Glonson - komentarze

[mclakiewicz]

Powodzenia i pilnuj tętna na starcie

[roberturbanski]

Dasz radę! pamiętaj: zrobiłeś wszystko co mogłeś. Dobrego biegu!

[Glonson]

Powodzenia i pilnuj tętna na starcie

taak muszę nad tym zapanować żebym nie zaczął od razu w II lub III zakresie...

Dasz radę! pamiętaj: zrobiłeś wszystko co mogłeś. Dobrego biegu!

Też tak myślę, że więcej się nie dało. Postaram się do tego podejść z zimną głową, ale na razie się stresuję jak przed jakimś egzaminem. I jeszcze ta pogoda. Kompletnie nie wiem jak się ubrać. Anie lubię gdy jest mi zimno... a nie chciałbym też się przegrzać już zaraz po starcie. Ech..

[Krzychu M]

Powodzenia!

[le0n71]

Udanego startu!

[Glonson]

Dzięki wszystkim za słowa otuchy! Kolacja i do spania. Jutro będzie nowy dzień!

[sosik]

Wojtek 03:52:32 - troszkę gorzej od założeń, ale i tak wielkie gratulacje i dzięki za spotkanie

[Glonson]

Hej Paweł. Miło było się znowu spotkać. Widzę, że u Ciebie ciężko było. Tak bywa. JA też męczyłem się potwornie, zwłaszcza po 34 km, ale o dziwo poprawiłem życiówkę o 39 sek. SZału nie ma, ale jakoś da się z tym żyć

[mclakiewicz]

Brawo, życiówka jest czyli plan minimum masz wykonany.

[mow_mi_stefan]

Brawo, życiówka jest czyli plan minimum masz wykonany.

Dokładnie tak! Gratki!

[Krzychu M]

Plan minimum wykonany!Brawo!

[wrestler]

Nieźle walczyłeś, ciężki bieg z tym pulsem może to jakieś osłabienie organizmu było albo stres?

[sochers]

Kraków jakoś pechowo w tym roku - kumpel pojechał łamać 3:15, mają życiówkę 3:18 z Poznania '14. I do 30 km szło równo praktycznie na czas 3:12-3:13, a potem na 35 odcięło go tak, że mówi, ze zastanawiał się, czy paść na ryj czy zejść z trasy. dopiero po 4km (!) marszy, na 39 ruszył z powrotem biegiem, bo stwierdził, że mety nie odpuści, ale głupio byłoby przez nią przejść. Więc zrobił 3:28 z mega niedosytem, ale mówił, że wiatr go wykończył.

Niemniej gratuluję życiówki, taka walka jest mega trudna, ale na koniec daje sporo satysfakcji, że się ją podjęło, mimo że tak nierówną.

[panucci10]

Gratulacje za walke i życiówke ! Pamiętaj że zakładane czasy to tylko liczby które wcześniej czy później osiągniesz Nie przejmuj się, następnym razem uzyskasz zakładany czas ! Ten wiatr faktycznie dawał w kość, szczególnie na powrocie od mostu Kotlarskiego, trzeba było mieć nieco zapasu żeby utrzymać dane tempo. Jeszcze raz gratki za walke do końca!

[roberturbanski]

I ja się przyłączam . Czasami zastanawiam się czy ta walka nie czyni z Nas lepszych biegaczy niż czas uzyskany na mecie... Szacunek! :uuusmiech: