Bieganie "na głowie"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 595
- Rejestracja: 27 paź 2009, 07:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Targ
- Kontakt:
Po wizycie u ortopedy diagnoza "biega pan na głowie kości" Przyczyna najprawdopodobniej zmiana buta na adidas revenergy. Zbyt mocno mnie opasający w śródstopiu but doprowadził do tego iż odczuwam ból w prawej nodze. Póki co miesiąc przerwy na regenerację 5 zabiegów fali uderzeniowej plus krio rozłożone w czasie czyli dwa zabiegi na tydzień. I własnie może ktoś z własnego doświadczenia doradzi co jeszcze robić w tym zakresie aby poprawić stan zdrowia.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie znam tych butów, ale jeśli zbyt mocne opięcie wynika z konstrukcji buta a nie ze zbyt mocno ściskanych sznurowadeł to pewnie wychodzi na to, że biegałeś w obuwiu, które uniemożliwiło stopie naturalne ułożenie. W trakcie lądowania stopa się rozkłada na podłożu (ma to też istotną rolę amortyzacyjną) i bieganie w butach, które to krępują może prowadzić do kłopotów. Istotną cechą butów sprzyjających bieganiu tzw. naturalnemu jest obszerność w przedniej części, miejsce na palce itp. Opięcie w środku łuku (niedaleko przed kostką) jest ok, ale potem stopa coraz bardziej się rozszerza w stronę palców i powinna mieć na to miejsce. Wąskie noski temu nie sprzyjają.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 595
- Rejestracja: 27 paź 2009, 07:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Targ
- Kontakt:
Buty już zmieniłem na szerokie asicsy i NB. Teraz tylko potrzebuje jakoś dojść do zdrowia.hassy pisze:Nie znam tych butów, ale jeśli zbyt mocne opięcie wynika z konstrukcji buta a nie ze zbyt mocno ściskanych sznurowadeł to pewnie wychodzi na to, że biegałeś w obuwiu, które uniemożliwiło stopie naturalne ułożenie. W trakcie lądowania stopa się rozkłada na podłożu (ma to też istotną rolę amortyzacyjną) i bieganie w butach, które to krępują może prowadzić do kłopotów. Istotną cechą butów sprzyjających bieganiu tzw. naturalnemu jest obszerność w przedniej części, miejsce na palce itp. Opięcie w środku łuku (niedaleko przed kostką) jest ok, ale potem stopa coraz bardziej się rozszerza w stronę palców i powinna mieć na to miejsce. Wąskie noski temu nie sprzyjają.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No, to już pod pieczą fachowca, ortopedy i/lub dobrego fizjoterapeuty. O ile ja wiem, stopa to niewdzięczny obszar do leczenia, bo jest stale w użyciu - pomijając łażenie o kulach czy leżenie w łóżku, co mam nadzieję Cię nie dotyczy. Chora ręka może zwisać czy da się ją oszczędzać, ale na stopie się staje i nie ma zmiłuj. Dlatego ustępowanie dolegliwości stopy potrafi zająć więcej czasu niż czego innego.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 595
- Rejestracja: 27 paź 2009, 07:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Targ
- Kontakt:
Pierwsze dwie 10 za mną. Można by rzec biegłem jak na szczudłach. Jednak ok miesięczna przerwa dała mi się mocno we znaki. Pomimo tego iż jeździłem na rowerze oraz uprawiałem gimnastykę czuję się trochę ociężały. Bólu w stopie nie ma choć podświadomie czuję sie tak jakby tam coś jednak mi doskwierało. Puki co wchodzę na plan treningowy maraton 20 tyg 3.30. Tylko że niedzielne wybiegania będe zamienial na bieganie w moich ukochanych Gorcach.