Komentarz do artykułu Moda, bieganie, podróż i… Gambia Marat

[barcel]

Ogólnie, redakcja publikuje to co uważa za najkorzystniejsze dla portalu. Zapewne zalezy to od wielu czynników. Nie ma co tracić sił na hejt-y, jeśli się nie podoba, nie interesuje, to po prostu się tego nie czyta Proste

[barcel]

Hejt kompletnie nie uzasadniony choc bardzo polski.

Podobne historie leza w programie serwisu, kazdy ma swoja, i nalezy sie spodziewac wiecej tego rodzaju wywiadow.

byłbym daleki od generalizowania polskiego społeczeństwa ...;-p

aby się mogło zmieniać (podejście), może warto dawać dobre przykłady, zamiast ciągle zwalać to na "typowo polskie" zachowania...;-p

[Qba Krause]

ale to taki miło zza wielkiej wody psioczyć na polaczków, co nie wojtek? LLLLLLubisz to?

[krunner]

ale to taki miło zza wielkiej wody psioczyć na polaczków, co nie wojtek?

No ale akurat tym razem to ma rację. Ktoś prowadzi popularnego bloga, stara się, bywa w fajnych miejscach, w Maroku, Senegalu, w Gabonie, no to przecież trzeba mu/jej dopier....lić !
p. krunner

[bjj]

Jak ludzie są zdziwieni ,że niektórzy z niczego starają się zrobić jakąś niesamowitą historie to oznacza ,że to jest hejt ? Kobieta coś tam ćwiczy, trochę biega, czasami pobiegnie gdzieś na zawodach. Co jest w tym dziwnego, nadzwyczjnego itp. żeby o tym pisać artykuły i zamieszczać to na głównej stronie portalu biegowego ? Ja nic do tej kobiety nie mam ale tutaj każdy trenuje, startuje w zawodach , uczy się, pracuje ma jakieś zainteresowania i w związku z tym wszyscy mamy pisać artykuły na temat naszej "niesamowitej" historii i umieszczać je na głównej stronie ? Przecież prawie nikogo to nie interesuje bo niby co w tym dziwnego że ktoś z portalu biegowego biega , startuje i gdzieś tam wyjeżdża? W sumie po niektórych komentarzach zrozumiałem skąd się biorą celebryci. Pewnie ta pani będzie niedługo uważana za najlepszą i najbardziej cenioną biegaczkę w Polsce. Jak ktoś będzie sądził inaczej wyzwany zostanie od najgorszych hejteròw

[WojtekM]

ale tu nie chodzi o hejt. bo blog w swojej kategorii jest na stówę OK. profesjonalny, kolorowy, dziewczyny ładne. ja nie mam zastrzeżeń!!!
chodzi o to, że jak się robi promocję takiego bloga (a tak w rzeczywistości firm, które go utrzymują), to przyzwoicie jest to zaznaczyć - żeby ktoś niezainteresowany taką reklamą, nie oddawał się lekturze.
chyba, że ktoś zrobił to nieświadomie - ale w to raczej ciężko jest mi uwierzyć, bo przecież bieganie.pl też jest komercyjnym pomysłem (co nie oznacza, że złym) i chyba dobrze wiedzą o co chodzi i liczyć potrafią :D.

[wojtek]

Ja to odebralem ze ktos ma pomysl na zycie i go po prostu realizuje zamiast wieczorem wychodzic na balkon zeby robic to:

https://www.youtube.com/watch?v=V2sedTLIRWU

[biegowyninja]

Ale to też jest pomysł na życie.

Nie czytałem artykułu, bo wiem czego się spodziewać i wiem, że mnie to nie interesuje. Ale czytam komentarze i nie jestem zawiedziony.

