„Ukryte terapie” Jerzego Zięby
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
bosak Zięba nie pisze o swoich pomysłach czy objawieniach, facet zebrał do kupy setki badań przeróżnych ośrodków naukowych i ułożył, w książce do każdej tezy są odnośniki do badań o których pisze i tyle. Nie pamiętam by coś wspominał o magnezie ale przy suplementacji wit D3 suplemmentacja magnezu jest konieczna podobnie jak wit. k2 Mk-7 ( ja suplementuje przy dawce 50 000 IU 300mcg K2mk-7 i 1300mcg k2mk-4 ) Zięba powołujac się na badania pisze że trudno przedawkować wit.D3 i jak dowodzą moje doświadczenia tak właśnie jest. Zapytaj przy okazji lekarza co się stanie gdy w dwa tygodnie łykniesz 1 mln.IU witaminy D3.
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Przeglądam tę książkę jeszcze raz i wciąż duże wrażenie na mnie robią dane z USA:
1. Ciężkie uboczne skutki działania leków występują u 2,2mln ludzi rocznie.
2. Na skutek ubocznych działań leków umiera rocznie ponad 100.000 ludzi.
3. Na skutek użycia niesterydowych leków przeciwzapalnych umiera rocznie tyle samo osób ile z powodu AIDS (ok. 16.000).
1. Ciężkie uboczne skutki działania leków występują u 2,2mln ludzi rocznie.
2. Na skutek ubocznych działań leków umiera rocznie ponad 100.000 ludzi.
3. Na skutek użycia niesterydowych leków przeciwzapalnych umiera rocznie tyle samo osób ile z powodu AIDS (ok. 16.000).
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
- Andrew1962
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1100
- Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
- Życiówka na 10k: 44.46
- Życiówka w maratonie: brak
A może wypadałoby się najpierw zapoznać z lekturą? Kolega już wspominał, że to nie Zięba jest autorem wszelakich badań w temacie, i nie tylko w zakresie witaminy C ale również witamin A, D, E, K2, ale zebrał i opublikował najważniejsze konkluzje wynikające z kilkudziesięciu lat doświadczeń i badań na tysiącach pacjentów prowadzonych przez lekarzy w wielu krajach. Sęk w tym, że większość tych alternatywnych metod leczenia nie idzie w parze z oczekiwaniami koncernów farmaceutycznych a powszechnie wiadomo, że dzisiejszy rynek lekarstw to grube pieniądze, tylko w naszym kraju to prawie 40 mld PLN! Wystarczy przez chwilę pooglądać TV aby w pierwszym lepszym bloku reklamowym zostać zbombardowanym informacjami o nowych cudownych lekarstwach na grypę, wzdęcia, żylaki, potencję itp. itd. Czy aby na pewno zleceniodawcom tych reklam chodzi o nasze zdrowie? Odpowiedzi niech każdy sam sobie udzieli.bosak pisze:Dobrze że ten Zięba nie napisał, że łykanie gwoździ i brzeszczotów jest lekarstwem na choroby chorób....
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie będę sponsorem pana Zięby Jeśli organizmowi potrzebne byłyby trzy nogi, to tyle by ich miał... Jeśli człowiekowi potrzeba ileś tam mg np. vit B6 dziennie, to nie ma co cudakować i "walić" w trzewia set czy tysiąc krotnie wyższe działki... Ale jak ktoś chce to proszę bardzo. Mi to nie przeszkadza Ani wy mnie nie namawiajcie, ani ja was nie zniechęcam. Tak samo tamte koncerny chcą zarabiać jak i ci badacze To jest dopiero przemysł i kasiora. Kiedyś były dwie szkoły badaczy, amerykańska i radziecka. Widzę że nic nie zmieniło się specjalnie
Teraz spróbujcie odstawić te wody utlenione i kilogramy rocznie spożywanych witaminy i śmierć pewna
Wszytko jest dla ludzi, ale w rozumnych dawkach...
Przepraszam, że pytam. Te witaminy, to ktoś produkuje i sprzedaje?
Teraz spróbujcie odstawić te wody utlenione i kilogramy rocznie spożywanych witaminy i śmierć pewna
Wszytko jest dla ludzi, ale w rozumnych dawkach...
Przepraszam, że pytam. Te witaminy, to ktoś produkuje i sprzedaje?
- krunner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
- Życiówka na 10k: 42:53
- Lokalizacja: Warszawa
Nie czytałem tej książki, ale widać, że to jest klasyczna demagogia. To tak jakby stwierdzić, że co roku w wypadkach na drogach ginie lub zostaje rannych kilka tys. biegaczy. Pewnie tak się zdarza na całym świecie.fotman pisze:1. Ciężkie uboczne skutki działania leków występują u 2,2mln ludzi rocznie.
