Bieg na progu. - temporun
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 751
- Rejestracja: 29 cze 2013, 19:49
- Życiówka na 10k: 33'
- Życiówka w maratonie: 3h10
CZy robiąc bieg na progu i dokładnie 20'20 takiego biegu ciągłego, da się biec jeszcze kilka kilometrów, ale wolniej o 13s na kilometr, bo zmierzam do tego, czy po takim temporun da się jeszcze biec, czy stan jest taki, że nie da się potem biec.
Właśnie być może za wolno biegłem, że dałem rady potem od razu [tzn. nie robiąc przerwy] biec dalej ale o te 13s wolniej.
Właśnie być może za wolno biegłem, że dałem rady potem od razu [tzn. nie robiąc przerwy] biec dalej ale o te 13s wolniej.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
tak da się. tempo jednostki nazywanej tempo run określa się jako "comfortably hard" i odpowiada ono intensywności, która można utrzymać przez około godzinę. także da się, tylko po co?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 751
- Rejestracja: 29 cze 2013, 19:49
- Życiówka na 10k: 33'
- Życiówka w maratonie: 3h10
Aha dzięki, jak to po co ? Jest potrzeba :)Qba Krause pisze:tak da się. tempo jednostki nazywanej tempo run określa się jako "comfortably hard" i odpowiada ono intensywności, która można utrzymać przez około godzinę. także da się, tylko po co?
Czemu wszyscy zadają pytania po co.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
ale jaka potrzeba? o czym ty gadasz?
chodzi o to, żeby daną adaptację osiągnąć jak najmniejszym kosztem, to jest sens treningu. tempo run jest obmyślany właśnie pod tym kątem.
myślisz że skoro 6 x 1km to dobry trening, to 10 x 1km będzie jeszcze lepszy? no to jesteś w błędzie.
chodzi o to, żeby daną adaptację osiągnąć jak najmniejszym kosztem, to jest sens treningu. tempo run jest obmyślany właśnie pod tym kątem.
myślisz że skoro 6 x 1km to dobry trening, to 10 x 1km będzie jeszcze lepszy? no to jesteś w błędzie.
-
- Stary Wyga
- Posty: 227
- Rejestracja: 31 lip 2013, 18:18
- Życiówka na 10k: 44:25
- Życiówka w maratonie: brak
..po to, że jak nie wiesz po co taki trening chcesz robić to może lepiej go nie robić. To podstawowa filozofia takiego jednego guru biegowego ...
Żeby się rozwijać biegowo trzeba rozumieć co wnoszą poszczególne formy treningu - stąd celne pytanie po co chcesz dany trening robić?
Żeby się rozwijać biegowo trzeba rozumieć co wnoszą poszczególne formy treningu - stąd celne pytanie po co chcesz dany trening robić?
5k:20:30
10k:43:25
21k-1:35:20
10k:43:25
21k-1:35:20
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13818
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
@Sacre, w planie nie są ważne pojedyncze jednostki treningowe, talko caloksztalt treningu. Dlatego jest ważne, żeby patrzeć tez w przyszłość. Jeżeli biegniesz za szybko, albo za długo, to ma to wpływ na kolejne jednostki treningowe. Dlatego zawsze zadawaj sobie pytanie: "dlaczego to, dlaczego dzisiaj."Sacre pisze:Aha dzięki, jak to po co ? Jest potrzeba :)Qba Krause pisze:tak da się. tempo jednostki nazywanej tempo run określa się jako "comfortably hard" i odpowiada ono intensywności, która można utrzymać przez około godzinę. także da się, tylko po co?
Czemu wszyscy zadają pytania po co.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13818
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
To jest tylko twoje podejście do treningu.Qba Krause pisze:ale jaka potrzeba? o czym ty gadasz?
chodzi o to, żeby daną adaptację osiągnąć jak najmniejszym kosztem, to jest sens treningu. tempo run jest obmyślany właśnie pod tym kątem.
myślisz że skoro 6 x 1km to dobry trening, to 10 x 1km będzie jeszcze lepszy? no to jesteś w błędzie.
Inni trenują pod hasłem: jak najlepiej to co jest możliwe.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
co to znaczy: jak najlepiej?
przykład: możesz pobiec czterysetki po, strzelam, 65 sekund. jeśli pobiegniesz je po 63 sekundy to będzie lepiej prawda? ale czy na pewno? może to będzie trening zbyt mocno obciążający, gdzie dodatkowa korzyść będzie mniejsza niż koszt?
przykład: możesz pobiec czterysetki po, strzelam, 65 sekund. jeśli pobiegniesz je po 63 sekundy to będzie lepiej prawda? ale czy na pewno? może to będzie trening zbyt mocno obciążający, gdzie dodatkowa korzyść będzie mniejsza niż koszt?
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Sacre - 20' tempo runu robisz w określonym tempie P - to jest tempo nieco szybsze niż tempo półmaratonu, na treningu taka piątka jest więc dosyć obciążająca, być może da się biec dalej nieco wolniej tylko po co? Ja po takich 20' w progu jestem już dobrze zmęczony i mam chęc odpocząć. Lepiej jest zrobić dwie takie 20' na przerwie 1km (ok 5'), jeśli to ma być dłuższy ciągły to obniżasz tempo wykonania, powiedzmy 40' takiego biegu ciągłego w tempie progowym + 7-9 sek.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13818
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Chodzilo mi o to zdanie:
Powiedzmy:
threshold mamy biegać 3:50-4:00
To lepiej 3:50, jeżeli się dobrze czuje i nie muszę potem 3 dni siedzieć w domu. A 4:00 jak mam złe samopoczucie albo pogoda nie sprzyja...
