Robert - komentarze

[roberturbanski]

Bez problemu poszła reklamacja ?

O tak, dzięki. Ja tam coś zacząłem tłumaczyć, a facet do mnie krótko, żebym wysłał im zegarek to mi wymienią na nowy

Garmin w serwisie, Ewelina pożycza mi swojego - dzięki

Jak ja chciałem Ci pożyczyć swojego to nie chciałeś
A od Eweliny pożyczyłeś...
<foch>
A mój leży nieużywany...

Różnica jest taka, ze z Ewelinką to my się widzimy po kilka godzin dziennie i na jednym Garminie to możemy biegać oboje, albo razem, albo raz Ona, raz ja. Zegarek leży w naszej wspólnej szafce :uuusmiech: A Ciebie musiałbym kłopotać wysyłaniem itp. itd. Zresztą, Ty niedługo będziesz go potrzebował.... :uuusmiech:

[majak]

A Ciebie musiałbym kłopotać wysyłaniem itp. itd.

Dobrze wiesz, że to żaden kłopot
Ale spoko, już mi foch minął

Zresztą, Ty niedługo będziesz go potrzebował.... :uuusmiech:

No nie tak do końca...

[frelka]

Robert, mój garmin jest Twoim garminem :uuusmiech: Biegaj z nim ile wlezie, bo u mnie takich dystansów nie dane mu będzie wskazać

[wypass]

"jutro coś dłuższego" dla mnie ta 14 to już było coś dłuższego

[Skoor]

O! Nie masz pulsometru i mi od razu raźniej jak nie widzę czegoś w stylu "tempo 5:25/km tętno średnie 133" hahaha

[roberturbanski]

Pulsometr dotarł, i tętno od razu większe :uuusmiech:

[majak]

Dzisiaj long, sam nie wiem co o nim napisać. Chyba tylko to, że lekko wszedł, tempo w miarę równe, nogi ani płuca nie miały problemów.

25,43 km: 2:21:25; śr. 5:34/km; HR śr./max.: 146/158

Kocham tego faceta :uuusmiech:

[wypass]

Oooo to tak z miejsca dostałeś serię wyżej...super, oby problemy z parowaniem nie występowały...
Wczoraj biegłem w mżawce i było ok?

Chodzi Ci o przesłanie zaplanowanego na GC treningu do zegarka ?

[wypass]

Robert, ja stworzyłem trening na Garmin Connect i chciałem wrzucić do zegarka podłączonego przez USB to nie szło...
Jak odpaliłem program Garmin Express (zegarek dalej pod USB) to sam się zsynchronizował i trening się zaktualizował

[frelka]

Chęci do biegania raczej nie stracisz, a nawet jeśli, to Ty przecież jesteś od tego uzależniony... Bierz się za te cele i marzenia :uuusmiech:

[majak]

teraz tylko spokojnie realizować założone cele, dążyć do spełnienia marzeń :uuusmiech: , nie stracić chęci do biegania, pomodlić się o zdrówko i można śmigać :uuusmiech:

No nareszcie :uuusmiech: :uuusmiech: :uuusmiech:

Czy ja dobrze liczę, że w czwartek podbiegi?

[roberturbanski]

Chęci do biegania raczej nie stracisz, a nawet jeśli, to Ty przecież jesteś od tego uzależniony... Bierz się za te cele i marzenia :uuusmiech:

I tak zrobię, tylko myślę, żeby też nie na wariata, tylko jak za bieganie - planowo . Bo przecież nie ma sensu startować w maratonie jak się biega 10 km na treningach, no nie? :uuusmiech: Przygotować dobrze grunt, czyli formę i uderzyć potem "na pewniaka" .

...Czy ja dobrze liczę, że w czwartek podbiegi?

Jeszcze się zastanawiam, ale chyba zrobię Danielsowskiego combosa , będzie to jakiś akcent, a poza tym, nowy gadżet wypróbuję... Wybaczysz Trenerze?

[majak]

majak napisał(a):
...Czy ja dobrze liczę, że w czwartek podbiegi?

Jeszcze się zastanawiam, ale chyba zrobię Danielsowskiego combosa , będzie to jakiś akcent, a poza tym, nowy gadżet wypróbuję... Wybaczysz Trenerze?

Wybaczę
Ale przysiady robisz? Chociaż raz w tygodniu

[wypass]

Na zawodach biega się inaczej...Tłum, zabawa, emocje to wszystko składa się na szybsze kilometry...
Tylko nie dać się ponieść za bardzo i będzie gitarra

[Skoor]

Styrałem się bardzo, gdzieś w głowie szybko zakiełkowała myśl, że z takim bieganiem to 21 km w tempie 5:00 nie przebiegnę :uuusmiech:

Za to lubię akcenty, człowiek się styra i jedyne konkretne myśli to "po jakiego grzyba ja to robię" to takie katharsis dla ciała i umysłu

O tempo 5/km bym się nie martwił, Podziała adrenalina, tłum pociągnie do przodu i jeszcze będziesz się musiał hamować, żeby za szybko nie polecieć