ZACZYNAM ....z niczym;)
Moderator: beata
-
- Stary Wyga
- Posty: 250
- Rejestracja: 18 cze 2013, 14:13
- Życiówka na 10k: 43:44
- Życiówka w maratonie: brak
dziewczyny, a ja się nieśmiało pochwale. nie wiem co jest grane, ale to bieganie to mi chyba z wiekiem służy. w każdym razie w pierwszym moim biegu w tym sezonie, biegu na 10 km pod wiatr i z podbiegami uzyskałam wynik 45,23 czyli niewiele gorzej od mojej życiówki. bardzo to dziwne, bo treningi interwałowe miałam ostatnio w sierpniu 2014, mocniejsze treningi na początku lutego a przez ostatnie 1,5 miesiąca praktycznie nie biegałam wcale. bardzo mi pomógł nieznany mi biegacz, który przez 7 km nie pozwolił mi zwolnić . piszę to też po to by podnieść na duchu wszystkich zniechęconych. w tamtym roku w tym samym biegu miałam ponad 48 minut i biegałam więcej. A ostatnio niestety byłam bardzo zniechęcona bieganiem.nic mi się nie chciało, czułam się beznadziejnie, szurałam po 6 km i przy tempie 4:50 miałam zadyszkę. Poza tym bolały mnie łydki w butach, w których miałam bić rekordy. Ale teraz biorę się do roboty; organizm wreszcie zatrybił Pozdrawiam wszystkich i przesyłam tzw. pozytywną energię
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
też bardzo współczujękojer pisze:myśmy w grudniu musieli pożegnać Czarka (FIP), współczujęcharm pisze: w dodatku Ares (nas piesio...) ma "mniej szczęścia"... nie wyleczy się na pewno
Ares ma chłoniaka, jest na chemioterapii...
- franklina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1395
- Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!
hmmm...powiadasz katka transparent o fuck to chyba powinnam? ask w zasadzie nie czuje nic,nie zagłebiam sie w to co czuje mysle ze jakbym sie spieła to moze i bym go przemaszerowała i zmiesciła sie w czasie 5:59 ale z moim nastawieniem to prawdopodobnie zeszłabym na 30km i poszła na piwo no bo przeciez nic nie musze a próbowac mozna,kiedys sie w koncu uda..
Nie wiem,naprawde nie wiem bo ja nie zmotoryzowana a dojazdu jakotakiego nie mam zeby wszystko na spokojnie załatwic.Jak kolega da rade to zabierzemy sie w sobote,przekimamy gdzies na dworcu (hehhe,zarcik taki)i moze na ta 9 bym sie wygramoliła....ale to wielka niewiadoma....
Nie wiem,naprawde nie wiem bo ja nie zmotoryzowana a dojazdu jakotakiego nie mam zeby wszystko na spokojnie załatwic.Jak kolega da rade to zabierzemy sie w sobote,przekimamy gdzies na dworcu (hehhe,zarcik taki)i moze na ta 9 bym sie wygramoliła....ale to wielka niewiadoma....
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 730
- Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Strasznie mi żal biednego Florka, oby się wszystko dobrze skończyło!
Zdam Wam jeszcze relację z mojego sobotniego startu. W piątek zostałam namówiona na start w Biegu Łosia (trasa ok 17,4km) w Puszczy Kampinoskiej. Miejsce dobrze znane, trasa bardzo widokowa, ale technicznie trudna - piach, korzenie, błoto, zwężenia. Trzeba być bardzo skoncentrowanym, żeby nie fiknąć. Postanowiłam pobiec, bo nabrałam ochoty na dłuższy bieg w terenie. Biegłam bardzo spokojnie, starając się rozłożyć siły. Nie nastawiałam się na ściganie. Zaczęłam tylko szybko ze świadomością tego, że po 1,5 km będzie zbyt wąsko, żeby wyprzedzać. Rano wydawało mi się, że jest bardzo zimno i za lekko się ubrałam, ale było ok. Dopiero wieczorem sprawdziłam swój wynik i okazało się, że na 155 kobiet, które ukończyły zawody, byłam 12. z czasem 1:25:13. Miła niespodzianka. Szkoda, że nie było kategorii wiekowych;-)
W międzyczasie zaliczyłam drugi start w cyklu Szybko po Woli, gdzie jestem liderką kategorii wiekowej:-D Muszę się jeszcze pochwalić, że pierwsze w swoich kategoriach wiekowych są też moje dzieciaki. Przed nami jeszcze jeden bieg. Będziemy we trójkę walczyć o miejsce na "podiumie" - jak mówi moja córka;-) Jesienią dostaniemy medale:-D
