Marsz w czasie półmaratonu lub maratonu

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
mally
Wyga
Wyga
Posty: 137
Rejestracja: 08 lip 2013, 00:06
Życiówka na 10k: 38:37
Życiówka w maratonie: 3:13:59

Nieprzeczytany post

Może jeszcze sprawdź na kogo głosował w wyborach, jak wychowuje dzieci, kiedy był w kościele, ile ma punktów karnych, czy używa narkotyków i jakie filmy ma na dysku skoro już go oceniasz... :)

Pytanie o przebiegnięcie maratonu jest jak pytanie o zjedzenie zupy z makaronem. 8-) Jeżeli na 42 części zupy przynajmniej 22 części były zupą to była to zupa. Jeżeli 22 części zupy to był makaron to wtedy jest to makaron z sosem. :spoko: Tak to widzę, ale jak się to komuś nie podoba to mogę zmienić zdanie.

BTW, a może napisać do prof. Bralczyka, czy można wobec osoby, która część maratonu przeszła zastosować zwrot "przebiegł maraton" i kiedy kończy się "przebiegł" a zaczyna "przebieszedł".
koń może wypić cały deszcz jeśli jest spragniony.
New Balance but biegowy
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

co do tej zupy, to wagowo, objętościowo, czy kalorycznie?
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
biegowyninja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 495
Rejestracja: 09 lip 2014, 14:19
Życiówka na 10k: 47:03
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

lunarglide pisze:
f.lamer pisze:
lunarglide pisze:Cześć,
Mam takie pytanie i zastanawiam się nad waszą opinią.
Czy osobę, która w czasie półmaratonu czy maratonu przeszła do marszu i jakiś odcinek pokonała nie biegnąc możemy traktować jako osobę, która przebiegła maraton (półmaraton) ?
cześć,
mam takie pytanie:
jak traktujesz osobę która przebiegła maraton (półmaraton)?
Z podziwem :)
Albo półpodziwem. ;)
Awatar użytkownika
Matxs
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1318
Rejestracja: 08 wrz 2008, 16:11
Życiówka na 10k: 47min 42 s
Życiówka w maratonie: 5h21min
Lokalizacja: Lubin

Nieprzeczytany post

Dobra. Wszystko zależy jak definiujemy słowo przebiec. Jeżeli na tzw chłopski rozum to przyznam, że w 2010 roku na debiut maratonskiego biegu chyba od 32 km tylko szedłem. Faktycznie mówiłem znajomym, że go UKONCZYLEM w regulaminowym czasie. Raczej jest to dość ostrożna postawa. Bez przebiegnięcia jednak tych 30 km było by walkowerowo. Jeżeli słowo przebiegł ma oznaczać definicję osoby, która dotarła do mety w czasie tu też większej filozofii nie ma - wtedy musimy uznać, że przebiegł. Jednak powtórzę kogoś porównanie. Dla mnie tempo dające wynik 3;30 to daleka przyszłość lub nieosiągalne marzenie a dla Henia Szosta.... . I co on i ja biegnie. Jeżeli autor miał na myśli wprowadzić zagadnienie uznania biegacbiegacza mimo etapów chodu, uważam że i tak należy mu się taka nazwa BIEGACZ.
Mój blog
Komentarze do w/w

Życiówki netto:
10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
Awatar użytkownika
MikeSpy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 780
Rejestracja: 09 lip 2014, 11:49
Życiówka na 10k: 46
Życiówka w maratonie: 4
Lokalizacja: Puszcza Notecka

Nieprzeczytany post

Każdy ma swoje zdanie. Moje jest takie ze wyscig polega na tym zeby dotrzec na mete jak najszybciej jest to mozliwe. Jesli szybciej przebede 42km robiac przerwy na chod to dlaczego nie. Kwestia taktyki.
If you going to face a real challenge it has to be a real challenge. You can't accomplish anything, without the possibility of failure.
mally
Wyga
Wyga
Posty: 137
Rejestracja: 08 lip 2013, 00:06
Życiówka na 10k: 38:37
Życiówka w maratonie: 3:13:59

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:co do tej zupy, to wagowo, objętościowo, czy kalorycznie?
Kurde, o tym nie pomyślałem. Może dlatego, że rzadko jadam zupy. Makaron z sosem za to częściej. No, ale przyjmijmy, że objętościowo. I jest to zupa owocowa.

