co robicie z kundlami?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 788
- Rejestracja: 14 wrz 2010, 10:31
- Życiówka na 10k: 53
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Beskid
Skaranie boskie z tymi biegaczmi. Już wyjć spokojnie, na spacer z psem, nie można - zaraz sie jakis przypląta. Najczęsciej nadbiega cicho, i skrycie, starając się nas przestraszyć. Szczególnie nocną porą.
No, takie zachowanie, w miejscu publicznym, powino być karane.
No, takie zachowanie, w miejscu publicznym, powino być karane.
-
- Wyga
- Posty: 98
- Rejestracja: 15 sty 2010, 20:18
a jak pies cicho, skradając się podbiegnie do przechodnia porą wieczorną to już nie jest saranie boskie? Są takie osoby które idą tak samo szybko jak 3/4 amatorów biegania i co też Ci przeszkadza?
Zdecydowałeś się na psa to bierz odpowiedzialność za niego. JAk jeszcze nie dorosłeś do tego to kup sobie roślinkę jakąś na parapet.
Zdecydowałeś się na psa to bierz odpowiedzialność za niego. JAk jeszcze nie dorosłeś do tego to kup sobie roślinkę jakąś na parapet.
-
- Wyga
- Posty: 58
- Rejestracja: 04 wrz 2013, 18:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Udowodnij mi że ktoś kiedykolwiek dostał pięć lat za psa?????!!qwert pisze:leonbartek!!!!
Mnie też ch... obchodzi jak spotkam twojego psa bez smyczy i niech spróbuje mnie nawet powąchać to zasmakuje gazu bojowego (tego z puszeczki w spreju ) i zaczniesz trenować biegi żeby go złapać bo gdzie pobiegnie tego nie wiem. A później jeszcze mandat zapłacisz za wyprowadzanie psa bez smyczy.
Teraz psy koty traktuje się jako poważniej niż ludzie. Katujesz psa dostaniesz kilka lat , katujesz dziecko dostaniesz wyrok w zawieszeniu. Rzecz jasna potępiam obie sytuacje a gdy pies zagryzie dziecko okaleczy człowieka to ch.. mandacik bo pewnie sprowokowałeś.
Jeszcze jedno kolego leonbartek jak kochasz swojego psa to trzymaj go na smyczy bo możesz spotkać w parku tego niedzwiadka lub innego psa rasy amstaf lub coś podobnego i pożegnasz się z przyjacielem bo nie będziesz w stanie go odciągnąć na smyczy.
Zrozum pewne sprawy i stosuj się do prawa.
Nie myli się tylko ten, kto nic nie robi...
-
- Wyga
- Posty: 58
- Rejestracja: 04 wrz 2013, 18:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przepraszam kilka lat!?leonbartek pisze:Udowodnij mi że ktoś kiedykolwiek dostał pięć lat za psa?????!!qwert pisze:leonbartek!!!!
Mnie też ch... obchodzi jak spotkam twojego psa bez smyczy i niech spróbuje mnie nawet powąchać to zasmakuje gazu bojowego (tego z puszeczki w spreju ) i zaczniesz trenować biegi żeby go złapać bo gdzie pobiegnie tego nie wiem. A później jeszcze mandat zapłacisz za wyprowadzanie psa bez smyczy.
Teraz psy koty traktuje się jako poważniej niż ludzie. Katujesz psa dostaniesz kilka lat , katujesz dziecko dostaniesz wyrok w zawieszeniu. Rzecz jasna potępiam obie sytuacje a gdy pies zagryzie dziecko okaleczy człowieka to ch.. mandacik bo pewnie sprowokowałeś.
Jeszcze jedno kolego leonbartek jak kochasz swojego psa to trzymaj go na smyczy bo możesz spotkać w parku tego niedzwiadka lub innego psa rasy amstaf lub coś podobnego i pożegnasz się z przyjacielem bo nie będziesz w stanie go odciągnąć na smyczy.
Zrozum pewne sprawy i stosuj się do prawa.
Nie myli się tylko ten, kto nic nie robi...
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
dla leona jak znalazł.
to może lepiej niech już gania tę biedną psinę?
to może lepiej niech już gania tę biedną psinę?
mastering the art of losing. even more.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 788
- Rejestracja: 14 wrz 2010, 10:31
- Życiówka na 10k: 53
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Beskid
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 24 kwie 2015, 18:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Uważaj bo twoja rehabilitacja może potrwać dłużej niż rok jak spotkasz kogoś kto nie będzie tolerował twojej psychozyWojtekM pisze:gitarka. mój kamień też. żebyś potem nie płakał za pupilem, bo ja za każdym wyrzuconym kamieniem tęsknię. no, ale co robić, co robić ....leonbartek pisze: a mnie ch... to obchodzi ze ty sobie biegasz moj pies bedzie tam gdzie bedzie mu sie podobalo
Ostatnio zmieniony 24 kwie 2015, 18:50 przez WienioSpoko, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 24 kwie 2015, 18:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W takiej sytuacji skakałbym po twojej głowie aż by roztrzaskała się w drobny mak. I to nie chodzi tylko o mojego psa. Nawet jak zobaczę że cos robisz z całkiem obcym dla mnie psem to i tak dostałbyś taki łomot że przez pół roku będziesz srał pod siebie.qwert pisze:leonbartek!!!!
Mnie też ch... obchodzi jak spotkam twojego psa bez smyczy i niech spróbuje mnie nawet powąchać to zasmakuje gazu bojowego (tego z puszeczki w spreju ) i zaczniesz trenować biegi żeby go złapać bo gdzie pobiegnie tego nie wiem. A później jeszcze mandat zapłacisz za wyprowadzanie psa bez smyczy.
