bieganie a odchudzanie
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 15 lut 2015, 22:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam wszystkich,
generalnie zaczęłam swoją przygodę z bieganiem żeby zmienić tryb życia, ponieważ sporo czasu spędzam za biurkiem i w aucie, bo aż 10 godzin dziennie od pon do pt.
Biegam od stycznia regularnie. Ok 4 razy w tygodniu czasem 5 razy. Zaczynałam od 30 minut na bieżni. Teraz biegam godzinę z małymi przerwami na marsz. Prędkość to ok 9km/h.
Nie ukrywam też, że chciałabym schudnąć dzięki tej formie aktywności.
Proszę o rady, które pomogą mi zredukować kilka nadprogramowych kilogramów.
P.S. Co myślicie o BCAA w moim przypadku? Czy powinnam stosować jakąś suplementację?
Jeśli jest już gdzieś podobny wątek to przepraszam, ale jestem nowa na forum.
Pozdrawiam Ola
generalnie zaczęłam swoją przygodę z bieganiem żeby zmienić tryb życia, ponieważ sporo czasu spędzam za biurkiem i w aucie, bo aż 10 godzin dziennie od pon do pt.
Biegam od stycznia regularnie. Ok 4 razy w tygodniu czasem 5 razy. Zaczynałam od 30 minut na bieżni. Teraz biegam godzinę z małymi przerwami na marsz. Prędkość to ok 9km/h.
Nie ukrywam też, że chciałabym schudnąć dzięki tej formie aktywności.
Proszę o rady, które pomogą mi zredukować kilka nadprogramowych kilogramów.
P.S. Co myślicie o BCAA w moim przypadku? Czy powinnam stosować jakąś suplementację?
Jeśli jest już gdzieś podobny wątek to przepraszam, ale jestem nowa na forum.
Pozdrawiam Ola
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 392
- Rejestracja: 08 lip 2010, 14:00
- Życiówka na 10k: 35'
- Życiówka w maratonie: brak
Przepis na schudnięcie jest bardzo prosty. Zmiana swoich nawyków żywieniowych - ograniczenie kalorii.
Zegarki i akcesoria Garmin, FootPody oraz Telefony Kom. -> http://allegro.pl/listing/user/listing. ... d=33684688
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 585
- Rejestracja: 28 sie 2014, 13:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zależy z jakiej wagi chcesz schudnąć, bo jeśli z dużej to na początek wystarczy dieta MŻ, natomiast jeśli to zrzucenie niewielkiego fatu to już trzeba niestety się pilnować w kuchni i najlepiej stosowac ujemny bilans kalorii. Na tym etapie takie suple jak bcaa raczej nie sa potrzebne. Ja co najwyżej brałem Flexa(startowałem z sporej nadwagi) i witaminy Olimpu.
- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
BCAA nie jest Ci do niczego potrzebne- biegasz a nie pakujesz na masę pod konkurs Miss Pakerni. Szkoda nerek.Olka26 pisze:Witam wszystkich,
generalnie zaczęłam swoją przygodę z bieganiem żeby zmienić tryb życia, ponieważ sporo czasu spędzam za biurkiem i w aucie, bo aż 10 godzin dziennie od pon do pt.
Biegam od stycznia regularnie. Ok 4 razy w tygodniu czasem 5 razy. Zaczynałam od 30 minut na bieżni. Teraz biegam godzinę z małymi przerwami na marsz. Prędkość to ok 9km/h.
Nie ukrywam też, że chciałabym schudnąć dzięki tej formie aktywności.
Proszę o rady, które pomogą mi zredukować kilka nadprogramowych kilogramów.
P.S. Co myślicie o BCAA w moim przypadku? Czy powinnam stosować jakąś suplementację?
Jeśli jest już gdzieś podobny wątek to przepraszam, ale jestem nowa na forum.
Pozdrawiam Ola
Z suplementacji:
- w naszym klimacie tran ewentualnie
oraz jak pijesz dużo kawy i herbat- magnez a lepiej zamiast kawy i herbat wody wysokomineralizowane naturalnie zawierające chlorki magnezu.