Ciekawa jestem, czy dam radę biegać jeszcze szybciej. Tym, co mnie hamuje jest wiatr - silne podmuchy:-( Słaba też jestem w pokonywaniu ostrych zakrętów, robię to zbyt wolno. Aaaa mąż jeszcze narzeka, że mam niesympatyczny wyraz twarzy w czasie biegu:-DDDD Cóż - czasy, kiedy się uśmiechałam w czasie zawodów bezpowrotnie minęły:-P
Zdam Wam jeszcze relację z mojego sobotniego startu. W piątek zostałam namówiona na start w Biegu Łosia (trasa ok 17,4km) w Puszczy Kampinoskiej. Miejsce dobrze znane, trasa bardzo widokowa, ale technicznie trudna - piach, korzenie, błoto, zwężenia. Trzeba być bardzo skoncentrowanym, żeby nie fiknąć. Postanowiłam pobiec, bo nabrałam ochoty na dłuższy bieg w terenie. Biegłam bardzo spokojnie, starając się rozłożyć siły. Nie nastawiałam się na ściganie. Zaczęłam tylko szybko ze świadomością tego, że po 1,5 km będzie zbyt wąsko, żeby wyprzedzać. Rano wydawało mi się, że jest bardzo zimno i za lekko się ubrałam, ale było ok. Dopiero wieczorem sprawdziłam swój wynik i okazało się, że na 155 kobiet, które ukończyły zawody, byłam 12. z czasem 1:25:13. Miła niespodzianka. Szkoda, że nie było kategorii wiekowych;-)
W międzyczasie zaliczyłam drugi start w cyklu Szybko po Woli, gdzie jestem liderką kategorii wiekowej:-D Muszę się jeszcze pochwalić, że pierwsze w swoich kategoriach wiekowych są też moje dzieciaki. Przed nami jeszcze jeden bieg. Będziemy we trójkę walczyć o miejsce na "podiumie" - jak mówi moja córka;-) Jesienią dostaniemy medale:-D
Ciekawa jestem, czy dam radę biegać jeszcze szybciej. Tym, co mnie hamuje jest wiatr - silne podmuchy:-( Słaba też jestem w pokonywaniu ostrych zakrętów, robię to zbyt wolno. Aaaa mąż jeszcze narzeka, że mam niesympatyczny wyraz twarzy w czasie biegu:-DDDD Cóż - czasy, kiedy się uśmiechałam w czasie zawodów bezpowrotnie minęły:-P
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
same liderki na tym forumie
- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Padłam.ania102 pisze:Aaaa mąż jeszcze narzeka, że mam niesympatyczny wyraz twarzy w czasie biegu:-DDDD Cóż - czasy, kiedy się uśmiechałam w czasie zawodów bezpowrotnie minęły:-P
- ASK
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1733
- Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: 50:08
- Życiówka w maratonie: 4:43:44
- Lokalizacja: Wroclaw
Katekate, Ania102, Hanna77, gratuluję wyników.
Hanna77, o jakim zaawansowanym wieku Ty piszesz, jak rozumiem '77 to data urodzenia? No to młode jesteśmy, ja się tam czuję młodziej od niejednej zmęczonej życiem nastolatki.
Moje nogi chcą już biegać, głowa też, tylko oskrzela i zatoki ciągle mówią "NIE". Wczoraj śniło mi się, że biegłam maraton.
A dziś pływałam na żaglówce.
Hmm, co wybrać?
Jak tylko wyzdrowieję, zaczynam biegać. O wyniku w półmaratonie wrocławskim w czerwcu mogę już chyba zapomnieć. w tym roku tez żadnego maratonu, nie ma szans, już za późno. Jestem zapisana jeszcze tylko 2.08 na Półmaraton Karkonoski i 30.08 na Półmaraton w Jakuszycach. ale to wszystko rekreacyjnie, bo żeby zacząć trenować, to musze być najpierw zdrowa.
Co z tym zjazdem? Mój domek już działa.
Hanna77, o jakim zaawansowanym wieku Ty piszesz, jak rozumiem '77 to data urodzenia? No to młode jesteśmy, ja się tam czuję młodziej od niejednej zmęczonej życiem nastolatki.
Moje nogi chcą już biegać, głowa też, tylko oskrzela i zatoki ciągle mówią "NIE". Wczoraj śniło mi się, że biegłam maraton.
A dziś pływałam na żaglówce.
Hmm, co wybrać?
Jak tylko wyzdrowieję, zaczynam biegać. O wyniku w półmaratonie wrocławskim w czerwcu mogę już chyba zapomnieć. w tym roku tez żadnego maratonu, nie ma szans, już za późno. Jestem zapisana jeszcze tylko 2.08 na Półmaraton Karkonoski i 30.08 na Półmaraton w Jakuszycach. ale to wszystko rekreacyjnie, bo żeby zacząć trenować, to musze być najpierw zdrowa.
Co z tym zjazdem? Mój domek już działa.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
Ania ja nie dam rady.... z finansami krucho ostatnio, a dzieciaki wybrały kolonie, bez matki może kiedyś...
jak Floras???
jak Floras???
