Po fakcie wszyscy są mądrzejsi. Ja po minięciu się z celem o 47 sek też uznałem, że czas na połówce był o 30-60sek za dobry i zabrakło pary na kilometry 35-40. Ale mimo to możesz mieć poczucie dobrego biegu i dania z siebie maksa. A przecież o to chodzi. Mądrzejszy będziesz na następnym biegu, ale pewnie wtedy cel ustawisz jeszcze wyżej, by znów dumać, czy międzyczas na 21k jest odpowiedni
