Wiosna 2014 Poznań półmaraton 1:54:23, gdyby nie kontuzja na ostatnich kilometrach pobiegłbym w okolicach 1:51:00.
Jesień 2014 10km w Kaliszu 50:54
10km w Ostrowie Wielkopolskim 48:40
Półmaraton w Kościanie 1:59:01 (robiłem za zająca) tempo nie było jakimś większym problemem.
Niestety zimy nie przebiegałem zbyt dobrze a w zasadzie prawie w ogóle.
Aktualnie na jednym długim wybieganiu zrobiłem już 23km po około 6:10 i biegłem ponad 2h20min
Tygodniowo robię około 50km.
W WfL chciałbym przebiec 23km (5:13/km). Zacząłem przygotowania na 3 miesiące przed startem (czyli tak jak rok temu do półmaratonu) dlatego liczę na to, że uda mi się pobiec w tym tempie.
Moje pierwsze pytanie jest takie, czy na długich wybieganiach skupić się raczej na zakładanym czasie biegu czyli 2h czy bardziej się skupić jednak na tym, że będę miał do przebiegnięcia 23km, a być może i więcej czyli w tempie treningowym jakieś 2,5h?
Druga sprawa to prośba o rzucenie okiem na moje założenia treningowe.
WTOREK truchtanie 5-8km i podbiegi
CZWARTEK rozgrzewka 2km, 12km w tempie zbliżonym do startowego (tydzień temu pobiegłem po 5:40, jutro mam zamiar po 5:25, a później biegać z w okolicach 5:10-5:15) 2km truchtu
PIĄTEK 10-12km luźno
NIEDZIELA Długie wybieganie około 20km w tempie 6:10-6:30
Nie biegam z pulsometrem itd. prosiłbym po prostu o orientacyjne oceny czy tempa na danych treningach będą dobre. Czytając forum wiem, że umiecie to robić