Nie napisałaś co jadasz, ale tak ogólnie najlepiej się trzymać zasad mało upierdliwych i zdroworozsądkowych: jedzenie jak najmniej przetworzone, robione samemu z prostych, świezych, pełnowartościowych produktów.
- Tomasz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 427
- Rejestracja: 03 mar 2014, 18:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Nie piguły z magnezem tylko oliwkę magnezową wetrzeć w skórę, dużo większa skuteczność. Do tego wcinać ryby morskie, oliwa itd
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 15 lut 2015, 22:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Rozumem,
co do odżywiania to całkiem zdrowo-rozsądkowo podchodzę raczej do tematu,
warzywa, owoce, ryby itd., nie pijam napojów gazowanych, piwa, mało alkoholu, nie pijam soków sztucznych itp.
Ale jak większość kobiet mam chwilowe słabości- słodzcze.
Co do wagi, to marzeniem byłoby pozbyć się 8 kg.
Zaczęłam się właśnie zastanawiać nad jakimś spalaczem tłuszczu- pod wpływem lektury jakiegoś formum...
Skoro jestem aktywna fizycznie, to chyba miałoby to uzasadnienie i pomogłoby pozbyć się tkanki tłuszczowej.
Co myślicie?
O poziom magnezu dbam bo piję sporo kawy. A tran kupię.
co do odżywiania to całkiem zdrowo-rozsądkowo podchodzę raczej do tematu,
warzywa, owoce, ryby itd., nie pijam napojów gazowanych, piwa, mało alkoholu, nie pijam soków sztucznych itp.
Ale jak większość kobiet mam chwilowe słabości- słodzcze.
Co do wagi, to marzeniem byłoby pozbyć się 8 kg.
Zaczęłam się właśnie zastanawiać nad jakimś spalaczem tłuszczu- pod wpływem lektury jakiegoś formum...
Skoro jestem aktywna fizycznie, to chyba miałoby to uzasadnienie i pomogłoby pozbyć się tkanki tłuszczowej.
Co myślicie?
O poziom magnezu dbam bo piję sporo kawy. A tran kupię.
- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ale po co Ci te spalacze?
Jaki masz konkretnie problem ze tak kombinujesz jak koń pod górę?
Waga ani _obwody_ (!!!)nie spadają mimo że kontrolujesz co jesz i dodałaś sport?
Spada ale za wolno?
Ile miesięcznie?
Jeśli kombinujesz żeby było te minus 8 kilo w ... miesiąc czy inny równie niemądry termin, to sobie to lepiej przemyśl.
Schudniesz 8 kg w miesiąc jak się uprzesz, ale nabijesz 10 kilo za 3 miesiące czy kiedy tam jak tylko popuścisz reżim.
Powoli.
Myśl perspektywicznie a nie " Urrraaa, szabla w dłoń i na koń".
Jaki masz konkretnie problem ze tak kombinujesz jak koń pod górę?
Waga ani _obwody_ (!!!)nie spadają mimo że kontrolujesz co jesz i dodałaś sport?
Spada ale za wolno?
Ile miesięcznie?
Jeśli kombinujesz żeby było te minus 8 kilo w ... miesiąc czy inny równie niemądry termin, to sobie to lepiej przemyśl.
Schudniesz 8 kg w miesiąc jak się uprzesz, ale nabijesz 10 kilo za 3 miesiące czy kiedy tam jak tylko popuścisz reżim.
Powoli.
Myśl perspektywicznie a nie " Urrraaa, szabla w dłoń i na koń".
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
Biegasz od miesiąca...
Zakładając, że nie nadrabiasz jedzeniem tego, co spalasz biegając mogę napisać jedno: cieeeerpliiiwoooościiii
Biegasz powiedzmy 4h tygodniowo (średnio), czyli łącznie biegałaś powiedzmy niewiele ponad 20h...
