Całkowita porażka na zawodach - przyczyny.

stanley1200
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 23 wrz 2013, 22:50
Życiówka na 10k: 49:58
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam.
Bieglem wczoraj zawody na 10 km w skawinie i uzyskałem bardzo niesatysfakcjonujący mne czas a mianowicie 48:12. 3 tygodnie wcześniej pobiegłem życiowke w biegu nocnym w Krakowie 40:21. W skawinie wszystko szło dobrze do 2 km gdzie miałem czas równo 8 minut i od 3 kilometra zaczęły się problemy: nie byłem w stanie biec szybciej, musiałem niestety kilkukrotnie przejść do marszu. Było dość gorąco ale nie wydaje mi się żeby miało to aż tak duży wpływ na wynik. Nie chorowałem od pol roku. Teraz też czuje się dobrze. Mam 22 lata. Biegam od 1,5 roku. Biegam średnio 40 km tygodniowo. Tempo wychodzi ok 4:30 - 4:40 min/km w ostatnich dwóch miesiącach. Jakość treningu pomiędzy tymi dwoma stratami była bardzo dobra oprócz 4 dni po biegu w Krk, kiedy nie biegalem ze względu na studia. Macie jakieś pomysły co mogło mieć jeszcze wplyw na to?
Z góry dzięki za pomoc:-)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
adam1adam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1754
Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
Życiówka na 10k: 33:10
Życiówka w maratonie: 2:32:24

Nieprzeczytany post

Przy takiej objętości (km w tyg.) nie dziw się że może być taki rozrzut wynikowy!
Awatar użytkownika
embe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 659
Rejestracja: 26 mar 2015, 23:18
Życiówka na 10k: 42:52
Życiówka w maratonie: 3:23:30
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

Za mocno zawiązane buty, niewyspanie, nieudany egzamin, kłótnia z dziewczyną, kamyk w bucie, zbyt wysoka temperatura podczas biegu (zbyt niska też), nieodpowiednie śniadanie, za mało (za dużo) płynów, przeforsowanie w treningach, zbyt forsowne tempo na pierwszych dwóch kilometrach, impreza przed tygodniem itp itd
Obrazek
Sacre
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 751
Rejestracja: 29 cze 2013, 19:49
Życiówka na 10k: 33'
Życiówka w maratonie: 3h10

Nieprzeczytany post

Ja ostatni miałem kryzys, kiedy na zawody biegowe 10km podjechałem rowerem z 32km, dojechałem było wszystko w porządku, zacząłem biec zawody i znakomicie się czułem a od 6-7km chciałem przyspieszyć a to nie, nie dało się, nogi blokowały mnie, zmęczenie dało się we znaki.

Musisz przeanalizować co osatnio robiłeś, co jadłeś, jak spałeś, jaka temperatura była gdy biegłeś, jakie były poprzednie treningi etc...
ODPOWIEDZ