[no-login]

IMHO portal musi się z czegoś utrzymywać, więc artykuł jak najbardziej na miejscu. Zwłaszcza że w pewnej grupie społeczeństwa może spopularyzować bieganie, a na tym wszystkim facetom (chyba) powinno zalezeć

[marek84]

Również nie do końca rozumiem idei tego artykułu. Ani to osoba znana w środowisku biegowym, ani jakoś super popularna (i zaczynająca biegać pod patronatem serwisu), ani zawodnik/zawodniczka z dobrymi czasami, która coś/gdzieś chce udowodnić. Poza promocją prywatnego bloga i samej Pani - nie wiem, co ma to pokazać. Ktoś ma sobie jakiś pomysł na życie: ma bloga i jeździ po świecie, jest osobą aktywną no to trochę biega (ani wyniki jakieś super, ani też same biegi czy dystanse nie powalają) - co tu opisywać? Zresztą na tym forum jest całkiem sporo osób, które biegały po świecie tu i ówdzie i startowały w różnego rodzaju biegach - i jakoś artykułów na główniej nie ma za każdym razem. Że ambitna dziewczyna? Że popularyzuje? To idźcie na jakiś popularny półmaraton i wyłapcie ludzi w K60, czy M70 i zobaczycie - tacy pozytywni agenci się zdarzają, że głowa mała. I też są ambitni - oj są:)

PS - też bym sobie po Afryce pojeździł i postartował w biegach (bo w sumie to ten maraton to nie maraton tylko połówka, to spoko luz - i co tydzień można przebiec), ale jakoś nikt zasponsorować nie chce (a w pracy mój pomysł 3 tyg urlopu skwitowany został uśmiechem politowania ). Jak się nie odwrócić, tak dupa z tyłu - zostaje albo zmienić pracę albo zostać milionerem albo dalej szurać po parkach i ulicach :D

[Adam Klein]

chodzi o to, że jak się robi promocję takiego bloga (a tak w rzeczywistości firm, które go utrzymują), to przyzwoicie jest to zaznaczyć - żeby ktoś niezainteresowany taką reklamą, nie oddawał się lekturze.

Ale o co Ci chodzi? Że niby Anna Skura nam zapłaciła za reklamę swojego bloga?

Dziewczyna jest na pewno nieprzeciętna. (z trudem mi to przychodzi powiedzieć, ale Maffashion też jest, kto z nas może sie poszczycić taką liczbą "kibiców" w internecie?).
Robi rzeczy, które ją kręcą, dobrze to opisuje. Jest przecież świetną ambasadorką biegania w środowiskach niebiegających, zachęca do biegania, do stania się częścią biegowego środowiska, skoro biegacze sa tacy kolorowi, optymistyczni. Wasze teksty na pewno nikogo nie zachęcają.

Jesteście poza tym bardzo niekonsekwentni:

Takich ludzi są tysiące i będziecie umieszczać wszystkie te "niesamowite" historie ?

też bym sobie po Afryce pojeździł i postartował w biegach, ale jakoś nikt zasponsorować nie chce. Jak się nie odwrócić, tak dupa z tyłu - zostaje albo zmienić pracę albo zostać milionerem albo dalej szurać po parkach i ulicach :D

Jak widać, takich ludzi nie ma tysięcy.

Rozumiem, że gdybyśmy tu dali rozmowę z gościem który biega 10 km w 30 minut ale jest totalnym baranem a przy okazji tylko utyskuje że PZLA nic mu nie daje to byłoby ok, tak?

[marek84]

Rozumiem, że gdybyśmy tu dali rozmowę z gościem który biega 10 km w 30 minut ale jest totalnym baranem a przy okazji tylko utyskuje że PZLA nic mu nie daje to byłoby ok, tak?

Zapytam przewrotnie - może wywiad z aktualną Mistrzynią Polski w przełajach ?