Gdzieś czytałam, że żeby spalić kg tłuszczu trzeba spalić ok 7-8tys kcal, czyli powiedzmy kilkanaście godzin biegania, zakładając, że nie nadrobisz jedzeniem itd...
Napisałaś, że chciałabyś schudnąć 8kg, zakładam więc, że nie masz znacznej nadwagi - wtedy ubytek wagi jest wolniejszy niż jak ktoś dopiero zaczyna i na do zrzucenia np 30kk...
Cierpliwości, biegając swoje, trenuj, itd, kontroluje co jesz (zapisuje wszystko, każdego podjedzonego daktyla, cukierka, itd), przyjżyj się diecie, i jeśli nie będziesz jadła więcej niż spalasz i będziesz swoje biegała, to wyniki przyjdą z czasem, ale nie po miesiącu-dwóch....
Zakładając, że nie nadrabiasz jedzeniem tego, co spalasz biegając mogę napisać jedno: cieeeerpliiiwoooościiii
Biegasz powiedzmy 4h tygodniowo (średnio), czyli łącznie biegałaś powiedzmy niewiele ponad 20h...
Gdzieś czytałam, że żeby spalić kg tłuszczu trzeba spalić ok 7-8tys kcal, czyli powiedzmy kilkanaście godzin biegania, zakładając, że nie nadrobisz jedzeniem itd...
Napisałaś, że chciałabyś schudnąć 8kg, zakładam więc, że nie masz znacznej nadwagi - wtedy ubytek wagi jest wolniejszy niż jak ktoś dopiero zaczyna i na do zrzucenia np 30kk...
Cierpliwości, biegając swoje, trenuj, itd, kontroluje co jesz (zapisuje wszystko, każdego podjedzonego daktyla, cukierka, itd), przyjżyj się diecie, i jeśli nie będziesz jadła więcej niż spalasz i będziesz swoje biegała, to wyniki przyjdą z czasem, ale nie po miesiącu-dwóch....
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1210
- Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
- Życiówka na 10k: 46:42
- Życiówka w maratonie: 3:56:58
- Lokalizacja: Wrocław
Wbrew pozorom przy "siedzącej pracy" przejście na aktywny ruch może dać niezłe efekty całkiem szybko...nawet bez drastycznej zmiany diety.
Gdy organizm nagle ma jakiś dodatkowy bodziec do spalania to trochę "sam z siebie" przestawia metabolizm na "wyższe spalanie". Oczywiście nie już po miesiącu, ale po 3 już można zrzucić koło 5kg. Oczywiście, jak napisałaś tym wolniej się zrzuca im mniej się ma nadwagi (np. u mnie z 176cm/84kg zeszło po 5 miesiącach na 74-75 i się zatrzymało...czyli zeżarło mi "nadwagę" i zatrzymało się w okolicach górnej krawędzi poprawnego BMI ;-)))).
Różnie też idzie spalanie w zależności od wieku :)
--
Axe
Gdy organizm nagle ma jakiś dodatkowy bodziec do spalania to trochę "sam z siebie" przestawia metabolizm na "wyższe spalanie". Oczywiście nie już po miesiącu, ale po 3 już można zrzucić koło 5kg. Oczywiście, jak napisałaś tym wolniej się zrzuca im mniej się ma nadwagi (np. u mnie z 176cm/84kg zeszło po 5 miesiącach na 74-75 i się zatrzymało...czyli zeżarło mi "nadwagę" i zatrzymało się w okolicach górnej krawędzi poprawnego BMI ;-)))).
Różnie też idzie spalanie w zależności od wieku :)
--
Axe
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/16400095
-
- Wyga
- Posty: 55
- Rejestracja: 22 gru 2014, 20:19
- Życiówka na 10k: 01.03.15 sek.