A co zrobić z filmem w kinie? Byłem na Hobbicie, ale wyszedłem na 45 sekund do łazienki. Obejrzałem go, czy ukończyłem? :)
koń może wypić cały deszcz jeśli jest spragniony.
Awatar użytkownika
Matxs
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1318
Rejestracja: 08 wrz 2008, 16:11
Życiówka na 10k: 47min 42 s
Życiówka w maratonie: 5h21min
Lokalizacja: Lubin

Nieprzeczytany post

Przegapiłeś częśc wątku.
Mój blog
Komentarze do w/w

Życiówki netto:
10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
lunarglide
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 12 gru 2014, 21:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

f.lamer pisze:aha.
spoko, wolno ci...

aczkolwiek jako osoba którą podziwiasz, powiem ci że strasznie kiepskie kryterium sobie ku temu wybrałeś
Żadnego kryterium nie wybierałem. Podziwiam ludzi, którzy przebiegają maraton co nie oznacza , że są dobrymi ludźmi i godnymi naśladowania w innych sferach życia. To chyba logiczne nieprawdaż ? Moja odpowiedź "z podziwem" była adekwatna do twojego pytania, czyli z przymrużeniem oka. Zresztą w dyskusji ten wątek jest bez znaczenia.
lunarglide
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 12 gru 2014, 21:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Matxs pisze:Dobra. Wszystko zależy jak definiujemy słowo przebiec. .
W biegu musi być faza lotu ? Trzeba popytać chodziarzy, oni wiedzą jak iść by nie biec ;)
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

mally pisze: ale wyszedłem na 45 sekund do łazienki. Obejrzałem go, czy ukończyłem? :)
To znaczy, że nie umyłeś rąk! :grr:
:>
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Awatar użytkownika
embe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 659
Rejestracja: 26 mar 2015, 23:18
Życiówka na 10k: 42:52
Życiówka w maratonie: 3:23:30
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

lunarglide pisze:W biegu musi być faza lotu ? Trzeba popytać chodziarzy, oni wiedzą jak iść by nie biec ;)
OK Zatem odwróćmy sytuację. Jeżeli w trakcie zawodów chodzonych sędzia zauważy "fazę lotu" zawodnik dostaje ostrzeżenie, albo nawet zdejmują go z trasy. Za co? Za to, że biegł... Jeżeli więc jeden nieostrożny krok wystarczy, żeby chód zamienić w bieg, to Twoje pytanie staje się bezzasadne :ble:
Obrazek
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

lunarglide pisze:Zresztą w dyskusji ten wątek jest bez znaczenia.
nie jest bez znaczenia, bo to pytanie o traktowanie jest u ciebie wątkiem podstawowym.
pytałeś o to jak traktować osobę która wyścig ukończyła, choć nie biegła całego dystansu.
moja odpowiedź to: tak jak każdą inną. z szacunkiem.
rozumiem ze nie dociera do ciebie infantylność tego typu rozgraniczeń które pragniesz stosować.
ok, nie musi. ale pytałeś i dostałeś odpowiedź
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
Aelion
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 226
Rejestracja: 16 lis 2009, 17:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Erlangen

Nieprzeczytany post

Co to w ogóle za idiotyczne dywagacje czy ktoś przeszedł czy przebiegł....bez sensu kompletnie.
Przecież wystarczy powiedzieć: Ukończyłem maraton w tyle i tyle, albo ukończyłem maraton na 2 637 miejscu na 40 000 uczestników ;o .... przecież w zawodach liczy się konkretny wynik, o ile wiem nikt nie odejmuje punktów za technikę?????
lunarglide
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 12 gru 2014, 21:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

f.lamer pisze:
lunarglide pisze:Zresztą w dyskusji ten wątek jest bez znaczenia.
nie jest bez znaczenia, bo to pytanie o traktowanie jest u ciebie wątkiem podstawowym.
pytałeś o to jak traktować osobę która wyścig ukończyła, choć nie biegła całego dystansu.
moja odpowiedź to: tak jak każdą inną. z szacunkiem.
rozumiem ze nie dociera do ciebie infantylność tego typu rozgraniczeń które pragniesz stosować.
ok, nie musi. ale pytałeś i dostałeś odpowiedź
Podstawa to czytanie ze zrozumieniem ale może błąd jest po mojej stronie. Nie chodziło jak traktować osobę (w sensie dobrze , źle , z podziwem , z zachwytem) , która przebiegła maraton ;) tylko - czy (innymi słowami) możemy powiedzieć, że dana osoba przebiegła maraton choć 10 km sobie przeszła. Trasę pokonała, to pewne. Nie wiem czy dobrze zastosowałeś słowo infantylność. Odpowiedzi nie dostałem. Moja z kolei odpowiedź "z podziwem" była żartem bo pytanie było - przepraszam - ale bez sensu.

Dodam , że gdybym podczas maratonu zmienił bieg na chód nie byłbym usatysfakcjonowany występem bo to oznaczałoby, że coś nie zagrało w organizmie.

Pozdrawiam.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

lunarglide, ile maratonów przebiegłeś w kaerierze?
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
ODPOWIEDZ