Sam zobacz: dajcie bardzo duży wywiad i reklamę bloga jakieś nieznanej szerzej osoby, która (przynajmniej w moim odczuciu) w dużej części po prostu reklamuje ciuchy, a jednocześnie z Mistrzostw Polski w przełajach klepiecie krótką notkę ze zdjęciem sprzed 3 lat. Ani kawałka wywiadu z zawodnikami, relacji, czegokolwiek - przecież teraz to nawet nie trzeba jeździć, ludzie mają maile, fejsbuki. Ani opisu, nic - link do tabeli z czasami.
A jednocześnie w tej krótkiej notce sami narzekacie, że dzieciaki nie startują. Są opisy amatorki-podrózniczki? No to sobie dzieciaki kalkulują: mam fajne buty i jeżdżę = super, piszą o mnie. Po co dymać treningi, jak pies z kulawą nogą się nie interesuje?

Może trochę przejaskrawiam, ale robię to celowo. Kto, jeśli nie jeden z najpopularniejszych i największych polskich portali, ma przyczynić się do popularyzacji takich np. MP w przełajach? Bo bloga tej Pani to pewnie ileś korporacji z najkami i adidasami na czele promuje dość dobrze.

[Adam Klein]

Relacja z przełajów nam poprostu całościowo nie wyszła, sam miałem jechać do Iławy, potem przez telefon z Arkiem Gardzielewskim i Dominiką Napieraj rozmawiałem właśnie żeby to pokazać w trochę nietypowy sposób ale nie wyszło, czasami się tak zdarza, a niestety czasu nie mieliśmy żeby próbowac zrobić cos z tego w inny sposób.
Zazwyczaj kiedy są jakieś imprezy o randze przynajmniej Mistrzostw Polski to o tym piszemy.

[biegowyninja]

Biegi przełajowe nie są "nieprzeciętne" bo nie mogą "sie poszczycić taką liczbą "kibiców" w internecie". Ot i wszystko. Jak smędził Kazimierz, "Jest coraz bardziej normalne /Tylko to co jest bardziej nachalne /najlepsze jest to co się sprzeda /wujowe to co sprzedać się nie da"

[bjj]

Dziewczyna jest na pewno nieprzeciętna. (z trudem mi to przychodzi powiedzieć, ale Maffashion też jest, kto z nas może sie poszczycić taką liczbą "kibiców" w internecie?).

Myślisz ,że wszystkim zależy na popularności i jak największej liczbie kibiców ? Jeżeli tak to jesteś w wielkim błędzie. Nie miałem ,nie mam i nie będę miał konta na żadnym portalu społecznościowym bo ponad wszystko cenię sobie anonimowość, prywatność i bezpieczeństwo moje i mojej rodziny. Nie zamierzam informować całego świta gdzie jestem, co robię, co będę robił ja i członkowie mojej rodziny. O zdjęciach już nie wspomnę

Robi rzeczy, które ją kręcą, dobrze to opisuje. Jest przecież świetną ambasadorką biegania w środowiskach niebiegających, zachęca do biegania, do stania się częścią biegowego środowiska, skoro biegacze sa tacy kolorowi, optymistyczni. Wasze teksty na pewno nikogo nie zachęcają.

Frekwencja ludzi biegających interesuje tylko osoby związane z biznesem biegowym a nie przeciętnego biegacza. Dla mnie to bez znaczenia czy w Polsce biega 10tys. czy 10mln. osób. Kompletnie mnie to nie obchodzi czy ktoś chce biegać, grać w piłkę, jeździć na rowerze itd. Niech każdy robi to na co ma ochotę i nikogo nie zamierzam przekonywać do swoich racji.
Niech się więc niektórzy już tak nie poświęcają dla "dobra ogółu" namawiając na bieganie

też bym sobie po Afryce pojeździł i postartował w biegach, ale jakoś nikt zasponsorować nie chce. Jak się nie odwrócić, tak dupa z tyłu - zostaje albo zmienić pracę albo zostać milionerem albo dalej szurać po parkach i ulicach :D

Jak widać, takich ludzi nie ma tysięcy.

Napisałem tysiące a nie wszyscy