kate-komentarze
Moderator: infernal
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Nie Niemiec przytłoczył tylko ambicje wzięły górę. Miałem tak. Chcieć życiowek bez przygotowania mentalnego i wytrenowania to za dużo dla nas, amatorów
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
według rozpisek latam od sierpnia 2014
czasem to rozpiski na konkretny plan, a czasem takie o.
ech....
po starcie w Koszalinie(24.05) chyba spauzuję
masz rację Gife, ambicje....
tylko co za cholera, że nie można się cofnąć do tego, co było?
czasem to rozpiski na konkretny plan, a czasem takie o.
ech....
po starcie w Koszalinie(24.05) chyba spauzuję
masz rację Gife, ambicje....
tylko co za cholera, że nie można się cofnąć do tego, co było?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Podzielam zdanie kolegów wyżej
Kasiu, tak jak pisze Tomek, nie trenuj tylko biegaj! śmiej się z tego! czerp przyjemność!
A chcesz życiówek? pokonywać samą siebie?
To zrób to samo wiem jak to brzmi, ale tak jest, wiem to na własnym przykładzie. Sama wiesz, że mój ostatni rok nie był najlepszy poz względem zdrowia, pomimo, że udało mi się przebiec maraton to forma kolosalnie poleciała w dół!
Po rozmowie z klubowym kolegą zmieniłem zupełnie bieganie. Biegałem długo a wolno. Ale nie było to wolne 5,30 tylko na prawdę wolne 6,10-6,30. Biegając wolno po lasach podziwiałem przyrodę, zwierzęta i wszystko co mnie otaczało. A z takiego biegania w tamtym okresie zrobiłem wynik na 10km. o jakim nawet nie marzyłem
Zluzuj, biegaj sobie dla przyjemności, buduj Bazę, buduj Wydolność a będzie Dobrze !
Jestem tego pewny
Pamiętaj-długo i wolno, Tobie tłumaczyć nie muszę o budowie mięśni
Kasiu, tak jak pisze Tomek, nie trenuj tylko biegaj! śmiej się z tego! czerp przyjemność!
A chcesz życiówek? pokonywać samą siebie?
To zrób to samo wiem jak to brzmi, ale tak jest, wiem to na własnym przykładzie. Sama wiesz, że mój ostatni rok nie był najlepszy poz względem zdrowia, pomimo, że udało mi się przebiec maraton to forma kolosalnie poleciała w dół!
Po rozmowie z klubowym kolegą zmieniłem zupełnie bieganie. Biegałem długo a wolno. Ale nie było to wolne 5,30 tylko na prawdę wolne 6,10-6,30. Biegając wolno po lasach podziwiałem przyrodę, zwierzęta i wszystko co mnie otaczało. A z takiego biegania w tamtym okresie zrobiłem wynik na 10km. o jakim nawet nie marzyłem
Zluzuj, biegaj sobie dla przyjemności, buduj Bazę, buduj Wydolność a będzie Dobrze !
Jestem tego pewny
Pamiętaj-długo i wolno, Tobie tłumaczyć nie muszę o budowie mięśni
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4291
- Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
Akcenty ładne biegasz ; ale nie umiesz biegać BS - ów. Za szybka jesteś na BS-ach i nie możesz zregenerować ładnie bieganych akcentów; zajeżdżasz się po prostu.
Ciężko być ambitnym, za ambitnym.
Ciężko być ambitnym, za ambitnym.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
....muszę nad tym pomyśleć.....
no fakt BSy są ostatnio szybsze niż trzeba, ale to tak by zaważyło???
Jurek, gdzies ty sie podziewał? nic nade mną nie czuwałeś, wszystko przez Ciebie
no fakt BSy są ostatnio szybsze niż trzeba, ale to tak by zaważyło???
Jurek, gdzies ty sie podziewał? nic nade mną nie czuwałeś, wszystko przez Ciebie
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Oj, Kasia. A Ty myślisz, że zawodnikom wyczynowym każdy trening zawsze przychodzi lekko i przyjemnie? Że nie miewają kryzysów, a nawet - całych okresów kryzysu? Gdyby tak było, to wszyscy notowaliby progres bez końca. A przecież w pewnym momencie przychodzi stagnacja, a czasem regres. I nikt nie rzuca od razu butów w kąt.
