Witam,
Jeszcze trzy, cztery miesiące temu gdyby ktoś powiedział mi, że będę biegał wyśmiał bym go odraz. Jednak miesiąc później po namowach mojego kolegi, który ma już kila maratonów za sobą zacząłem. Połknąłem bakcyla i teraz nie wyobrażam sobie dnia bez biegania. Podczas pierwszego biegu, na sucho bez żadnego przygotowania treningu itd. przebiegłem truchtem 1600 metrów i padłem jak pies. Teraz po dwóch miesiącach kiedy biegam 4,5 razy w tygodniu po 30 min. udało mi się przebiec 7 km w 40 minut. Może to nic wielkiego ale ja jestem z siebie zadowolony . czytając jednak posty na tym forum zastanawiam się jednak czy moje bieganie nie jest czasem czymś wirtualnym. Piszecie ze biegacie 1000 m w 2:50. Wiec jak ma się do tego moje 1000m w ponad 5,5 min ??:( Jeśli ktoś wie niech napisze czy bieganie 4, 5 km co dwa dni w tempie 10 km/h da jakieś efekty. Zależy mi żeby zrzucić parę kilo i przebiec maraton w maju 2005 r. Teraz mam 181 cm i 97 kg. Od dwóch lat startuje w amatorskich maratonach rowerowych co trochę podniosło moja kondycje . Proszę o rade i opinie z góry dziękuję A może jest ktoś z Oławy kto biega ??
Pozdrawiam
Czy to ma sens ?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 07 lis 2004, 12:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Ditto Daisy !!!
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Nie spotkałem sie z postem w tym dziale, który by był potwierdzeniem Twych słow. Jestem pełen podziwu dla twojej roztropnosci. Nie od razu Kraków zbudowano. Powodzenia- robiłbym to samo i zaglądałbym do działu zdrowie, aby ustrzec się kontuzji.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 07 lis 2004, 12:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Nie wiem o jakich słowach mówisz, ale jeśli chodzi o przytoczone rezultaty innych ( tzn: 1000 m w 2min 50 s) to przeczytalem go w temacie : "1000m - wyzwanie" w poscie napisanym przez "Masiulis" lub " boowa".
A jesli chodzi o kontuzje to o co masz na mysli ?
Pozdrawiam
A jesli chodzi o kontuzje to o co masz na mysli ?
Pozdrawiam
Ditto Daisy !!!
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Relacja waga i wzrost.
"Z uwagi na te relację nie kazdy biegacz może robic na treningu wszystko co chciałby! Pewne działania z pewnoscia nie beda bowiem służyły utrzymywaniu i rozwijaniu zdrowia" J. Skarżyński Biegiem po zdrowie.
Intuicyjnie bardzo dobrze dobierasz środki ( możesz pomysleć o rowerku i pływaniu - to też rozwija wytrzymałość) a przede wszystkim dobre buty z amortyzacją to podstawa.
"Z uwagi na te relację nie kazdy biegacz może robic na treningu wszystko co chciałby! Pewne działania z pewnoscia nie beda bowiem służyły utrzymywaniu i rozwijaniu zdrowia" J. Skarżyński Biegiem po zdrowie.
Intuicyjnie bardzo dobrze dobierasz środki ( możesz pomysleć o rowerku i pływaniu - to też rozwija wytrzymałość) a przede wszystkim dobre buty z amortyzacją to podstawa.
- lteam
- Rozgrzewający Się
- Posty: 23
- Rejestracja: 03 gru 2004, 13:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wrocław
Witaj
Bieganie jako podstawowa forma ruchu jest ogromnym darem, który wpływa b. korzystnie na nasz organizm. Jako początkujący biegacz stawiasz sobie konkretny 1 cel, co mysle zrobiles ( biegam dla siebie ) potem jest wymarzony maraton itd. Czas o którym piszesz, niech nie bedzie zadnym odnosnikiem dla Ciebie. Kazdy kto biega amatorsko ma tylko jednego rpzeciwnika, siebie samego, którego musi słuchac i z nim walczyc. Polecam mala ksiazke jesli moge tu : to PRAKTYCZNY PORADNIK DLA BIEGACZY /RUNNERS WORLD/
Bieganie jako podstawowa forma ruchu jest ogromnym darem, który wpływa b. korzystnie na nasz organizm. Jako początkujący biegacz stawiasz sobie konkretny 1 cel, co mysle zrobiles ( biegam dla siebie ) potem jest wymarzony maraton itd. Czas o którym piszesz, niech nie bedzie zadnym odnosnikiem dla Ciebie. Kazdy kto biega amatorsko ma tylko jednego rpzeciwnika, siebie samego, którego musi słuchac i z nim walczyc. Polecam mala ksiazke jesli moge tu : to PRAKTYCZNY PORADNIK DLA BIEGACZY /RUNNERS WORLD/
lteam