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 423
- Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
- Życiówka na 10k: 40:22
- Życiówka w maratonie: 3:15:22
Ania ja chętnie, w jakiś weekend gdy Młody u ojca.
wiecie, u mnie 3.05 jest półmaraton. z ciekawości zerknęłam wczoraj na listę startową a tam.... cała ekipa Benedek Team.
ręce opadają.
wiem, że organizator kasą sypnął co by przyjechali, bo prestiż biegu chce podnosić....
dzień po dniu półmaratony w czasie 1:15-16. toż to takie naturalne...
ja dziś odpoczywam.
wiecie, u mnie 3.05 jest półmaraton. z ciekawości zerknęłam wczoraj na listę startową a tam.... cała ekipa Benedek Team.
ręce opadają.
wiem, że organizator kasą sypnął co by przyjechali, bo prestiż biegu chce podnosić....
dzień po dniu półmaratony w czasie 1:15-16. toż to takie naturalne...
ja dziś odpoczywam.
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Mi się nie podobało, że w Sobótce dostali miejsca z puli organizatora. Totalny bezsens bo bieg nigdy nie będzie mógł konkurować szybkimi czasami więc prestiż z tego żaden.
Nie widzę problemu, że startują ale niech się zapisują normalnie. Poznań się jako jedyny jak na razie postawił i w zasadzie nic się nie stało.
Nie widzę problemu, że startują ale niech się zapisują normalnie. Poznań się jako jedyny jak na razie postawił i w zasadzie nic się nie stało.
-
- Stary Wyga
- Posty: 250
- Rejestracja: 18 cze 2013, 14:13
- Życiówka na 10k: 43:44
- Życiówka w maratonie: brak
kenijczycy juz na 800 zl się łaszą. w biegach w kozich wólkach królują ukraińcy. w małej dziurze koło mnie zjawili się całym składem w 7 osób (oczywiście nie było ich na liście startowej przed biegiem). Z trudem można było wyszarpać coś w kategoriach wiekowych. u mężczyzn to w zasadzie niemożliwe.ale w sumie to wcale im nie zazdroszczę; ja przynajmniej jeszcze mam frajdę z biegu. ale ciekawe ile miesięcznie wyciągają za to bieganie. to chyba nie są zawrotne sumy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 423
- Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
- Życiówka na 10k: 40:22
- Życiówka w maratonie: 3:15:22
ja biegłam w zeszłym roku wiejski bieg Piwosza. impreza wiejska, koło gospodyń wiejskich, żarełko, piwko, muzyka, itp
w kat open facetów nagroda główna 500zł i co?
Kenijczyk na starcie.
a po półmaratonie wałbrzyskim mój synek dostał od jednego z Kenijczyków nagrodę rzeczową- tzn taki obrazek, bo koperta przecież ważniejsza.
Młody się cieszył a ja czułam niesmak...
Mówi się, że zniesiono niewolnictwo. Bawełna się skończyła, zaczęły się maratony...
w kat open facetów nagroda główna 500zł i co?
Kenijczyk na starcie.
a po półmaratonie wałbrzyskim mój synek dostał od jednego z Kenijczyków nagrodę rzeczową- tzn taki obrazek, bo koperta przecież ważniejsza.
Młody się cieszył a ja czułam niesmak...
Mówi się, że zniesiono niewolnictwo. Bawełna się skończyła, zaczęły się maratony...
- ASK
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1733
- Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: 50:08
- Życiówka w maratonie: 4:43:44
- Lokalizacja: Wroclaw
Z Florkiem już ok, jeszcze w poniedziałek był biedny, musieliśmy dać mu ketanol, ale dziś już nie widać po nim niczego, skacze i szaleje jak zawsze, apetyt dopisuje, po ranie nie ma śladu. Ma szczęście chłopak.
PaulinaJ, świetnie by było My zawsze jesteśmy z dziećmi, wiec możesz wpadać z dzieciakiem, zawsze ktoś zostanie z dziećmi. No chyba, że byśmy planowali zjazd dolnośląski w gronie tylko dorosłych, to wtedy ja też zostawiam dzieciaki w domu z mężem i robię sobie wooolny weekend. Natomiast jeśli chodzi o wolne terminy, to niestety najbliższy weekend wolny jest dopiero 13-14 czerwca, czyli tydzień przed połówką we Wrocławiu, wcześniej mamy pozapraszanych gości już na każdy weekend
PaulinaJ, świetnie by było My zawsze jesteśmy z dziećmi, wiec możesz wpadać z dzieciakiem, zawsze ktoś zostanie z dziećmi. No chyba, że byśmy planowali zjazd dolnośląski w gronie tylko dorosłych, to wtedy ja też zostawiam dzieciaki w domu z mężem i robię sobie wooolny weekend. Natomiast jeśli chodzi o wolne terminy, to niestety najbliższy weekend wolny jest dopiero 13-14 czerwca, czyli tydzień przed połówką we Wrocławiu, wcześniej mamy pozapraszanych gości już na każdy weekend
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Uff. Dobrze, że już OK.ASK pisze:Z Florkiem już ok, jeszcze w poniedziałek był biedny, musieliśmy dać mu ketanol, ale dziś już nie widać po nim niczego, skacze i szaleje jak zawsze, apetyt dopisuje, po ranie nie ma śladu. Ma szczęście chłopak.
- franklina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1395
- Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!