Warszawski Bieg Niepodległości
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Joy, nie chciałbym zabierać Ci tych 5 minut szczęścia z nowej życiówki ale słyszałaś pewnie, że Wszechświat się kurczy? To pewnie i ziemia i trasa.
ENTRE.PL Team
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 808
- Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz
ciarek nie poczułem, dzwonów nie słyszalemQuote: from joycat on 5:41 pm on Nov. 11, 2003
No moi drodzy, świetny to był bieg!
Nie wiem, jak Wam, ale mi ciarki po plecach biegały, gdy startowaliśmy przy dźwiękach dzwonów bijących na wieżach staromiejskich kościołów. Dla takich chwil - morze biegnących ludzi, słońce i te dzwony - warto biegać.
Wynik z zeszłego roku pobiłam aż o 10 minut! Trudno mi w to uwierzyć, ale to fakt. Trasa przecież była identycznaCoś niesamowitego.


congratulejszyns
SBBP.WAW.PL
-
- Dyskutant
- Posty: 45
- Rejestracja: 08 maja 2002, 19:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Ursynów
Ja się pytałem tego strażaka na ile biegu starcza butla tlenu. I się okazało, że starczyła mu na 3 km.
Biegło się bardzo przyjemnie. Czas póki co nie rewelacyjny (wg stopera 52:33) ale mam małą satysfakcję, że to raczej ja mijałem innych biegaczy, niż oni mnie.
Później jeszcze był ok. 45-minutowy spacer do domu (Natolin) przez skarpę wiślaną
.
Czy stojaki z oznaczeniami kilometrów to nowość w tegorocznym biegu? Nie dostrzegłem wszystkich ale fajnie, że były. Mam tylko wątpliwości czy były dokładnie rozstawione bo w to, że biegam kilometr w 3:50 to póki co nie wierzę
.
Hubert
(numer startowy 708)
Biegło się bardzo przyjemnie. Czas póki co nie rewelacyjny (wg stopera 52:33) ale mam małą satysfakcję, że to raczej ja mijałem innych biegaczy, niż oni mnie.
Później jeszcze był ok. 45-minutowy spacer do domu (Natolin) przez skarpę wiślaną

Czy stojaki z oznaczeniami kilometrów to nowość w tegorocznym biegu? Nie dostrzegłem wszystkich ale fajnie, że były. Mam tylko wątpliwości czy były dokładnie rozstawione bo w to, że biegam kilometr w 3:50 to póki co nie wierzę