Tempo "run" nie jest wcale ustalane nie po to żeby było jak najlżejsze, tylko tak żeby było jak najcięższe, ale nie tak ciężkie, żeby nie przeszkadzało w prowadzeniu dalszego treningu.chodzi o to, żeby daną adaptację osiągnąć jak najmniejszym kosztem, to jest sens treningu. tempo run jest obmyślany właśnie pod tym kątem.
Powiedzmy:
threshold mamy biegać 3:50-4:00
To lepiej 3:50, jeżeli się dobrze czuje i nie muszę potem 3 dni siedzieć w domu. A 4:00 jak mam złe samopoczucie albo pogoda nie sprzyja...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Rolli nie zrozumiałeś.
dany trening robi się dla uzyskania danej adaptacji. np. biega się wolno i spokojnie, żeby zbudować podstawową wytrzymałość. i da się - takie jest założenie - dla realizacji tego celu wyznaczyć optymalne tempo. wyżej niego adaptacja będzie niewiele lepsza albo taka sama, a zmęczenie zauważalnie większe. poniżej - np. siądzie technika.
podobnie np. dla ćwiczenia pracy na Vo2max odpowiednie będą np. interwały kilometrowe w tempie wyścigu na 5km. pobiegniesz 4, uzyskasz odpowiednią adaptację, ale jak pobiegniesz OSIEM, to tylko się zajedziesz, a korzyści wcale nie będą dwukrotnie większe.
dany trening robi się dla uzyskania danej adaptacji. np. biega się wolno i spokojnie, żeby zbudować podstawową wytrzymałość. i da się - takie jest założenie - dla realizacji tego celu wyznaczyć optymalne tempo. wyżej niego adaptacja będzie niewiele lepsza albo taka sama, a zmęczenie zauważalnie większe. poniżej - np. siądzie technika.
podobnie np. dla ćwiczenia pracy na Vo2max odpowiednie będą np. interwały kilometrowe w tempie wyścigu na 5km. pobiegniesz 4, uzyskasz odpowiednią adaptację, ale jak pobiegniesz OSIEM, to tylko się zajedziesz, a korzyści wcale nie będą dwukrotnie większe.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13818
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Zrozumiałem, zrozumiałem...
Po pierwsze, we wszystkich rodzajach treningów, trenujesz wszystko, tylko z rożną intensywnością adaptacji. To jest duży błąd Danielsa, ze on tak kategorycznie próbuje kanalizować dane jednostki. Tez wolnymi wybieganiami pracujesz troszkę nad VO2max.
Po drugie zawsze robi się trening w pewnych zakresach: Np. VO2max w 3-5kmT... albo 3-6km jako IV. Według ciebie powinniśmy robić to w 5kmT i 3x, zęby jak najmniej się zmęczyć danym treningiem. Według mnie celem jest 3kmT i 6x jak się tylko da i jak się dobrze czuje.
Po pierwsze, we wszystkich rodzajach treningów, trenujesz wszystko, tylko z rożną intensywnością adaptacji. To jest duży błąd Danielsa, ze on tak kategorycznie próbuje kanalizować dane jednostki. Tez wolnymi wybieganiami pracujesz troszkę nad VO2max.
Po drugie zawsze robi się trening w pewnych zakresach: Np. VO2max w 3-5kmT... albo 3-6km jako IV. Według ciebie powinniśmy robić to w 5kmT i 3x, zęby jak najmniej się zmęczyć danym treningiem. Według mnie celem jest 3kmT i 6x jak się tylko da i jak się dobrze czuje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13818
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Jeszcze nie powiedziałem dlaczego: bo w górnym zakresie wykonywanego treningu jest adaptacja jeszcze lepsza.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
ok Rolli, teraz się zgadzamy :)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 751
- Rejestracja: 29 cze 2013, 19:49
- Życiówka na 10k: 33'
- Życiówka w maratonie: 3h10
Rozwinięcie wytrzymałości tak zwanej staminy.Rolli pisze: @Sacre, w planie nie są ważne pojedyncze jednostki treningowe, talko caloksztalt treningu. Dlatego jest ważne, żeby patrzeć tez w przyszłość. Jeżeli biegniesz za szybko, albo za długo, to ma to wpływ na kolejne jednostki treningowe. Dlatego zawsze zadawaj sobie pytanie: "dlaczego to, dlaczego dzisiaj."
To być może zalekko pobiegłem bieg a progu, ale miałem między 85-86% średniego hrmax'a. Pogoda była idealna.mihumor pisze:Sacre - 20' tempo runu robisz w określonym tempie P - to jest tempo nieco szybsze niż tempo półmaratonu, na treningu taka piątka jest więc dosyć obciążająca, być może da się biec dalej nieco wolniej tylko po co? Ja po takich 20' w progu jestem już dobrze zmęczony i mam chęc odpocząć. Lepiej jest zrobić dwie takie 20' na przerwie 1km (ok 5'), jeśli to ma być dłuższy ciągły to obniżasz tempo wykonania, powiedzmy 40' takiego biegu ciągłego w tempie progowym + 7-9 sek.
A przerwy uwzględniasz trenując ?Qba Krause pisze:co to znaczy: jak najlepiej?
przykład: możesz pobiec czterysetki po, strzelam, 65 sekund. jeśli pobiegniesz je po 63 sekundy to będzie lepiej prawda? ale czy na pewno? może to będzie trening zbyt mocno obciążający, gdzie dodatkowa korzyść będzie mniejsza niż koszt?