Skoor - sala tortur

[Skoor]

Jak mi będzie za lekko to po Kolbuszowej zawsze mogę zamienić BNP na interwały

[kasia41]

Kurde ale u Was to bieganie jet skomplikowane
Ja tam mam schemat planu i dopasowuje go pod dystans jaki mam zamiar polecieć na zawodach,a teraz tak naprawde to biegam bez planu bo mi starty go rozwaliły,choć generalnie cały czas z planu pod połówke biegam te dychy na zawodach,a jak widać porównywalne wyniki mam Tomek do Ciebie,więc nie wiem czy jest już teraz sens zwiększać. Intensywność,czy nie lepiej na jesień? W lipcu czy czerwcu wiadomo jak to z pigodą może być i chyba życiówka mało realna.

[Skoor]

Ale gdzie widzisz zwiększanie intensywności? W biegach ciągłych w tempie 4:30/km które gdy je będę biegł równo to będą dość komfortowe? Czy w podbiegach? Moim zdaniem to jest trzymanie się intensywności z planu który już robiłem, a nawet lekkie jej obniżenie. Nie powiesz mi też chyba że podbiegi nie mają w mojej sytuacji sensu. Jedyna zmiana to faktycznie ten piąty dzień treningowy przez co zwiększy się kilometraż.

Kasiu, każdy jest inny, ja teraz trochę szukam swojej drogi w bieganiu. Interwały owszem fajne, wyrobiły u mnie szybkość, ale brakuje mi właśnie siły i wytrzymałości przy tych większych prędkościach i tego czegoś w głowie co pozwoli mi wycisnąć jeszcze więcej podczas biegu.

Rok temu Stalową Dychę przebiegłem na tętnie średnim 182bpm w czasie 51:56. Jaki czas zrobiłbym teraz gdybym potrafił się zmusić do wejścia na takie tętno? W niedzielę średnie tętno wynosiło 174... Długie odcinki mają mnie "przyzwyczaić" właśnie do tętna powyżej 170, interwały tego nie robiły.

[kasia41]

Tomek ja wiem że każdy jest inny ale w Twoim bieganiu oprócz tego że szukasz swojej drogi za co Ci chwała, za dużo jest jakiegoś kombinowania,analizowania a bieganie ma być proste,to nie apteka

[Skoor]

Eeeeee tam, prosto to ja se mogę BS-y klepać

Ech, coś jakąś głupawkę dziś złapałem

[kasia41]

Miejmy nadzieję że przejdzie Ci do jutra

[katekate]

kasia a co będzie jutro?

[Skoor]

Jutro to ja muszę być wzorowy i poważny ociec

[banan85]

ale ciśniesz
dryga piątka dla mnie kosmos

[katekate]

piekny BNP

[Skoor]

Kate co Ty tak syczysz

[katekate]

ja? jestem niewinna!

[Skoor]

Nie no, smieje sie z " " wiekszosc emot to ja widze w formie literowej

[Krzychu M]

Masz po części odpowiedź na pytanie czy trzeba dychę biec równo czy może NS lepszy?
Oczywiście nie ma co tak wolno zaczynać jak na Twoim dzisiejszym treningu,ale 10-15"/km wolniej?
Może to jest u Ciebie metoda na nie przesadzenie na początku.
Na dyszce najgorszy jest środkowy odcinek to jest 4-8km i moim zdaniem powinno się tak biegać,żeby
na 6-7km jeszcze nie było zbyt ciężko,w przeciwnym razie jest straszna walka z samym sobą i męczarnia aż
do mety.

P.S Mnie się tak może ze dwa razy udało pobiec.

[wrestler]

Ładnie pobiegane