Z tym jedzeniem to jest tak ze wielu biegaczom przeszkadza ze zjedzą krótko (dla róznych osób znaczy róznie) przd treningiem. Innym nie przeszkadza to tak bardzo. Ja na przykład nie mogę biegać na czczo bo źle się wtedy czuję. Nie sprawia mi za to problemu bieganie kilka minut po obiedzie.
Jeżeli będziesz miał problemy z kolką czy inne problemy żołądkowe to będzie mozna szukać rozwiązań. Rozwiązywanie problemów, które nie wystąpiły jest w tym przypadku przedwczesne.
Serio nie widzę żadnego powodu, żeby demonizować ostre przyprawy. Pod warunkiem, że nie wypala Ci przełyku i nie jesz ich łyżeczką to niektóre mają swoje zalety. Sól to tam wiadomo, ale mówię o ostrych. A kebab to marny przykład, bo on sam w sobie nawet łagodny nie jest zbyt dobrym jedzeniem jeśli chodzi o trzymanie dobrego sposobu odżywiania.
To, że ktoś chce dbać o linię nie znaczy przecież, że musi jeść kleik dla niemowląt.
No i podpisuję się pod tym co napisał Buniek. W kwestii jedzenia przed treningiem najlepiej sprawdzić samemu na siebie, bo mi się nic nie dzieje jak zjem nawet coś konkretnego na trochę przed bieganiem, ale za to na pusty żołądek jest masakra. A pewnie znajdą się i tacy, którzy najlepiej czują się bez jedzenia przed biegiem. Sprawdź na sobie.
Kwalifikowanie soli do przypraw jest trochę dyskusyjne Dla odmiany np pieprz cayenne podnosi termikę organizmu, przyspiesza metabolizm i nie widzę w nim nic szkodliwego. No może poza nadużyciem, gdy już piecze na dwie strony Przy piri piri i tak jest słodką przyprawą...