Hubert
(numer startowy 708)
bottom-fish-banana
- RobertD
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 979
- Rejestracja: 17 cze 2001, 11:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
No to było nieźle. Nie ma to jak życiówka, choćby i poprawiona o 9 sekund (teraz 41:57 nieoficjalnie). Widzę jednak, że nadal mam problemy z zapięciem paska na przedostatnią dziurkę, a do ostatniej to jeszcze bardzo daleko. No więc mam nastawienie optymistyczne - na pewno w przyszłym roku będzie lepiej.
Podstawowe pytanie - czy pękł 1000? Były numery powyżej 1000, ale podobno na każdym stoliku przy zapisach była inna grupa numerów. Speaker mówił, że zgłosiło się 1150 osób. No i ciekawe czy 1000 dobiegł do mety.
Troszkę namieszały źle oznaczone kilometry, piąty pobiegłem 3:03, a oszczędzałem się na zbiegu, więc może bym i pobiegł "poniżej 3:00/km". No i na koniec czekała mnie niespodzianka - z moich wyliczeń wynikało, że spokojnie poprawię życiówkę, a tu nagle zrobiło się nieprzyjemnie - jeszcze tylko 30 sekund, a przede mną 100-200 metrów. Na szczeście przyspieszyłem mocno dzięki staremu znajomemu (przy okazji biega już chyba jakieś 10 lat).
Zdecydowałem się, jak zapowiadałem, na wersję 'hardcore', czyli superkrótko (koszulka bez rękawów i krótkie spodenki). Wszyscy zgodnie pukali się w czoło. Na dodatek autobus numer 1 odjechał wraz z ciuchami pół godziny przed startem. Nie przewidziałem tego. No ale po starcie zrobiło się ciepło. Na tyle, że przez 5 minut po przybienięciu na metę nie czułem zimna.
No to koniec sezonu. Czas wrócić do spokojnego truchtania po lesie. Wreszcie ...
(Edited by RobertD at 6:28 pm on Nov. 11, 2003)
Podstawowe pytanie - czy pękł 1000? Były numery powyżej 1000, ale podobno na każdym stoliku przy zapisach była inna grupa numerów. Speaker mówił, że zgłosiło się 1150 osób. No i ciekawe czy 1000 dobiegł do mety.
Troszkę namieszały źle oznaczone kilometry, piąty pobiegłem 3:03, a oszczędzałem się na zbiegu, więc może bym i pobiegł "poniżej 3:00/km". No i na koniec czekała mnie niespodzianka - z moich wyliczeń wynikało, że spokojnie poprawię życiówkę, a tu nagle zrobiło się nieprzyjemnie - jeszcze tylko 30 sekund, a przede mną 100-200 metrów. Na szczeście przyspieszyłem mocno dzięki staremu znajomemu (przy okazji biega już chyba jakieś 10 lat).
Zdecydowałem się, jak zapowiadałem, na wersję 'hardcore', czyli superkrótko (koszulka bez rękawów i krótkie spodenki). Wszyscy zgodnie pukali się w czoło. Na dodatek autobus numer 1 odjechał wraz z ciuchami pół godziny przed startem. Nie przewidziałem tego. No ale po starcie zrobiło się ciepło. Na tyle, że przez 5 minut po przybienięciu na metę nie czułem zimna.
No to koniec sezonu. Czas wrócić do spokojnego truchtania po lesie. Wreszcie ...
(Edited by RobertD at 6:28 pm on Nov. 11, 2003)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
wreszcie ktoś napisał o tych stojakach.
Ja miałem plany żeby pobiec równo w tempie w jakim chcę biec niedługo maraton . Myślę sobie - Bieg Niepodległości to doskonała okazja, każdy km oznaczony i bieg w grupie. Niestety, biegłem samotnie, bo jakoś Ours Brun biegł za szybko, a oznaczenia km rozstawiał ktoś na chybił-trafił. Przykład: 7km - 4.18, 8km - 3.22 Poza pierwszym i drugim wszystkie pozostałe były do kitu. Moim zdaniem takie historie dyskredytują niestety w moich oczach organizatorów. No, i od lat ciągle mówią, że bieg na 11.2km. Chyba pomiar 15 lat robiono przy pomocy licznika km Syreny 105.
A co powiecie o takim obrazku. Obok mnie cały czas jechało 2 rolkarzy i sporo rowerzystów. Nie przeszkadzali w ogóle, nawet pomagali, bo fajne figury rolkarze kręcili. A co drugi policjant gwizdał na rolkarzy i rowerzystów i mówił, żeby po chodniku jechali - ciekawa propozycja dla rolkarzy. Uważam, że jak już się drogę trzypasmową zamyka dla ruchu, to wręcz trzeba zachęcać ludzi do tego żeby powiciągali rowery i rolki i jeździli, jeździli. Takie scenki tylko człowieka denerwują.
No i na koniec powiem, że bieg mimo zabiegów organizatorów i tak się udał, a to za sprawą fajnych ludzi, których spotkałem, przed, w trakcie i po biegu.
Ja miałem plany żeby pobiec równo w tempie w jakim chcę biec niedługo maraton . Myślę sobie - Bieg Niepodległości to doskonała okazja, każdy km oznaczony i bieg w grupie. Niestety, biegłem samotnie, bo jakoś Ours Brun biegł za szybko, a oznaczenia km rozstawiał ktoś na chybił-trafił. Przykład: 7km - 4.18, 8km - 3.22 Poza pierwszym i drugim wszystkie pozostałe były do kitu. Moim zdaniem takie historie dyskredytują niestety w moich oczach organizatorów. No, i od lat ciągle mówią, że bieg na 11.2km. Chyba pomiar 15 lat robiono przy pomocy licznika km Syreny 105.
A co powiecie o takim obrazku. Obok mnie cały czas jechało 2 rolkarzy i sporo rowerzystów. Nie przeszkadzali w ogóle, nawet pomagali, bo fajne figury rolkarze kręcili. A co drugi policjant gwizdał na rolkarzy i rowerzystów i mówił, żeby po chodniku jechali - ciekawa propozycja dla rolkarzy. Uważam, że jak już się drogę trzypasmową zamyka dla ruchu, to wręcz trzeba zachęcać ludzi do tego żeby powiciągali rowery i rolki i jeździli, jeździli. Takie scenki tylko człowieka denerwują.
No i na koniec powiem, że bieg mimo zabiegów organizatorów i tak się udał, a to za sprawą fajnych ludzi, których spotkałem, przed, w trakcie i po biegu.
ENTRE.PL Team
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
PAwe³: Wszech¶wiat kurczy siê, czy nie, never mind - strasznie to fajne pobiec o ca³e 10 minut szybciej!
Deckard, dziêki za gratulacje, ja Tobie równie¿ winszujê udanego wystêpu

