Biegam od roku z czego regularnie od stycznia tego roku. Dwa razy w tygodniu na bieżni tartanowej (wtorek, niedziela), i raz w terenie mieszanym (leśne ścieżki,beton, asfalt itd.). Do tej pory moje trasy to głównie 5cio kilometrówki ale jakoś tak wyszło z przypadku, że przebiegłem pierwsze dziesięć kilometrów i czas był poniżej godziny z w miarę równym tempem biegu.
Zacząłem biegać ponieważ chciałem zrzucić trochę zbędnych kilogramów. W zeszłym roku zszedłem z 90 kg do 80 kg a potem na zimę znów zacząłem łapać kilogramy i w styczniu ważyłem jakieś 83kg, obecnie na totalne pusto waga wskazuje 78.5 kg więc jestem mega zadowolony z efektów. Wracając do meritum tematu. Po ostatniej trasie z południa na północ Łodzi zrobiły mi się pęcherze na obu stopach. Bolało przeokropnie więc przebiłem je i przewlokłem bawełnianą nitkę żeby ciecz wypływała. Teraz co zmienić (skarpetki, buty kurde sam już nie wiem) żeby nie mieć tego problemu ? Z racji tego, że widzę efekty biegania nie tylko na wadze ale i też w drugiej dyscyplinie sportowej którą uprawiam nie chcę rezygnować z tej formy spędzania wolnego czasu (mimo tego, że jest momentami nudna

Zdjęcia efektów...na moich stopach.
Lewa stopa -> http://i.imgur.com/hqdPdNa.jpg
Prawa stopa -> http://i.imgur.com/9pmlt2E.jpg