2. Na skutek ubocznych działań leków umiera rocznie ponad 100.000 ludzi.
3. Na skutek użycia niesterydowych leków przeciwzapalnych umiera rocznie tyle samo osób ile z powodu AIDS (ok. 16.000)
Warto wiedzieć, że farmacja jest drugą z kolei najbardziej sformalizowaną i obwarowaną przepisami branżą (pierwszą jest lotnictwo cywilne). Temat nie na to forum.
Tak, pracuję w farmaceutyce
krunner
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
bosak, twoja odpowiedź jest kąśliwa, ale pozwolę sobie zapytać- czyim sponsorem jesteś? Lekarzy oraz producentów pigułek i syropków na wszystko? Czy może wierzysz w nieograniczone samouzdrawiające możliwości ludzkiego organizmu?
Ja też nie wierzę w konieczność suplementacji dużymi ilościami witamin w normalnych warunkach egzystowania. Ale zadaję sobie pytanie czy warunki, w jakich obecnie żyjemy w miastach są normalnymi warunkami dla naszych organizmów? Nie wiem. Szukam odpowiedzi. Im dłużej żyję na tym świecie i im większe mam doświadczenie w obcowaniu z lekarzami, tym bardziej jestem przekonany, że oni mi na to pytanie nie odpowiedzą. Człowiek musi sam sobie pomóc. W obliczu większości chorób lekarze przeważnie są bezsilni (ci uczciwi), albo cyniczni (ci, co zarabiają pieniądze na przepisywaniu nieskutecznych lub wręcz niebezpiecznych leków).
Co do zarabiania na witaminie c, to koszt zakupu 1kg czystej witaminy c wynosi ok. 30zł. Przelicz to sobie na zakup 1 opakowania witaminy c w tabletkach. Jak to obliczysz, to będziesz wiedział komu najbardziej zależy na tym, by ludzie zażywali ją w małych dawkach.
Po sobie i moich dzieciach już wiem, że podanie witaminy c w dużej dawce natychmiast, gdy pojawiają się pierwsze objawy infekcji, powoduje jej powstrzymanie. O ile u mnie może to być efekt placebo, to u dziecka niespełna pięcioletniego raczej nie.
Wiem też, że gdy infekcja jest rozwinięta, przyjmowanie dużych dawek jest raczej nieskuteczne.
Obserwuję dalej.
Książka Zięby nie promuje zażywania witamin "na pałę". Właściwie jedynie rozdział poświęcony witaminie c niesie przesłanie "prosuplementacyjne". Pozostałe rozdziały mają zupełnie inny wydźwięk. Niektóre, np. rozdział o witaminie a i rozdział o witaminie e, wręcz przestrzegają przed suplementacją sztucznie produkowanymi witaminami.
Warto wiedzieć, co się krytykuje.
Ja też nie wierzę w konieczność suplementacji dużymi ilościami witamin w normalnych warunkach egzystowania. Ale zadaję sobie pytanie czy warunki, w jakich obecnie żyjemy w miastach są normalnymi warunkami dla naszych organizmów? Nie wiem. Szukam odpowiedzi. Im dłużej żyję na tym świecie i im większe mam doświadczenie w obcowaniu z lekarzami, tym bardziej jestem przekonany, że oni mi na to pytanie nie odpowiedzą. Człowiek musi sam sobie pomóc. W obliczu większości chorób lekarze przeważnie są bezsilni (ci uczciwi), albo cyniczni (ci, co zarabiają pieniądze na przepisywaniu nieskutecznych lub wręcz niebezpiecznych leków).
Co do zarabiania na witaminie c, to koszt zakupu 1kg czystej witaminy c wynosi ok. 30zł. Przelicz to sobie na zakup 1 opakowania witaminy c w tabletkach. Jak to obliczysz, to będziesz wiedział komu najbardziej zależy na tym, by ludzie zażywali ją w małych dawkach.
Po sobie i moich dzieciach już wiem, że podanie witaminy c w dużej dawce natychmiast, gdy pojawiają się pierwsze objawy infekcji, powoduje jej powstrzymanie. O ile u mnie może to być efekt placebo, to u dziecka niespełna pięcioletniego raczej nie.
Wiem też, że gdy infekcja jest rozwinięta, przyjmowanie dużych dawek jest raczej nieskuteczne.
Obserwuję dalej.
Książka Zięby nie promuje zażywania witamin "na pałę". Właściwie jedynie rozdział poświęcony witaminie c niesie przesłanie "prosuplementacyjne". Pozostałe rozdziały mają zupełnie inny wydźwięk. Niektóre, np. rozdział o witaminie a i rozdział o witaminie e, wręcz przestrzegają przed suplementacją sztucznie produkowanymi witaminami.