- Życiówka w maratonie: brak
U mnie na początku przygody z bieganiem z wagi 109kg/188cm waga spadła niemal natychmiast do 100 kg ale przy sporej nadwadze idzie to stosunkowo szybko. Teraz gdy dochodzę do niemal prawidłowego BMI waga stanęła i już mocno ciężko zrzucić cokolwiek a głodzić się przy tym nie głodziłem tylko ograniczyłem spożycie jedzonka. Na słodycze pozwalam sobie tuż przed bieganiem wiedząc że organizm i tak cukry szybko spali na początku biegania a człowiek nie ,,wielbłąd" przyjemności od życia też oczekuje:)Wieczorkiem dodaje około godzinki ćwiczeń siłowych ze sztangą i hantelkami plus seryjki brzuszków i ćwiczeń na nogi i jakoś idzie z tą wagą bo oscyluje teraz w okolicach 89-91 kg (myślę że ustatkowanie wagi może być spowodowane wzrostem tkanki mięśniowej cięższej od tłuszczu spalanego). Zaznaczam przy tym że jednak staram się codziennie biegać minimum te pół godzinki do godzinki raz w tygodniu staram się wydłużać dystans biegu. Kiedyś w domu zadawano mi pytanie ,,kiedy ty się wreszcie ruszysz z przed TV i kompa" a teraz ,,już biegałeś czy dopiero się wybierasz? i Czy dzisiaj lecisz dyszkę czy piąteczkę?:)Jak masz wagę zbliżoną do prawidłowej BMI to ciężko jest zrzucić za wiele ale idzie ci ona zapewne tak jak mi w mięśnie najlepiej sprawdzaj obwody ciała tam dostrzeżesz najszybciej różnice
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 980
- Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
- Życiówka na 10k: 52 min
- Życiówka w maratonie: 4:15:12
- Lokalizacja: Shanghai
U mnie tez na poczatku waga sie nie zmainiala. Dopiero po gdzies 3 tygodniach zaczela spadac, generalnie wyszlo ze na kazdy 1kg przebieglem 40-50km. z tym ze ja nie stosowalem zadnej diety i nie liczylem kalorii, poniewaz chudniecie nie bylo (i nie jest) priorytetem przy bieganiu, pomimo nadwagi (niestety)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 24 lut 2015, 16:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dieta plus bieganie 2-3 razy w tygodniu - w miesiąc zrzuciłam 3kg:) niby nie dużo ale jestem bardzo zadowolona
-
- Wyga
- Posty: 58
- Rejestracja: 10 kwie 2015, 19:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ja też ograniczyłam słodycze, ćwiczę, ruszam się, teraz ciepło więc zaczynam jeździć na rowerze i biegać. Biorę także pewien suplement diety i jem praktycznie wszystko ale nie obżeram się, nie prowadzę jakiś diet cud i jest efekt..
- Brando
- Stary Wyga
- Posty: 211
- Rejestracja: 28 gru 2014, 15:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak, 20 kilo w 2 miesiące... to 2,5kg w tydzien... czyli jakies 15000 - 18000 kcal, pewnie i da się to osiągnąć... ale na pewno nie pozostanie to bez szkody dla organizmu...Estera77 pisze:Jeśli o mnie chodzi to biegam 3 razy w tygodniu po 30 min plus biorę tabletki odchudzające Raspberry BIO 5 i spadłam w 2 miesiące 20 kg Jadłam wszystko w małych ilościach, piłam wodę, ćwiczyłam i tabletki... spróbujcie jak ja
Ja w swoich najcięższych tygodniach potrafiłem 2kg spalić. Ale ja codzinnie mam 2 treningi + 8h pracy w której też się ruszam...
Więc jak jesteś kobietą i biegasz 30 min 3xtydzien i trochę "ćwiczysz" to chyba musisz ważyć 250kg żeby tyle spalać w tydzień...
Cele na 2016:
5km < 20min
10km < 40 min
21km < 1h 40min
Half Iron Man
Handstand PushUP
FrontLever
BF <10%
:D
5km < 20min
10km < 40 min
21km < 1h 40min
Half Iron Man
Handstand PushUP
FrontLever
BF <10%
:D
- Tomasz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 427
- Rejestracja: 03 mar 2014, 18:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Brando, spamu nie rozpoznajesz? Klepie o tych tabletkach w wielu wątkach.