
Choć pełna obaw - zaczynam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1210
- Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
- Życiówka na 10k: 46:42
- Życiówka w maratonie: 3:56:58
- Lokalizacja: Wrocław
I tego się trzymaj!
Powodzenia!
--
Axe
Powodzenia!
--
Axe
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/16400095
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 15 sty 2015, 17:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ja mam pytanie: jak do biegania przygotować się w zimę? zamierzam ruszyć na wiosnę do lasu, teraz raz, że mi zimno, a dwa nie mogę sobie pozwolić na zakup jakiś ubrań termicznych.
jakieś domowe ćwiczenia? gdzie znajdę instruktaż?
jakieś domowe ćwiczenia? gdzie znajdę instruktaż?
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Ja bym leżał i się pasł! A co! Nic tak nie motywuje do wiosennych treningów jak własny kołdun! 
Miłego wieczoru wszystkim

Miłego wieczoru wszystkim

- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kurde... Mały... coś w tym jest 

-
- Wyga
- Posty: 86
- Rejestracja: 13 paź 2013, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dzielna dziewczyna jesteś! jak czytam co piszesz to sama się czuję pozytywnie naładowana!_dorota_ pisze:Biegam na zmiane z marszem, staram sie cztery razy w tygodniu. Jestem mega pozytywnie nastawiona do wszystkiego, nie tylko do treningow, ale ogolnie do zycia. Pozdrawiam![]()
-
- Wyga
- Posty: 127
- Rejestracja: 29 wrz 2013, 23:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Długo mnie nie było, ale jestem
Dzisiaj we mgle o godz 8.30 wybiegłam z domu, troche wkurzona, bo dzieciaki gdzieś smycz zgubiły i psiaka nie zabrałam. Najpierw przez pola i las, błocisko okrutne, momentami mnie wręcz wciągało
. Potem już asfaltówką przez wał, przez las i do domku. Biegałam 1,5 godz i jestem z siebie baaaaaardzo zadowolona. Najlepsze te miny ludzi w samochodach co mnie mijały, jakby myśleli " wariatka, niedziela rano, a ta biega" Przybiegłam wykończona, nogi się pode mną uginały, na twarzy cała czerwono-biała w takie plamy - zawsze tak mam.
Ale jak tak sobie biegłam to cały czas myślałam, jaka z siebie jestem dumna, że robię właśnie to, co chcę. Nie siedzę w domu i nie myślę,że chciałabym być wysportowaną dziewczyną, która regularnie uprawia sport, tylko taką dziewczyną właśnie jestem! To niesamowite ile radości i szczęścia daje zwykłe bieganie
Pozdrawiam

Dzisiaj we mgle o godz 8.30 wybiegłam z domu, troche wkurzona, bo dzieciaki gdzieś smycz zgubiły i psiaka nie zabrałam. Najpierw przez pola i las, błocisko okrutne, momentami mnie wręcz wciągało

Ale jak tak sobie biegłam to cały czas myślałam, jaka z siebie jestem dumna, że robię właśnie to, co chcę. Nie siedzę w domu i nie myślę,że chciałabym być wysportowaną dziewczyną, która regularnie uprawia sport, tylko taką dziewczyną właśnie jestem! To niesamowite ile radości i szczęścia daje zwykłe bieganie

Pozdrawiam

- Piotr-Fit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 916
- Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:00:56
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
No no no_dorota_ pisze:Długo mnie nie było, ale jestem![]()
Dzisiaj we mgle o godz 8.30 wybiegłam z domu, troche wkurzona, bo dzieciaki gdzieś smycz zgubiły i psiaka nie zabrałam. Najpierw przez pola i las, błocisko okrutne, momentami mnie wręcz wciągało. Potem już asfaltówką przez wał, przez las i do domku. Biegałam 1,5 godz i jestem z siebie baaaaaardzo zadowolona. Najlepsze te miny ludzi w samochodach co mnie mijały, jakby myśleli " wariatka, niedziela rano, a ta biega" Przybiegłam wykończona, nogi się pode mną uginały, na twarzy cała czerwono-biała w takie plamy - zawsze tak mam.
Ale jak tak sobie biegłam to cały czas myślałam, jaka z siebie jestem dumna, że robię właśnie to, co chcę. Nie siedzę w domu i nie myślę,że chciałabym być wysportowaną dziewczyną, która regularnie uprawia sport, tylko taką dziewczyną właśnie jestem! To niesamowite ile radości i szczęścia daje zwykłe bieganie![]()
Pozdrawiam![]()


Miny ludzi - mieszkasz w jakiejś małej miejscowości?
Poza tym rób swoje


Powodzenia

-
- Wyga
- Posty: 127
- Rejestracja: 29 wrz 2013, 23:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak

A zapomniałam napisać, że dodatkowo w pn kupuję karnet na siłownię, będę chodzić razem z moją teściową. Byłyśmy pierwszy raz w zeszłym tyg i instruktor na początek wsadził nas na bieżnie. Myślałam, że się wywrócę



Tak więc pn, śr, pt - siłownia (kiedyś byłam fanką i uwielbiam), wt, czw, niedz - bieg, a w sobotę jak będzie czas - relaks na basenie

A jeszcze co do mojej wagi. Nie pojmuję. Ważę sporo, bo ok 98kg, a nikt dopóki nie stanę na wagę mi nie wierzy. Nawet instruktor z siłowni. Wszyscy mi dawają ok 80kg max. Niby mnie to cieszy, ale denerwuje za razem, tzn skoro wyglądam na 80 to dlaczego wskazówka wagi tyle nie pokazuje???

