DYSKUSJA: Diety tłuszczowe, LCHF, paleo, primal w sporcie
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 14 lut 2014, 13:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam , mogę odświeżyć temat ? Mam pytanie czy dieta low carb będzie miala sens gdy dam np 50g kaszy jaglanej przed tr i po ? i dam jeszcze troche wegli z rana ale żeby nie przekraczac tych 150g WW ?
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Jeśli biegasz i ćwiczysz codziennie to jak najbardziej. Przy intensywnym wysiłku może być nawet za mało węgli i będziesz w ketozie (pierwszy objaw to metaliczny posmak w ustach) Warto kupić paski do badania ciał ketonowych w moczu i tak dobierać ilość węgli by być co najwyżej w leciutkiej ketozie.
- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A jak się ma, szanowny Ojciec Założyciel tego wątku?
Bo się serio zaczynam martwić.
Bo się serio zaczynam martwić.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Żyje,żyje,ale czy tłuszczowo?
- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Sugerujesz, że zmądrzał?Krzychu M pisze:Żyje,żyje,ale czy tłuszczowo?
A może jakbyście się wysilili trochę dla kolegi i przeszli na chociaż miesiąc na frutarianizm, może by przemówił?
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
cava... ja nie mam nic przeciw owocom, ale jeść TYLKO owoce to dla mnie tak samo normalne jak jeść TYLKO warzywa lub TYLKO mięso
- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie panikuj, orzechy i nasiona to też owoce.
Ale to by raczej go nie ruszyło.
Musicie wytrzymać na samych owocach.
Ale to by raczej go nie ruszyło.
Musicie wytrzymać na samych owocach.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 513
- Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Jesteś pewna z tymi orzechami i nasionami - pamiętam filozofię frutarian, że jedzenie czegokolwiek innego niż owoce (które to rośliny produkują po to żeby było zjedzone) to jest gwałt na tych stworzeniach. Więc jedzenie orzechów i nasion jest najbardziej niehumanitarne, bo to właśnie młode istoty tych organizmów, które najbardziej powinny podlegać ochronie.cava pisze:Nie panikuj, orzechy i nasiona to też owoce.
Ale to by raczej go nie ruszyło.
Musicie wytrzymać na samych owocach.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Ale po co popadać od razu w skrajności.
Jeść to co podpowiada organizm(oczywiście nie mam tu na myśli KFC i inne szity).Ja mam teraz etap warzywny a jak będą
nasze sezonowe owoce to będę się nimi zajadał ile wlezie.Natomiast te importowane mi nie leżą,to po co
mam się zmuszać.
Jeść to co podpowiada organizm(oczywiście nie mam tu na myśli KFC i inne szity).Ja mam teraz etap warzywny a jak będą
nasze sezonowe owoce to będę się nimi zajadał ile wlezie.Natomiast te importowane mi nie leżą,to po co
mam się zmuszać.
- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
jestem pewna o tyle, o ile. Ale nie przesadzajmy i nie skupiajmy się na ekstremistach.
Pewnie niejeden frutarianin uważa, ze zjedzenie spadłego jabłka z ogryzkiem to zbrodnia i nie frutariańskie. Ale ogólnie ci mniej krwiożerczy uważają, ze jak spadło samo, to można zjeść a orzechy i nasiona to też owoce.
Pewnie niejeden frutarianin uważa, ze zjedzenie spadłego jabłka z ogryzkiem to zbrodnia i nie frutariańskie. Ale ogólnie ci mniej krwiożerczy uważają, ze jak spadło samo, to można zjeść a orzechy i nasiona to też owoce.
- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Krzychu M pisze:Ale po co popadać od razu w skrajności.
Jeść to co podpowiada organizm(oczywiście nie mam tu na myśli KFC i inne szity).Ja mam teraz etap warzywny a jak będą
nasze sezonowe owoce to będę się nimi zajadał ile wlezie.Natomiast te importowane mi nie leżą,to po co
mam się zmuszać.
Po to skrajności, żeby wywołać wilka z lasu,
a nie żeby Tobie...
leżało.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Twarda sztuka.Na razie nic go nie rusza.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Na samą myśl zaczynam umierać z głoducava pisze:Nie panikuj, orzechy i nasiona to też owoce.
Ale to by raczej go nie ruszyło.
Musicie wytrzymać na samych owocach.
- Lisciasty
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Ja ostatnio sporo orzechów i migdałów zżeram, mają sporo tłuszczu i mało węgla więc są dobre
Co jeszcze z tej półki żywieniowej można zjeść, byle było zdrowe i w miarę przystępne dla przeciętnego mlaskacza?
Masło orzechowe ktoś może stosuje? Bo nigdy nie jadłem, ale jak oglądam na półkach słoiki gdzie w składzie
jest cukier, olej palmowy i inne atrakcje, to jakoś mnie to odstręcza :/
Co jeszcze z tej półki żywieniowej można zjeść, byle było zdrowe i w miarę przystępne dla przeciętnego mlaskacza?
Masło orzechowe ktoś może stosuje? Bo nigdy nie jadłem, ale jak oglądam na półkach słoiki gdzie w składzie
jest cukier, olej palmowy i inne atrakcje, to jakoś mnie to odstręcza :/
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!