Właśnie nie tak, vma nie wylicza się z zawodów,marek84 pisze:Ale to co piszesz to przecież klasyczny i odwieczny problem z kalkulatorami. Działają na podstawie wzorów, który zakłada że gość wytrenowany na XX na dystansie YY pobiegnie dystans ZZ w tempie XX+/- statystyczny współczynnik. Jeśli ktoś trenuje specyficznie po M i pod HM, to wyniki z 5km pewnie nie pokryją się z kalkulatorem. To samo w drugą stronę - tutaj oczywiście pełna zgoda z tym, co piszesz.mihumor pisze: Przykład prosty, to jest po prostu pobieganie połówki z kalkulatora albo do wyniku z 10km albo do aktualnych temp treningowych - to nie jest proste ale wykonalne dla amatora. To samo jest z maratonem, dla większości pobieganie kalkulatora to kosmos ale jest grupa biegaczy, którzy to biegają, czasem nawet uda się nieco lepiej - nie są z czołówki światowej. To po prostu kwestia wytrenowania na danym poziomie i przygotowania specyficznego pod start (w HM czy w M).
Tylko pobiegni 6minut na stadionie na maksimum swoich możliwości, to wynik w metrach pomnóż przez 100 i to będzie twoja prędkość VMA i jest zapisywana w km/h. I to jest bardziej dokładne niż kalkulatory. I na tej prędkości są kreowane plany o oparciu o % tej prędkości.
np w czasie 6 minut przebiegłeś 1825m * 100 = 18,25km/h i na tej prędkości dobierasz intewały krótkie/średnie i długie, prędkość specyficzne dla danego dystansu, biegi na progu, prędkość maratońską i półmaratońską, biegi spokojne, biegi regeneracyjne