Nie zaszkodzi.Skarżyński nawet radzi biegać dychę na tydzień przed maratonem,tylko potem się BS-uje.
Start na pięć kilosów jest fajny,trochę jak interwały,bo prędkości są konkretne.
Ja bym miał tylko problem co potem?Normalnie we wtorek(jak zawody w niedzielę)biegam ostatni średnio-mocny
akcent a przy zawodach na 7 dni przed?
We wtorek nic mocnego nie pobiegniesz,acz jeden dzień wolnego to za mało i nie będzie świeżości na starcie,środa mocno ryzykowna,że skumulują się obciążenia z zawodów i akcentu i też może mieć to wpływ na połówce,bo to długi dystans.(przed dychą bym zaryzykował)
Pozostaje Ci pobiec do porzygu,potem tylko BS-y i ewentualnie jak nogi będą świeże dla odmulenia 5-6 nie za mocnych
przebieżek we środę lub czwartek.Tak bym to widział.
![oczko :oczko:](./images/smilies/icon_e_wink.gif)