Deckard, dziêki za gratulacje, ja Tobie równie¿ winszujê udanego wystêpu

- ours brun
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 922
- Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
Po tym co PAweł napisał zacząłem analizować poszczególne kilometry, a ponieważ biegłem w grupie z dobrymi (lepszymi ode mnie) biegaczami mającymi za zadanie osłonę od wiatru Małgorzaty Jamróz, więc tempo było dość stabilne:
1km 3:31
3km 7:07 ok
5km 6:53 szybciej, ale był zbieg więc ok
7km 7:18 prawdopodobne
9km 7:52 nieprawdopodobne 9km ustawiony za daleko
11,2km 6:41 nieprawdopodobne, ale może to było spowodowane przestawieniem wskaźnika "9km"?
1km 3:31
3km 7:07 ok
5km 6:53 szybciej, ale był zbieg więc ok
7km 7:18 prawdopodobne
9km 7:52 nieprawdopodobne 9km ustawiony za daleko
11,2km 6:41 nieprawdopodobne, ale może to było spowodowane przestawieniem wskaźnika "9km"?
- ours brun
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 922
- Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
Czy ktoś wie jakie są losy monitora LCD Anny Bielińskiej?
cytuję za http://ww2.tvp.pl/tvppl/841,2003110567800.strona
"Dystans 11 km chcą przebiec kolarze zawodowej grupy Action- N'vidia-Mróz: Cezary Zamana, Zbigniew Piątek, Kazimierz Stafiej, Piotr Wadecki, Adam Wadecki, Krzysztof Krzywy, Robert Duda i dyrektor sportowy drużyny Piotr Kosmala.
Zbigniew Piątek założył się z byłą reprezentantką Polski w biegach średnich i maratońskich Anną Bielińską, że na mecie on będzie przed nią. "Ten zakład, którego stawką jest monitor LCD, zmusił mnie do intensywniejszych treningów. Po prostu mam ambicję pokonać Piątka" - powiedziała Bielińska, obecnie dyrektor marketingu komputerowej firmy Action, która bardzo aktywnie włączyła się w organizację zawodów. "
cytuję za http://ww2.tvp.pl/tvppl/841,2003110567800.strona
"Dystans 11 km chcą przebiec kolarze zawodowej grupy Action- N'vidia-Mróz: Cezary Zamana, Zbigniew Piątek, Kazimierz Stafiej, Piotr Wadecki, Adam Wadecki, Krzysztof Krzywy, Robert Duda i dyrektor sportowy drużyny Piotr Kosmala.
Zbigniew Piątek założył się z byłą reprezentantką Polski w biegach średnich i maratońskich Anną Bielińską, że na mecie on będzie przed nią. "Ten zakład, którego stawką jest monitor LCD, zmusił mnie do intensywniejszych treningów. Po prostu mam ambicję pokonać Piątka" - powiedziała Bielińska, obecnie dyrektor marketingu komputerowej firmy Action, która bardzo aktywnie włączyła się w organizację zawodów. "
- Regis
- Wyga
- Posty: 133
- Rejestracja: 17 lut 2003, 13:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
P. Bielińska przegrała.
Nie wiem czy oddała monitor
Nie wiem czy oddała monitor

[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/url] [/b]
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Wojtek
Przed chwilą pokazywali Cie w telewizji jak wbiegasz na metę w grupie z Bienieckim (starszym), Drabczykiem i jeszcze kimś.
Jesteś gwiazdą !!!
Piontka też pokazywali.
Przed chwilą pokazywali Cie w telewizji jak wbiegasz na metę w grupie z Bienieckim (starszym), Drabczykiem i jeszcze kimś.
Jesteś gwiazdą !!!

Piontka też pokazywali.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 411
- Rejestracja: 23 lis 2001, 21:43
Ona może mieć wstręt do monitorów, jak kioskarz do gazet, może dlatego przegrała.Quote: from Regis on 8:15 pm on Nov. 11, 2003
P. Bielińska przegrała.
Nie wiem czy oddała monitor![]()
BTW, czy jej małżonek startował?
[i]być kiedyś takim "biegaczem", za jakiego ma mnie mój kot.[/i]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Startował, ale w tym roku był słabiej przygotowany, chyba na jakieś 40 minut.
A swoją drogą to fajnie brzmi o motywacji Anny Bielińskiej do treningu "bo stawką jest monitor LCD" fundowany przez firmę, której jest współwłaścicielem, a której obroty roczne są 7 cyfrowe.
Ale fajne koszulki mają teraz ci kolarze z Action Mroza.
A swoją drogą to fajnie brzmi o motywacji Anny Bielińskiej do treningu "bo stawką jest monitor LCD" fundowany przez firmę, której jest współwłaścicielem, a której obroty roczne są 7 cyfrowe.
Ale fajne koszulki mają teraz ci kolarze z Action Mroza.
ENTRE.PL Team
- PawelP
- Wyga
- Posty: 75
- Rejestracja: 30 paź 2003, 20:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Mozecie mi napisac gdzie biegacie co sobote?
Chetnie sie do Was przylacze
Chetnie sie do Was przylacze

[b][url=http://www.sbbp.pl]SBBP.PL[/url] /Impossible is nothing/ [url=http://www.allegro.pl/my_page.php?uid=136471]Allegro[/url]
[b]gg:1322
[b]gg:1322
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1296
- Rejestracja: 21 mar 2003, 16:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ja tez pobiłem życiówkę bo...... biegłem pierwszy raz
Biegło się super. Duuuużo ludzi, niestety daleko na starcie i przez to początek był ciężki. Natomiast mam pytanie co do dystansu. Czy ktoś na prawdę wie jaką dokładnie długość ma ten bieg?

Ibex
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)