Warto wiedzieć, co się krytykuje.
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2015, 00:23 przez fotman, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
krunner, a ty jeszcze wierzysz w procedury i w skuteczną kontrolę przez państwowe służby?
A kto kontroluje kontrolujących?
Twoje porównanie nie jest adekwatne. Przypadkowa śmierć biegacza w wypadku, to nie to samo co masowe powikłania w wyniku zażywania leków.
TU można poczytać pismo podpisane m.in. przez Ziębę nt. walki z rakiem.
Ciekawe. Warto się zapoznać. Dużo mówi o procedurach i programach w państwowych instytucjach.
A kto kontroluje kontrolujących?
Twoje porównanie nie jest adekwatne. Przypadkowa śmierć biegacza w wypadku, to nie to samo co masowe powikłania w wyniku zażywania leków.
TU można poczytać pismo podpisane m.in. przez Ziębę nt. walki z rakiem.
Ciekawe. Warto się zapoznać. Dużo mówi o procedurach i programach w państwowych instytucjach.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
- biegowyninja
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 495
- Rejestracja: 09 lip 2014, 14:19
- Życiówka na 10k: 47:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Nie znam książki i o jej jakości czy sensowności się nie wypowiadam. Generalnie nawykłem sceptycznie traktować każde prawdy objawione, zarówno medycyny konwencjonalnej, jak i "szamańskie".
Ale 2mln powikłań czy 100tysięcy zgonów to jest masowe w skali Polski, bo na pewno nie globu. Ciężko mówić o masowości rozmawiając o promilach,jak i ciężko brać pod uwagę luzem rzucone liczby bez oparcia o żaden dowód.*
No i skoro objawia się taki sceptycyzm do oficjalnej nauki czy medycyny opartej na badaniach, to czy nie należy równie sceptycznie podejść do wywodów także opartych ponoć na badaniach zebranych przez autora? W końcu któż kontroluje badaczy?
*Sorry, doczytałem że to USA. Nadal ciężko to nazwać masowym. Wciąż chciałbym poznać źródło rewelacji. Nie dziwi tylko, jak to w USA, nadużywanie leków przeciwzapalnych, w większości pewnie bez recepty.
Ale 2mln powikłań czy 100tysięcy zgonów to jest masowe w skali Polski, bo na pewno nie globu. Ciężko mówić o masowości rozmawiając o promilach,jak i ciężko brać pod uwagę luzem rzucone liczby bez oparcia o żaden dowód.*
No i skoro objawia się taki sceptycyzm do oficjalnej nauki czy medycyny opartej na badaniach, to czy nie należy równie sceptycznie podejść do wywodów także opartych ponoć na badaniach zebranych przez autora? W końcu któż kontroluje badaczy?
*Sorry, doczytałem że to USA. Nadal ciężko to nazwać masowym. Wciąż chciałbym poznać źródło rewelacji. Nie dziwi tylko, jak to w USA, nadużywanie leków przeciwzapalnych, w większości pewnie bez recepty.
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2015, 00:46 przez biegowyninja, łącznie zmieniany 2 razy.
- krunner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
- Życiówka na 10k: 42:53
- Lokalizacja: Warszawa
Przeczytam, dziękuję. Trochę skaczemy z tematu na temat - z infekcji na raka. To są trochę tematy nie na forum biegowe. Ja się odnosiłem do liczb przytoczonych przez Ziębę, to zwykła demagogia.fotman pisze:Ciekawe. Warto się zapoznać. Dużo mówi o procedurach i programach w państwowych instytucjach.
Rzeczywiście - jeśli chodzi o nowotwory - to jeśli już zamierzamy na jakiś zapaść, to będąc Polakiem, mieszkając w Polsce - rzeczywiście ma się wielkiego (podwójnego) pecha
krunner
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Nie zgadzam się, że liczby przytoczone przez Ziębę to demagogia.
To są oficjalne dane podawane przez oficjalne amerykańskie instytucje kontrolno-statystyczne. Zięba podaje szczegółowe odnośniki do publikacji. Nie są to szacunki, ale konkretne liczby wychwycone przez system. Czyli zawierają tylko liczbę osób, które zgłosiły się z problemem do lekarza i ten zgłosił to dalej. Można domniemywać, że rzeczywiste liczby są znacznie większe, bo większość ludzi nie biega ze wszystkimi problemami do lekarza, a nie każdy lekarz przekazuje dane do instytucji statystycznych.
