neevle - komentarze
Moderator: infernal
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
ale finisz! widać, że się troszkę oszczędzałaś
jeszcze raz gratuluję, tym razem drugiej zyciówki
jeszcze raz gratuluję, tym razem drugiej zyciówki
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Graty Magda
Dycha Ci nie leży a masz kolejną życiówkę, może i kosmetyczna ale idzie do przodu! Doceń siebie!
Wedle powiedzenia, do mety jeszcze nie dotarłaś, ale jesteś już bliżej niż wczoraj
Brawo!
Dycha Ci nie leży a masz kolejną życiówkę, może i kosmetyczna ale idzie do przodu! Doceń siebie!
Wedle powiedzenia, do mety jeszcze nie dotarłaś, ale jesteś już bliżej niż wczoraj
Brawo!
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Dzięki.
@Ma_tika - Kilometry lapowałam ręcznie na oznaczeniach na trasie. I bardzo dobrze, bo GPS wyliczył mi sumarycznie 9,65km, co ma niewiele wspólnego z prawdą (trasa ma atest). Patrząc na ślad z Garmina można wyraźnie zobaczyć, że prowadzi on po wewnętrznej stronie łuku, ścinając zakręty. Z jakiegoś powodu w Parku Skaryszewskim zawsze mi się takie coś dzieje, dobre 30m na kilometrze. Bardzo dobrze, że nie leciałam na autolapie, bo wydawałoby mi się wtedy, że biegnę wolniej, a to nie prowadziłoby do niczego dobrego.
@katekate - No właśnie jestem zła na siebie, bo na BN wyglądało to identycznie i takie coś zaczyna być złą regułą. Na szóstym i siódmym wydaje mi się, że zdycham i biegnę 10s/km wolniej niż średnia z biegu, a potem nagle się okazuje, że jednak siły były i robię mocny finisz. Na lubelskiej we wrześniu właściwie było podobnie, tylko nie miałam jeszcze wtedy Garmina i nie mam zapisu międzyczasów. Gdybym trzymała tempo i nie robiła finiszu to wyszłabym na tym przecież lepiej. Muszę sobie wymyślić jakiś trening na to...
@majak - zostawiam sobie jeszcze coś do poprawki w kwietniu w Lublinie.
@Ma_tika - Kilometry lapowałam ręcznie na oznaczeniach na trasie. I bardzo dobrze, bo GPS wyliczył mi sumarycznie 9,65km, co ma niewiele wspólnego z prawdą (trasa ma atest). Patrząc na ślad z Garmina można wyraźnie zobaczyć, że prowadzi on po wewnętrznej stronie łuku, ścinając zakręty. Z jakiegoś powodu w Parku Skaryszewskim zawsze mi się takie coś dzieje, dobre 30m na kilometrze. Bardzo dobrze, że nie leciałam na autolapie, bo wydawałoby mi się wtedy, że biegnę wolniej, a to nie prowadziłoby do niczego dobrego.
@katekate - No właśnie jestem zła na siebie, bo na BN wyglądało to identycznie i takie coś zaczyna być złą regułą. Na szóstym i siódmym wydaje mi się, że zdycham i biegnę 10s/km wolniej niż średnia z biegu, a potem nagle się okazuje, że jednak siły były i robię mocny finisz. Na lubelskiej we wrześniu właściwie było podobnie, tylko nie miałam jeszcze wtedy Garmina i nie mam zapisu międzyczasów. Gdybym trzymała tempo i nie robiła finiszu to wyszłabym na tym przecież lepiej. Muszę sobie wymyślić jakiś trening na to...
@majak - zostawiam sobie jeszcze coś do poprawki w kwietniu w Lublinie.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
mam podobnie tylko różnie sie tym od Ciebie, że nie finiszuję tak mocno (taka mała drobnostka )neevle pisze:Na szóstym i siódmym wydaje mi się, że zdycham i biegnę 10s/km wolniej niż średnia z biegu, a potem nagle się okazuje, że jednak siły były i robię mocny finisz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1427
- Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Gratulacje! Dycha to nie Twój start docelowy, więc nie marudź
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Gratulacje. Po międzyczasach widać, że zbierałaś siły na ładny finisz
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
No ładnie!Pierwsze 2km po 4:30 czyli poszłaś va-bank(podobnie jak ja w Lublinie)na złamanie 45 minut.
