy tym kilometrażu to naprawdę na spokojnie mógłbyś ukończyć teraz maraton. Samo pokonanie dystansu, kiedy człowiek ma już za sobą trochę treningów nie jest jakieś przerażające, sztuką jest dopiero zrobienie tego w optymalnym czasie. Zmierzenie się z dystansem maratonu wcześniej mogłoby Ci pomóc i dodać pewności siebie przed bardziej konkretnym atakiem.
A co do przerw, to "reg" o ile dobrze pamiętam miało być "regeneracją", czyli równie dobrze możesz postać. Ja wybierałam marsz, bo wychodziło mi wtedy okrągłe 100m. Przy interwałach VO2max jest już trucht, który niby tam ma jakoś bardziej regenerować mięśnie niż stanie i gapienie się na buty, ale uważam, że to wszystko sprawa drugorzędna wobec właściwych powtórzeń, przynajmniej dopóki nie ciśniesz tych przerw za szybko.
A co do przerw, to "reg" o ile dobrze pamiętam miało być "regeneracją", czyli równie dobrze możesz postać. Ja wybierałam marsz, bo wychodziło mi wtedy okrągłe 100m. Przy interwałach VO2max jest już trucht, który niby tam ma jakoś bardziej regenerować mięśnie niż stanie i gapienie się na buty, ale uważam, że to wszystko sprawa drugorzędna wobec właściwych powtórzeń, przynajmniej dopóki nie ciśniesz tych przerw za szybko.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
- roberturbanski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1311
- Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
- Życiówka na 10k: 47:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Pewnie Ty, Majak i Wypass macie rację. Co do nabrania doświadczenia, bo ja ciągle nie widzę siebie na "królewskim" dystansie. Ja te przerwy robiłem i robię w truchcie (do 6 min./km), ale coś w trym musi być, skoro w jednym treningu jest 2' reg., a w innym 2' tr. O tych przerwach też dumałem czytając blog Skoora: u Niego te przerwy były (przynajmniej tak mi się wydaję) w marszu, a postęp jaki zrobił jest imponujący... Chciałem wiec wzorować się na lepszych od siebie... Dzięki za wyjaśnienie, pozdrawiam serdecznie.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja przerwy robilem w zaleznosci od sampopoczucia po szybkim odcinku. Jesli sie bardzo dojechalem to przykladowo na 3'30" przerwy robilem 1'30" marszu i reszte w truchcie. Calosc wychodzila w tempie okolo 7/km, pozniej jak akcenty staly sie latwiejsze przerwe robilem w truchcie.
Milo przeczytac, ze ktos sie na mnie wzoruje, ale nie przesadzalbym z tym
Milo przeczytac, ze ktos sie na mnie wzoruje, ale nie przesadzalbym z tym
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Mnie przerwa niemal nigdy nie wychodzi szybsza niż 7 min/km. Zwykle na początku robię kilkanaście sekund marszu, a potem żółwi trucht. Wczoraj średnio coś 7:30-45 bodajże.
Krzysiek o ile dobrze pamiętam jak robi długie interwały T10 to w ogóle głównie stoi, ewentualnie truchta dookoła samochodu.
Wydaje mi się, że jeżeli faktycznie tak jak piszesz, robisz te przerwy w tempie BS-a, czyli coś koło 5:30, to robisz je za szybko i być może dlatego te rytmy nie wchodzą tak jak powinny, bo 4:10 na dystansie 200m to nie powinno być dla Ciebie jakieś zawrotne tempo. Nie wiem, czy wchodziłeś kiedyś na blog Sylwka - on robi te przerwy w tempie 5:30-6:00 mniej więcej, ale jego interwały idą po 3:30. Czyli to ma być raczej świński trucht, ale taki naprawdę świński.
Krzysiek o ile dobrze pamiętam jak robi długie interwały T10 to w ogóle głównie stoi, ewentualnie truchta dookoła samochodu.
Wydaje mi się, że jeżeli faktycznie tak jak piszesz, robisz te przerwy w tempie BS-a, czyli coś koło 5:30, to robisz je za szybko i być może dlatego te rytmy nie wchodzą tak jak powinny, bo 4:10 na dystansie 200m to nie powinno być dla Ciebie jakieś zawrotne tempo. Nie wiem, czy wchodziłeś kiedyś na blog Sylwka - on robi te przerwy w tempie 5:30-6:00 mniej więcej, ale jego interwały idą po 3:30. Czyli to ma być raczej świński trucht, ale taki naprawdę świński.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Słyszałeś?neevle pisze:Czyli to ma być raczej świński trucht, ale taki naprawdę świński.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dokladnie jak Magda napisala. Jesli przerwa jest w truchcie to ma byc takie tempo ktorym nie dalbys rady biec gdy bylbys wypoczety bo byloby ono zwyczajnie za wolne
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 493
- Rejestracja: 28 maja 2013, 21:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie
Życie ma bujną wyobraźnię, prawda? Choć masz w sobie wielką siłę to może jednak warto czasem odpocząć... np. skończyć pracę wcześniej?
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ale co Ty chcesz od swojego biegania? Smiem twierdzic, ze jestesmy na bardzo podobnym poziomie, tylko obralismy dwie rozne drogi rozwoju. Ja przykladowo watpie, ze zrobilbym Twoj trening w tempie maratonskimroberturbanski pisze:Muszę to trochę ogarnąć, alnbo wrzucić interwały w stylu Skoora, które pokażą mi, że ze mnie taki biegacz jak z koziej d..y trąba...
- hotmas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 889
- Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: CSW
Nie kombinuj Panie, nie kombinuj... Dobrze idzie więc po co chcesz coś zmieniać
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja wczoraj przy tym tętnie biegłem po 5:50/km Robert, po tym treningu pod maraton masz świetną bazę, zrobiłbym trochę szybkości z jakimś planem na 10km i walniesz taką życiówkę, że hoho