Trenowanie właśnie na tym polega, aby wtedy, kiedy robi się ciężej stawić temu czoła i przetrwać, nie popadając przy tym we frustrację i zniechęcenie.
I tu są rzeczywiście dwie metody - albo wyluzować, odpuścić na jakiś czas - poczekać aż organizm się zregeneruje a głowa znów zacznie chcieć, albo próbować z tym walczyć i trenować mimo wszystko, może nie biegając na takim luzie i taką radością, ale jednak starać się jakoś tam przełamywać.
Czasem bywa naprawdę ciężko, ale trzeba walczyć.
Powodzenia!
Trenowanie właśnie na tym polega, aby wtedy, kiedy robi się ciężej stawić temu czoła i przetrwać, nie popadając przy tym we frustrację i zniechęcenie.
I tu są rzeczywiście dwie metody - albo wyluzować, odpuścić na jakiś czas - poczekać aż organizm się zregeneruje a głowa znów zacznie chcieć, albo próbować z tym walczyć i trenować mimo wszystko, może nie biegając na takim luzie i taką radością, ale jednak starać się jakoś tam przełamywać.
Czasem bywa naprawdę ciężko, ale trzeba walczyć.
Powodzenia!
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
dzięki Beatka, jak to dobrze poczytać kogoś mądrego :*
mam nadzieję, że to chwilowy kryzys i że zdołam go przepędzić
biegać będę dalej
mam nadzieję, że to chwilowy kryzys i że zdołam go przepędzić
biegać będę dalej
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Ja już nie notuję progresu od dłuższego czasu.Niemniej próbuję cały czas coś w treningach zmieniać.kate pisze: poważnie
coś mi nie gra
nie mogę wzbić się na wyższy poziom
nie umiem
nie mam siły
mam ochotę wywalić zegarek, telefon i ewentualnie 2 razy w tygodniu pobiegać po plaży
wszyscy dookoła poprawiają czasy, biją rekordy
a ja stoję w miejscu
Masz podobnie jak ja tendencje do biegania na treningach za szybko i za dużo.
Staram się z tym walczyć,nie zawsze jednak się udaje.
Najważniejsze,że bieganie i trenowanie dalej sprawia dużo frajdy.
Przyjdą i dla nas lepsze czasy.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
obiecujesz?Krzychu M pisze:Przyjdą i dla nas lepsze czasy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Sie wie.katekate pisze:obiecujesz?Krzychu M pisze:Przyjdą i dla nas lepsze czasy.
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Wczoraj po dyszce byłe na tyle zmęczony, że zacząłem się zastanawiać czy moje trenowanie ma sens, progres jest niewielki a zmęczenie duże. I dzisiaj stwierdziłem: pieprzyć trening. I olewając założenia pobiegłem sobie luźne wybieganie, bez patrzenia na tempo, tętno itp. Pozwiedzałem sobie miejsca w które już od dawna chciałem zajrzeć, pobiegałem trochę po lesie nad rzeką na azymut (bo mi ścieżka zniknęła ). I tego mi było trzeba. Pomimo bólu mięśni i ogólnym zmęczeniu po wczoraj dawno mi się tak fajnie nie biegało. I nawet grzejące słońce nie przeszkadzało.
Wyluzuj parę dni, wyniki przyjdą.
Wyluzuj parę dni, wyniki przyjdą.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
O kojer, ja mam zamiar tak jak Ty dzisiaj, pobiegac w maju. Na luzaka i bez spiny, a pozniej zobacze
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
a ja miałam zamiar taki dopiero w maju 2016 po maratonie
ale widac trzeba sie ratować wcześniej
ale widac trzeba sie ratować wcześniej
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Eeee, no kate, pamietam jeszcze z czasow plywania, ze trener po waznych zawodach dawal nam ze 2 tygodnie wytchnienia i dopiero zaczynal meczyc jak odpoczelismy.
Nie da sie tak cisnac caly czas, trzeba sobie dac odpoczac.
Nie da sie tak cisnac caly czas, trzeba sobie dac odpoczac.