Teraz psy koty traktuje się jako poważniej niż ludzie. Katujesz psa dostaniesz kilka lat , katujesz dziecko dostaniesz wyrok w zawieszeniu. Rzecz jasna potępiam obie sytuacje a gdy pies zagryzie dziecko okaleczy człowieka to ch.. mandacik bo pewnie sprowokowałeś.
Jeszcze jedno kolego leonbartek jak kochasz swojego psa to trzymaj go na smyczy bo możesz spotkać w parku tego niedzwiadka lub innego psa rasy amstaf lub coś podobnego i pożegnasz się z przyjacielem bo nie będziesz w stanie go odciągnąć na smyczy.
Zrozum pewne sprawy i stosuj się do prawa.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 24 kwie 2015, 18:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A kto ci powiedział że ty masz ? Bo tak ci na religii powiedziano ?7arema pisze:Gorsze. Nie ma nieśmiertelnej duszy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak można udowodnić coś osobie, która zdanie rozkazujące kończy pięcioma pytajnikami?leonbartek pisze:Udowodnij mi że ktoś kiedykolwiek dostał pięć lat za psa?????!!
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 25 kwie 2015, 20:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Generalnie ja jestem po stronie psiarzy Sam mam owczarka i zawsze sobie spokojnie chodzimy. Pies oczywiście na smyczy itd.
Jednak nie oszukujmy się - wiele osób uważa, że jak biega to są królami świata. Szczególnie ci, którzy robią sobie ''życiówki'' biegnąć po chodniku. Takie osoby, a najgorzej jak biegają z towarzyszami to serio problem. Biegną na całej szerokości chodnika, ew. centralnie na środku.
To nie tylko problem dla osób z psami, ale ogólnie dla przechodniów. Co ma taki człowiek z psem zrobić? Szczególnie jak biegają ''puszyści'' z zawrotną prędkością, która jest wolna od standardowego marszu? Jednak uparcie, na przekór wszystkiemu - człapią na całym chodniku.
Jak ktoś ich mija z psem i zwierze, nawet mimowolnie się na takiego osobnika spojrzy chociaż to od razu jest problem i grożenie gazem. W ogóle wiecie, że gaz pieprzowy to środek obrony? Nie można go użyć ''bo tak''? Jak pies spojrzy krzywo, to nie znaczy, że można na właściciela od razu z gazem wyskakiwać
Problem zawsze jest z dwóch stron. Oczywiście są ludzie z psami bez smyczy, są kundle. Jednak z drugiej są też biegowe kółka adoracji, które w 2-3 osoby zajmują cały chodnik. Oczywiście to pewne uogólnienie i zaawansowani biegacze raczej ogarniają. Jednak początkujący wręcz zataczają się po tych chodnikach.
Jednak nie oszukujmy się - wiele osób uważa, że jak biega to są królami świata. Szczególnie ci, którzy robią sobie ''życiówki'' biegnąć po chodniku. Takie osoby, a najgorzej jak biegają z towarzyszami to serio problem. Biegną na całej szerokości chodnika, ew. centralnie na środku.
To nie tylko problem dla osób z psami, ale ogólnie dla przechodniów. Co ma taki człowiek z psem zrobić? Szczególnie jak biegają ''puszyści'' z zawrotną prędkością, która jest wolna od standardowego marszu? Jednak uparcie, na przekór wszystkiemu - człapią na całym chodniku.
Jak ktoś ich mija z psem i zwierze, nawet mimowolnie się na takiego osobnika spojrzy chociaż to od razu jest problem i grożenie gazem. W ogóle wiecie, że gaz pieprzowy to środek obrony? Nie można go użyć ''bo tak''? Jak pies spojrzy krzywo, to nie znaczy, że można na właściciela od razu z gazem wyskakiwać
Problem zawsze jest z dwóch stron. Oczywiście są ludzie z psami bez smyczy, są kundle. Jednak z drugiej są też biegowe kółka adoracji, które w 2-3 osoby zajmują cały chodnik. Oczywiście to pewne uogólnienie i zaawansowani biegacze raczej ogarniają. Jednak początkujący wręcz zataczają się po tych chodnikach.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie zawsze.owcash pisze:Problem zawsze jest z dwóch stron.
@Wojtek
Tak, to zdecydowanie on
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
-
- Dyskutant
- Posty: 39
- Rejestracja: 29 mar 2011, 20:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Biegacze to w ogóle paskudna grupa społeczna. Biegnie toto jak głupie, nie wiadomo po co i dokąd, dyszy, straszy ukochane pieski, gdy te akurat sr..defekują na środku chodnika, a pańcio demonstracyjnie odwraca głowę żeby czasem nie było, że to jego obowiązek posprzątać. I jeszcze taki śmie np. zwrócić uwagę, że plączący się na 10-metrowej smyczy zwierzak na ciemnej ulicy to niekoniecznie dobry pomysł.
Cholera, ludzie, ja rozumiem, że pies przyjacielem człowieka, ale jednak na chodniku, w tramwaju, autobusie czy parku to człowiek ma większe prawa. Psa sobie stawiajcie na piedestale we własnym domu - jak z nim wychodzicie, to to już nie jest wasza prywatna sprawa ile wolności mu dajecie.
Cholera, ludzie, ja rozumiem, że pies przyjacielem człowieka, ale jednak na chodniku, w tramwaju, autobusie czy parku to człowiek ma większe prawa. Psa sobie stawiajcie na piedestale we własnym domu - jak z nim wychodzicie, to to już nie jest wasza prywatna sprawa ile wolności mu dajecie.