Na ten wynik nie jesteś jeszcze gotowa i jakbyś zaczęła wolniej to skończyłoby się na 45:20-45:25,ale to bez znaczenia.
Dobrze zrobiłaś,przetarłaś się na szybszym dystansie od docelowego.To początek sezonu i pierwsze starty.
Na ten wynik nie jesteś jeszcze gotowa i jakbyś zaczęła wolniej to skończyłoby się na 45:20-45:25,ale to bez znaczenia.
Dobrze zrobiłaś,przetarłaś się na szybszym dystansie od docelowego.To początek sezonu i pierwsze starty.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1712
- Rejestracja: 24 lis 2011, 07:48
- Życiówka na 10k: 40:28
- Życiówka w maratonie: 03:24:00
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Brawo!! Udany start
10km: 40:08, 08.03.2015 8 Bieg Kazików (bez atestu)
połówka: 1:30:01, 24.10.2015 2 PZU Cracovia Półmaraton
cały: 3:16:25, 26.04.2015 Orlen Warsaw Marathon
KOMENTARZE
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Ech, dziękuję.
No już tak mam, że jak nie pójdzie bardzo dobrze, to marudzę. Przede wszystkim miałam takie poczucie, że mimo lekkiego odpuszczenia w ostatnich kilku dniach, biegłam na sporym zmęczeniu. Takim sumarycznym, kumulującym się długoterminowo. W sumie to nawet pozytywne, że startując w środku cyklu i będąc na początku sezonu startowego, trzymam mniej więcej poziom z końca jesieni.
Mocny finisz stał się ostatnio moim atutem i wiążę to z wprowadzeniem rytmów rzędu 200-400m. Te dwa elementy pojawiły się u mnie na jesieni praktycznie równolegle. Cóż, 15s to nie takie byle co.
Ma_tika - byłam tam na kilku Parkrunach i właśnie tak to wyglądało - ślad GPS po wewnętrznej stronie łuku. Trasa Parkrun wyrysowana na mapie ma 5km +/-10m, a GPS-y uparcie pokazują coś rzędu 4,8-4,9km. Stąd pomysł na ręczne lapowanie i jak widać sprawdził się.
No już tak mam, że jak nie pójdzie bardzo dobrze, to marudzę. Przede wszystkim miałam takie poczucie, że mimo lekkiego odpuszczenia w ostatnich kilku dniach, biegłam na sporym zmęczeniu. Takim sumarycznym, kumulującym się długoterminowo. W sumie to nawet pozytywne, że startując w środku cyklu i będąc na początku sezonu startowego, trzymam mniej więcej poziom z końca jesieni.
Mocny finisz stał się ostatnio moim atutem i wiążę to z wprowadzeniem rytmów rzędu 200-400m. Te dwa elementy pojawiły się u mnie na jesieni praktycznie równolegle. Cóż, 15s to nie takie byle co.
Ma_tika - byłam tam na kilku Parkrunach i właśnie tak to wyglądało - ślad GPS po wewnętrznej stronie łuku. Trasa Parkrun wyrysowana na mapie ma 5km +/-10m, a GPS-y uparcie pokazują coś rzędu 4,8-4,9km. Stąd pomysł na ręczne lapowanie i jak widać sprawdził się.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
- Marc.Slonik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2004
- Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
- Życiówka na 10k: 44:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:55
- Lokalizacja: Bruksela, Belgia
- Kontakt:
Ładnie! Gratulacje! Statystycznie rzecz biorąc czeka Cię jeszcze dziesięć życiówek w tym roku. Czego Ci życzę.
A wracając do broni - AK-47 zdobył swoją popularność dzięki długiej liście zalet, ale na owej liście obok niezawodności, prostej konstrukcji (czyt. możliwości dorobienia części przez byle ślusarza) i niskiej ceny próżno szukać celności.
A wracając do broni - AK-47 zdobył swoją popularność dzięki długiej liście zalet, ale na owej liście obok niezawodności, prostej konstrukcji (czyt. możliwości dorobienia części przez byle ślusarza) i niskiej ceny próżno szukać celności.
Mój blog na forum: 2016 trzy maratony w tym dwa naprawdę
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690