Ja na początku też kupiłem "Nike free run" ale wydaje mi się że przez nie załatwiłem sobie rozcięgno podeszwowe więc zrezygnowałem z nich. Teraz w nich tylko chodze na co dzień i nie chce nawet myśleć o butach typu "natural"Krzychu M pisze:To były jedne z pierwszych moich butów.Za "Niemca" w nich biegałem a potem skończyło się kontuzjąpanucci10 pisze:Generalnie nie rozumiem osób które chcą biegać w butach "naturalnych", czy to jest jakieś "trendi"? Czy o co chodzi?
Nie lepiej biegac tak jak noga podaje a nie je masakrować?
achillesa.Niemniej zdążyłem kupić drugą parę i mam nówki z przed ponad 2 lat.![]()
Trochę dziwnie mnie te łydki na trenie spinały,bo ani wczoraj czy dziś nie mam najmniejszego śladu
po tamtym akcencie.
Jak będzie dalej nie halo na trenie to nie będę w nich biegał i tyle.