-
- Wyga
- Posty: 127
- Rejestracja: 29 wrz 2013, 23:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak więc chodzę na siłownię i biegam. Bieganie na bieżni to dla mnie masakra jakaś, nie lubię i wkurza mnie bardzo, więc na rozgrzewkę i po ćwiczeniach szybko maszeruję przez 15-20 min.
Dzisiaj rano było bieganie
. Wstaję o 5.00 i jak widnieje ok 5. 30 zaczynam. I wcale mi się nie chce jak tak zimno i ponuro. Ale tylko przez chwilę. Jak już zacznę, jestem sama tylko z moim psiakiem i moimi myslami, to żałuję, ze czas tak szybko ucieka, a ja mam tylko godzinę, bo muszę sniadanie do pracy/szkoły przygotować
. Czekam z niecierpliwością aż słonko zacznie wczesniej wstawać. Najbardziej lubie biegać drogą przez las i słuchać jak ptaki śpiewają.
no i cieszę się, że jestem taka, jaka jestem, że żyję w zgodzie ze sobą. Może to takie nie na temat, ale tekie mi się myśli nasuwają, że robię dokładnie to (biegam, ćwiczę), co chcę robić, jestem taka, jaka chciałbym być. Nie patrzę z zazdrością na innych, tylko sama siebie realizuję. Jestem reżyserem własnego życia
.
pozdrawiam.
Dzisiaj rano było bieganie


no i cieszę się, że jestem taka, jaka jestem, że żyję w zgodzie ze sobą. Może to takie nie na temat, ale tekie mi się myśli nasuwają, że robię dokładnie to (biegam, ćwiczę), co chcę robić, jestem taka, jaka chciałbym być. Nie patrzę z zazdrością na innych, tylko sama siebie realizuję. Jestem reżyserem własnego życia

pozdrawiam.
-
- Wyga
- Posty: 127
- Rejestracja: 29 wrz 2013, 23:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
witam
sciągnęłam sobie program, który pokazuje mi dystans, trasę, czas prędkość itp i już wiem dokładnie... jak wolno biegam
. Dzisiaj przebiegłam 8,3 km w powalającym czasie 1,1h. No, ale ja chcę spalić sadełko, więc tempo chyba dobre. Jak już będę miała te -30kg to popracuję nad szybkością
.
pozdr

sciągnęłam sobie program, który pokazuje mi dystans, trasę, czas prędkość itp i już wiem dokładnie... jak wolno biegam


pozdr

-
- Wyga
- Posty: 127
- Rejestracja: 29 wrz 2013, 23:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam:) biegam regularnie, cały czas z nadwagą
średnio po 9-11km. 2-3 razy w tygodniu. Czas to przykładowo 9,5km /1h. Nie powala, wiem, ale jestem z siebie dumna
. Najtrudniej biegnie mi się pierwsze 2-3km, potem już się nie męczę, równy oddech i stałe tempo. Kocham bieganie
. Dowód? Wstaję o 4.30 żeby o 5.00 wyjść na trening. Jak wracam domownicy zwykle jeszcze smacznie chrapią
.




-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1210
- Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
- Życiówka na 10k: 46:42
- Życiówka w maratonie: 3:56:58
- Lokalizacja: Wrocław
Jeśli nie robisz jakiejś "porzadnej" rozgrzewki, to pierwsze 2-3km to wlasnie rozgrzewka dla organizzmu i czas, kiedy "przestawia" się na tryb biegowy...też tak mam :)
--
Axe
--
Axe
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/16400095
-
- Wyga
- Posty: 127
- Rejestracja: 29 wrz 2013, 23:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No właśnie nie robię rozgrzewki przed bieganiem. Z tej prostej przyczyny, że nie mam na to czasu. Z powodu braku czasu kończę czasami trening, chociaż mam sporo sił i jeszcze więcej ochoty, żeby jeszcze pobiegać. Dzisiaj rano tak było, w deszczu i wietrze przebiegłam 13km i musiałam kończyć, ot, uroki bycia mamą i żoną 

- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
_dorota_ pisze:No właśnie nie robię rozgrzewki przed bieganiem. Z tej prostej przyczyny, że nie mam na to czasu. Z powodu braku czasu kończę czasami trening, chociaż mam sporo sił i jeszcze więcej ochoty, żeby jeszcze pobiegać. Dzisiaj rano tak było, w deszczu i wietrze przebiegłam 13km i musiałam kończyć, ot, uroki bycia mamą i żoną
Czasami lepiej jest poświęcić kilka kilometrów, aby później mieć czas trochę się porozciągać po biegu