Mylicie się krytykując Ziębę za szamaństwo. Olbrzymia większość badań, na które się powołuje, to badania znalezione w prestiżowych publikatorach, opracowane przez badaczy z tytułami naukowymi. Zięba wskazuje badania, które pokazują, że istnieją metody lecznicze, które są pomijane przez akademicką medycynę bo nie mają odpowiedniego wsparcia finansowego ze strony głównego sponsora medycyny, czyli przemysłu farmaceutycznego. Przemysł nie jest zainteresowany wspieraniem badań, które pozbawiają go chleba.
To są oficjalne dane podawane przez oficjalne amerykańskie instytucje kontrolno-statystyczne. Zięba podaje szczegółowe odnośniki do publikacji. Nie są to szacunki, ale konkretne liczby wychwycone przez system. Czyli zawierają tylko liczbę osób, które zgłosiły się z problemem do lekarza i ten zgłosił to dalej. Można domniemywać, że rzeczywiste liczby są znacznie większe, bo większość ludzi nie biega ze wszystkimi problemami do lekarza, a nie każdy lekarz przekazuje dane do instytucji statystycznych.
Mylicie się krytykując Ziębę za szamaństwo. Olbrzymia większość badań, na które się powołuje, to badania znalezione w prestiżowych publikatorach, opracowane przez badaczy z tytułami naukowymi. Zięba wskazuje badania, które pokazują, że istnieją metody lecznicze, które są pomijane przez akademicką medycynę bo nie mają odpowiedniego wsparcia finansowego ze strony głównego sponsora medycyny, czyli przemysłu farmaceutycznego. Przemysł nie jest zainteresowany wspieraniem badań, które pozbawiają go chleba.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
- Andrew1962
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1100
- Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
- Życiówka na 10k: 44.46
- Życiówka w maratonie: brak
Nikt nikogo nie ma zamiaru namawiać i przekonywać do czegoś na co nie ma ochoty a szczególnie ignorantów, którym nie chce zgłębić się tematu i których racja jest jedyna. Mnie również nikt do niczego a tym bardziej do faszerowania się dekagramami witamin nie zmusza ale skoro czuję się po nich rewelacyjnie to będę je łykał kiedy i jak długo będę chciał! Za długo żyję na tym świecie aby nie być zdolnym do wyrobienia swojej opinii czy oceny na dany temat, jednak istotne jest aby się z nim szczegółowo zapoznać z możliwie jak największej liczby dostępnych źródeł! @ bosak takie ogólniki możesz w zasadzie pisać na każdy dowolny temat @ fotman widzę kolego, że Ty wiesz o czym piszesz ale sądzę, że i tak jesteśmy w mniejszości i żadne argumenty i tak do wielu nie przemówią A dodam, że znam osobiście przynajmniej 10 osób z bliskiego otoczenia, które suplementują się czystą wit. C w gramaturze od 4-10 g. i wszystkie znajdują tylko pozytywy jej zażywania.
- Andrew1962
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1100
- Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
- Życiówka na 10k: 44.46
- Życiówka w maratonie: brak
http://www.akademiawitalnosci.pl/witami ... a-czy-mit/
Niedługi ale wymowny artykuł. Polecam
Niedługi ale wymowny artykuł. Polecam
- Lisciasty
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Mam pytanie do znawców wit c. Kupowałem większą ilość kwasku cytrynowego
(do użytku kuchenno-łazienkowego, tzn. czyszczenia różnych rzeczy).
Zauważyłem, że sprzedawca ma też lewoskrętną wit. C i stwierdziłem, że kupię (niekoniecznie
aby łykać garściami, ale jako tańszy zamiennik witaminy w pigułach).
800 g kosztowało 30zł. Przyszło z certyfikatem nawet, stoi tam szereg wyników z odwołaniami
do norm, ale niepokoją mnie 2 sprawy. Kraj pochodzenia : Chińska Republika Ludowa,
oraz dopisek pod spodem "Świadectwo wykonano na podstawie certyfikatu producenta".
Zastanawiam się, czy taka witamina jest wiarygodna, czy może lepiej użyć jej
do udrażniania rur, wespół z sodą oczyszczoną?
(do użytku kuchenno-łazienkowego, tzn. czyszczenia różnych rzeczy).
Zauważyłem, że sprzedawca ma też lewoskrętną wit. C i stwierdziłem, że kupię (niekoniecznie
aby łykać garściami, ale jako tańszy zamiennik witaminy w pigułach).
800 g kosztowało 30zł. Przyszło z certyfikatem nawet, stoi tam szereg wyników z odwołaniami
do norm, ale niepokoją mnie 2 sprawy. Kraj pochodzenia : Chińska Republika Ludowa,
oraz dopisek pod spodem "Świadectwo wykonano na podstawie certyfikatu producenta".
Zastanawiam się, czy taka witamina jest wiarygodna, czy może lepiej użyć jej
do udrażniania rur, wespół z sodą oczyszczoną?
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!